Wyłącz mnie 😭

63 8 4
                                    

Albert
Ty głupio kupo kabli po tym wszystkim co Ada dla ciebie zrobiła krzyczał na siebie Albert już 3 godzinę siedzą na dziedzińcu głową opartą o kolana miał już całą koszulkę we łzach .
Siedział sam bo Filip już dawno uciekł a uczniowie nie chcieli go wpuścić do Ady .
Ale on nie miał do nich o to żalu lepiej żeby trzymał się od niej z daleka bo to przecież przez niego Ada może już nigdy nie otworzyć oczu na tę myśl chłopak jeszcze bardziej zaczął płakać .
To wszystko moja wina nie wiem co zrobię jak to coś poważnego .
Pan kleks
Na całe szczęście Adzie nic się nie stało tylko straciła przytomność mówił do swych uczniów pan kleks .
Nikodem : a co my teraz zrobimy z Albertem ?
Zita : no właśnie jak on się dowie że ona żyje znów razem z Filipem rozpętają wojnę .
Pan kleks : dlatego kategorycznie zabraniam wam mówić Albertowi że Ada żyje Albert nie może się o tym dowiedzieć!
Kiko : a co z Adą przecież ona go kocha napewno zaraz zacznie o niego pytać ?
Pan kleks : ja z nią porozmawiam.
Nikodem choć musimy powiedzieć o tym Albertowi .
To co zrobił  Albert było nie wybaczalne może i traktowałem go inaczej niż inne dzieci ale przecież on dzieckiem nie jest nie był i nigdy nie będzie.
Gdy Albert zobaczył Nikodema natychmiast wstał i wytarł spuchnięte oczy .
Albert: panie profesorze co z Adą ?
Pan kleks: nigdy więcej mi się tu nie pokazuj !!!
Nikodem popchnął Alberta a ten wywalił się na schody.
Albert : obiecuję nigdy więcej się do niej nie zbliżę tylko błagam ja muszę wiedzieć co jej jest proszę 🥺
Pan kleks: Ada....Ada nie żyje.
Albert czuł jakby cały jego świat się zawalił bo dla niego całym światem była Ada .
Albertowi po usłyszanej informacji zakręciło się w głowie.
Albert : nie!! Czemu to nie mogłem być ja !😭😭😭
Nikodem spojrzał się na niego wrogo i powiedział:wynoś się stąd to wszystko twoja wina !!!
Albert natychmiast wybiegł za mury Akademi prosto do laboratorium  .
Chciał to wszystko zakończyć .
Albert co się stało ?zapytał Filip .widząc Alberta który wylewał mnóstwo łez .
Ada nie żyje odpowiedział Albert .
Albert: wyłącz mnie Filipie nie chcę żyć bez Ady ona była dla mnie wszystkim !!
Filip : Albert nie nawet tak nie mów nie zrobię tego .
Albert : dobrze to sam to zrobię .
Chciałem to zrobić szybko moje życie straciło sens.
Wybiegłem z laboratorium prosto nad klif podszedłem do krawędzi to był jedyny sposób którym
mogłem uciec od wszystkiego.
To wszystko była moja wina po tym wszystkim co Ada dla mnie zrobiła ona zawsze była dla mnie taka dobra czemu jedyna
Osoba którą kochałem odeszła ona.....ona była wszystkim już nic minie zostało chciałbym móc się z nią pożegnać ale na to..... na to już za późno przybliżyłem się jeszcze bardziej do krawędzi zamknąłem oczy po czym jeszcze powiedziałem : żegnaj Aduś .a po mojej twarzy spłynęła łza która spadła w czeluści klifu .może i się bałem ale wiedziałem że jeśli teraz tego nie zrobię to mój strach będzie silniejszy a ja zasługuje na najgorszy wymiar kary .
1 2 .... Na trzy moje życie miało się skończyć zakląłem oczy i układając usta żeby zaraz powiedzieć trzy i skoczyć .........

Ada
Moje pierwsze słowa wypowiedziane po przebudzeniu z wypadku to : Gdzie jest Albert
Skierowane do wujka który siedział na krześle obok mojego łóżka.
Pan kleks : Ada jak dobrze że nic ci nie jest jak się czujesz?
Ada : gdzie jest Albert ?zapytałam ponownie martwiąc się o losy przyjaciela.
Pan kleks spuścił głowę złapał mnie za rękę po czym zaczął mówić : Ada Albert .............Albert nie żyje .
Łzy napływały mi do oczu jak nigdy wcześniej nie mogłam w to uwierzyć.
Ada : ale ...... jak przecież ....... było lepiej powiedziała próbując złapać oddech.
Pan kleks : okazało się że jednak nie było z nim dobrze .
Ale nie cierpiał to stało się tak szybko nie mogliśmy nic zrobić.😭😭😭
Ada : nie ! Nie !!
Nie wieżę on.....on by mnie nie zostawił !!!

Piszcie jak wam się podoba rozdział jak byście czegoś nie rozumieli to zawsze mogę odpowiedzieć na pytanie 🥰❤️🦋🤩⭐️❤️

🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz