Witajcie w naszej Bajce

66 6 4
                                    

Nie wiem dlaczego ale przy Adzie zawsze czułem się bezpiecznie. Wiedziałem że nigdy mnie nie skrzywdzi .
Ale gdzie są inne dzieci i pan kleks ?zapytałem .
Filip ich pozamykał w klatkach .
Mam plan powiedziałem po chwili namysłu . Ja odwrócę uwagę Filipa . A ty zacznij uwalniać dzieci .
A co jak Filip cię ................ No wiesz . Powiedziała Ada .
Mam plan awaryjny. Wcale go nie miałem ale nie chciałem jej tym martwić.
Dobra to mamy plan . Przyczailiśmy się przy dziedzińcu żeby Filip nas nie zauważył.widać było że jest zdenerwowany tym że mu uciekliśmy. .
Krzyczał tylko na swoje roboty . Dobra ja odwrócę jego uwagę . Albert stój weź to powiedziała po czym podała  mi rękawiczki . Jak klaśniesz nimi to się zmniejszysz . Dziękuję odpowiedziałem po czym pocałowałem ją w policzek. Tak jakby to był ostatni raz .
Pobiegłem na środek dziedzińca i przypomniałem sobie jak Ada opowiadała mi że pokonała wilkusy. Ona była Dzielna więc ja też chciałem być
I krzyknąłem z całych sił : witajcie w naszej bajce kupy złomu zacząłem biec w stronę schodów . Filip zaczął za mną biec . Kątem oka widziałem że Ada uwolniła dzieci które odrazu pobiegły do Akademi . Widziałem że Ada została w tyle i gdy Filip to zobaczył olał mnie
I pobiegł do niej i zaczął ją szarpać . Ada próbowała się wyrwać ale była za słaba . Gdy to zobaczyłem podbiegłem do niego i kopnąłem go w brzuch . Ada wykorzystała ten moment i wyrwała się z jego rąk . I zaczęła uciekać . Ja biegłem za nią ale drogę odcięły mi roboty . Ada gdy to zobaczyła zatrzymała się ale ja nie mogłem pozwolić żeby i ją pojmano więc krzyknąłem: uciekaj ! Ona spojrzała się na mnie ze łzami w oczach .ja nie chciałem żeby przeze mnie płakała więc się do uśmiechnąłem i po policzku spłynęła mi łza . Nie miałem już siły walczyć po za tym nie chciałem narażać Ady bo ona była moim całym światem byłem jej bardzo wdzięczny za to że wybrała mnie na przyjaciela . Mam cię już serdecznie dość ty głupi złomie . Ale jeszcze mi się na coś przydasz .
Powiedział Filip podchodząc do mnie . Proszę czemu mi to robisz co ja ci zrobiłem ? przecież wiem
Że kiedyś byłem człowiekiem . Ty i tak tego nie zrozumiesz Anna (mama Ady ) złamała mi serce
Powinna wybrać mnie . A nie Aleksa Niezgódkę. Ale ją straciłem ją tam tego dnia przysiągłem sobie że kiedyś zniszczę tą akademie . Powiedział Filip .
Tak wiem każdy kiedyś kogoś stracił to straszne uczucie.
Ada nie ma taty .
Pan kleks stracił brata .
Ja nie miałem dzieciństwa ani rodziny.
Każdy kiedyś coś stracił. Ale czemu gnębisz za to innych ? Ale wiesz co jestem wstanie ci wybaczyć te wszystkie lata tylko nie niszcz Akademi .
Dobrze ? Zapytałem już ledwo żywy .



Jak myślicie co odpowie Filip ? piszcie w kom będzie mi bardzo miło lubię czytać komę tarze od was 😅😅😅 i piszcie czy chcecie następny rozdział .

🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz