Rozdział dla AgatkaKapica 😘😘😘
Albert
To już dziś moje życie miało odmienić się na zawsze a ja cały czas próbowałem sobie wmówić że na lepsze napewno po tym co poczują wszyscy ludzie których kiedyś uważałem za przyjaciół .
Ale czy tak naprawdę miało być? Wtedy przypomniałem sobie złość którą czułem gdy zobaczyłem Adę z Damianem .
A potem poczułem coś innego nisz złość niż smutek ale takie dziwne ukucie ból .
Bolało coraz mocniej usiadłem na ziemi i starałem się uspokoić ale to na nic .
Po paru minutach przyszedł Filip .
Filip : Albert co się stało?
Albert : nie wiem .odpowiedziałem uciskając na swój brzuch .chyba nie dam rady.
Filip : Albert puść .
Powoli odsunąłem ściśnięte na brzuchu ręce .
Filip odsłonił mi piżamę pod którą znajdowały się moje kable .
Po czym niespodziewanie złapał za moją skórę co przeraźliwie bolało i szepnął przez zaciśnięte zęby : zrobisz to wylejesz całą tą rzuć i gniew na Akademię bo jak nie to zaboli jeszcze bardzie .w momencie gdy Filip to powiedział jeszcze bardziej ścisnął skórę Alberta przez co chłopak zacisnął powieki najmocniej jak umie myślał że to koniec że jak Filip nie przestanie zadawać mu takiego bólu to skończy się na tym że to on zakończy swoje cierpienie.
Albert: błagam puść to boli .powiedział błagając o litość.
Filip puścił i w tym momencie Albert musiał się bardzo postarać żeby nie paść twarzą na ziemię.
Albert zwinął się w kulkę i złapał się za nieszczęsny brzuch .
Gdy chłopak upadał włosy zasłoniły mu twarz ale nie umiał przestać się trząść i trzymać skóry rękoma więc nie miał jak odsłonić włosów z twarzy ale w sumie przynajmniej Filip nie zobaczy że płacze .
Filip : Albert masz być twardy ta Ada cię zepsuła .rozumiesz nie wycofasz się z tego!!
Albert : rozumiem .
Filip : a teraz ogarnij się nie jesteś dzieckiem tylko maszyną!!
Albert: tak wiem .
Po paru minutach w gapienia się na bezsilności Alberta filip wyszedł z pokoju a Albert został sam.
Albert wstał i jeszcze bardziej zły na cały świat zaczął walić pięściami w ścianę i krzyczeć: czemu ja!
Choć był zły na Filipa za to że mu nie pomógł a może nawet i pogorszył sprawę cały czas próbował tłumaczyć sobie że Filip robi to dla jego dobra i że on po prostu chce pomóc mu W dojściu do celu czyli zemście na całej akademi Albert wiedział że teraz już się nie wycofa on nie chciał zemsty nie chciał krzywdzić innych ludzi bo widzę że to i tak mu nie pomoże bo problem nie leżał w innych ludziach tylko w nim on po prostu chciał przyjść ten trudny Czas po swojemu ale cóż teraz już za późno za późno na łzy które i tak nic nie pomogą za późno na ucieczkę do akademi której teraz nienawidził z całego serca Bo wolał zginąć niż chodź jeszcze raz spojrzeć Adzie w oczy bo czuł Że jak wróci tam to poczuje że jego resztki godności znikają bo tamtego dnia jak Ada siedziała z Damienem Wyglądała na bardzo szczęśliwą Albert nie chciał dopuścić do głowy myśli że Ada o nim zapomniała że już nie chcę go znać za to że ją zostawił że może ona nie zrozumiała że on się nie poddał i że to wszystko robił dla niej pomimo tego że było mu ciężko
nawet bardzo bo on kochał ją nad życie mógł dla niej oddać wszystko .no bo przecież gdyby nie ona to już dawno z własnej woli wróciłby do Filipa i stał się Albertem Rakvel.dzięki niej poznał co to jest miłość. Czy można się uzależnić od miłości.
On tego nie wiedział nic nie wiedział o miłości i swoim życiu najpierw myślał że zniszczenie akademii jest dobre zanim poznał Adę która znalazła w nim dobro a potem wszystko się zmieniło .
O godzinie siedemnastej mieliśmy wyruszać więc miałem jeszcze trochę czasu na przygotowanie się psychicznie do tego że zaraz znowu spojrzę w oczy dziewczynie która od początku chyba nic do mnie nie czuła miałem ochotę po prostu zasnąć i mieć wszystko gdzieś za dwie godziny miałem zniszczyć sobie życie jakby już wystarczająco nie było do dupy .
Filip
Chciałem podsycić gnie w Albercie żeby zobaczył że to nie ja jestem ten zły.Roboty były gotowe do ataku ale czułem że Albert ma jakieś wątpliwości co do mojego planu ale jak zobaczy Ambrożego i Adę to będzie pełen nienawiści do tej dwójki.
Samolot z uzbrojonymi robotami miał przylecieć po nas żebyśmy mogli zaatakować z góry.
Ada
Siedziałam przy oknie sypialni i myślałam o tym że
Albert zobaczył jak Damien mnie przytula jak ja mogłam mu to zrobić przecież on się dla mnie poświęcił nie chce wiedzieć co Filip mu zrobił
Byłam na siebie wściekła przecież on jest taki wrażliwy a ja o nim myślę w każdej chwili każdego dnia i wieczorem wyobrażam sobie jak Albert tam musi cierpieć a potem przytulam się do jego bluzy bez której teraz już nie mogę zasnąć.
Albert
Filip nie wie ale zostawiłem sobie jedno zdjęcie Ady i gdy przychodziła noc najbardziej za nią tęskniłem pomimo tego że wiedziałem że ona mnie już nie kocha .ale kiedy nie mogłem zasnąć przytulałem się do jej zdjęć na które potrafiłem patrzeć się godzinami.
Przytulałem się do zdjęcia co noc .Kolejny rozdział piszcie jak wam się podoba i czy nie przynudzam 🥰🥰🥰🦋⭐️⭐️😘🤩🤩🦋🦋🦋 jak chcecie mogę spróbować napisać kolejny rozdział i opublikować rozdział jeszcze dziś ale to zależy od was 🥰🥰🦋🤩⭐️❤️
CZYTASZ
🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋
FantasyDla wszystkich fanek i fanów Alberta 🦋mam nadzieję że kogoś z was spotkam na koloniach z Akademi :) 😘