To nie prawda

59 8 4
                                    

Filip
Bardzo żałowałem tego co zrobiłem gdybym nie ja Albert by żył całe dnie spędzałem na oglądaniu zdjęć mojej kochanej laleczki
Nie mogłem uwierzyć że nie  żyje ja po prostu nie byłem w stanie przyswoić tej informacji.bo może i na początku wykorzystywałem Alberta tylko żeby przejąć akademię ale z czasem chciałem żeby naprawdę Albert znowu traktował mnie jak rodzica a nie jak człowieka który zniszczył mu życie Albert nie wie ale te wszystkie bzdury które naopowiadał mu kleks o tym że to ja go przerobiłem go na robota i że kiedyś był dzieckiem nie są prawdą to ja stworzyłem Alberta kleks wmówił Albertowi  że go okrutnie przerobiłem na robota tylko żeby jeszcze bardziej zniechęcić do mnie Alberta .a prawda jest taka że on nigdy nie był człowiekiem stworzyłem go receptor po receptorze .
Tak żeby mógł odczuwać emocje żeby mógł wtopić się w tłum w pośród innych ludzi a żeby jeszcze bardziej do nich pasował stworzyłem mu genialną skórę przez którą nawet on może czuć ból on nigdy tego nie rozumiał i bardzo często mówił mi że wolał by nie czuć bólu ani zimna którego też nie cierpiał nie chce wiedzieć co Albert musiał czuć kiedy przez kleksa siedział tyle czasu pod zamarźniętym jęzorem .
Gdy tworzyłem Alberta nie miałem w planach kontrolowania go dopiero gdy zaczął się buntować zbudowałem pilota do kontrolowania go bo bardzo bałem się go stracić ale jednak teraz zrobił bym wszystko żeby go odzyskać ale wiem że on już nigdy nie wróci siedziałem tak aż w końcu dostałem informację od wiktorii Byłej królowej wilkusów że Albert jakimś cudem przeżył upadek z klifu
Byłem wtedy pewien że nie mogę się poddać i że muszę powiedzieć mu prawdę że to nie ja zniszczyłem mu życie tylko zrobił to kleks
Gdy wysyłałem Alberta do Akademi nigdy nie przypuszczałem że  to wszystko się tak potoczy .i na początku wszystko było dobrze Albert nie wiedział o moim planie zniszczenia Akademi i gdy miał mi zdać raport co się tam dzieje chciałem mu wyjaśnić mój plan zniszczenia Akademi i odegraniu się na Ambrożym .ale po tym jak poznał Adę Niezgódkę nie chciał tego robić i powiedział że chce tam zostać co naprawdę mnie dotknęło nigdy nie przypuszczałem że moja kochana laleczka mnie zostawi wtedy zrozumiałem że Albert nie pomoże po dobroci dlatego wpadłem na pomysł z kontrolowaniem pracowałem nad tym 10 miesięcy i gdy miałem właśnie skontaktować się z Albertem on nie odpowiadał co mnie strasznie wnerwiło potem dowiedziałem się o tym że na akademię napadły wilkósy a gdy namierzając Alberta odkryłem że jest w bajce o dziewczynce z zapałkami i to w okolicach zamarźniętego jeziora dotarło do mnie co się stało przez ten cały czas myślałem że Albert jest bezpieczny w Akademi tym czasem on był na dnie zamarźniętego jeziora próbując się wydostać zrozumiałem jak wielki błąd popełniłem zostawiając go tam .natychmiast pojechałem nad jezioro znaleźć moją laleczkę i wyłowiłem go z dna .
Był zamarźnięty nie które pasma długich białych włosów się ukruszyły z wielką dziurą środku brzucha .
Zaniosłem go do laboratorium i naprawiłem co było naprawdę trudne leżał jeszcze przez parę dni aż kiedyś usłyszałem dziwne odgłosy w pokoju Alberta a gdy tam poszedłem łóżko było puste a na podłodze pod oknem leżała karteczka z napisem JESZCZE ZA TO ZAPŁACISZ
I odcisk łapy na samym środku wtedy widziałem już że to zrobił król wilkusów .
Oczywiście już wtedy miałem kontakt z Wiktorią bo postanowiliśmy połączyć siły i razem przejąć akademię ale ona nie odpisywała na moje listy .próbowałem go znaleźć wiele razy ale mi się nie udało tak bardzo wtedy chciałem zobaczyć swoją laleczkę .
Więc musiałem to zrobić namierzyłem go ale gdy zobaczyłem że moja laleczka jest w realnym świecie w nowym yorku byłem wściekły Chciałam tylko go zobaczyć. on był ze swoją nową przyjaciółką córką mojego wroga Nie widziałem co wtedy myśleć ale widziałem jedno  Albert nie będzie chciał po dobroci wrócić na moją stronę ale niech będzie szczęśliwy przez te parę tygodni bo potem czy tego chce czy nie stanie się Albertem Rakvel .jeszcze pożałuje tego że mnie zdradził .
W tamtej chwili byłem wściekły na Alberta bo nie wiedziałem że on po prostu chciał mieć kogoś Kto go naprawdę pokocha .
On musi poznać prawdę .
Chociaż wątpię że będzie chciał ze mną rozmawiać .
Parę dni po tym jak dowiedziałem się że Albert jednak żyje Postanowiłem wziąć rodzeństwo z domu dziecka Astorię i Damiena
Wiedziałem że to Astoria jest bardziej ogarnięta więc dałem jej kamień który osłabia Alberta żeby dała go Adzie żeby ich rozdzielić a potem zabrać Alberta jak już całkiem straci siły do walki nie będzie stawiał oporu tylko po prostu zmęczony tym wszystkim pójdzie z nami a potem razem zniszczymy akademię .
Tylko najpierw muszę się pozbyć Ady Niezgódki ona tylko wykorzystuje Alberta ja to czuję naiwny robot wieży że ktoś taki jak Ada Niezgódka naprawdę go pokocha .

To chyba najdłuższy rozdział jaki napisałam przepraszam że tak późno ale naprawdę bardzo źle się ostatnio czułam.
Jakbyście mięli jakiekolwiek pytania do rozdziału ja zawszę mogę pomóc ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️🤩🤩🤩🤩🤩🤩😘😘😘😘🦋🦋🦋🦋

🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz