- Przepraszam.- powiedziała cicho, otwierając szybko szafkę, w której znajduje się szufekla i zebrała potuczony talerz.
Przez ten cały czas patrzyłem ja jej piękne ciało.
- Nic się nie stało.- powiedziałem.
Porcelanę wyrzuciła do kosza, z szafki górnej wyciągnęła nowy, płytki talerz, nakładając na niego dużą porcję jajecznicy.
Postawiła mi go przed nosem, podając jeszcze sztućce i nalewając do szklanki ciepłe kakao. Zacząłem jeść przyszykowane śniadanie, mówiąc fioletowookiej smacznego. W ciszy zjedliśmy, po czym Lucy umyła wszystkie brudne naczynia. Przy jej nodze znalazła się amstaffka, która najwidoczniej się cieszyła. Po dłuższej chwili dziewczyna zobaczyła zwierzę, zaszokowana stała w miejscu nie ruszając się.
- Spokojnie, nie musisz się jej bać. Ma na imię Hera.- dziewczyna niepewnie popatrzyła się na psa, po czym lekko wystawiła rękę do niej, a ona ją polizała.
Zaśmiałem się cicho na ten widok. Szybkim krokiem odwróciłem się w stronę mojej sypialni, wyciągając z niej stare rzeczy mojej siostry. Poskładałem je w kostkę i położyłem je na łóżku dziewczyny. Z jej pokoju usłyszałem śmiech i krzyk pięknej. Moim oczom ukazała się dziewczyna leżąca na podłodze, a nad nią stała Hera, liżąca ją po twarzy.
- Idź się ubrać, bo za kilka minut wyjeżdżamy. Musimy Ci kupić jakieś ubrania.- rzekłem stanowczo, na co szybkim krokiem dziewczyna poszła do swojego pokoju.
Do miski psa nasypałem jej ulubione chrupki, a drugą miskę wypełniłem wodą.
Za kilka rozdziałów będzie brutalniej :/
Lucy pewnie jeszcze nie wiem co masz Hazz ma na myśli z nią zrobić ;_;
CZYTASZ
Lucy || H.S ✔
FanfictionHistoria, w której dwudziestojednoletni mężczyzna dostaje od swoich kolegów piętnastoletnią dziewczynę. UWAGA! W historii występuje wiele scen seksualnych, scen przemocy i słów niecenzuralnych. Czytasz na własną odpowiedzialność. 22.08.2016 #54...