7.

14.1K 375 62
                                    

- Przepraszam.- powiedziała cicho, otwierając szybko szafkę, w której znajduje się szufekla i zebrała potuczony talerz.

Przez ten cały czas patrzyłem ja jej piękne ciało.

- Nic się nie stało.- powiedziałem.

Porcelanę wyrzuciła do kosza, z szafki górnej wyciągnęła nowy, płytki talerz, nakładając na niego dużą porcję jajecznicy.

Postawiła mi go przed nosem, podając jeszcze sztućce i nalewając do szklanki ciepłe kakao. Zacząłem jeść przyszykowane śniadanie, mówiąc fioletowookiej smacznego. W ciszy zjedliśmy, po czym Lucy umyła wszystkie brudne naczynia. Przy jej nodze znalazła się amstaffka, która najwidoczniej się cieszyła. Po dłuższej chwili dziewczyna zobaczyła zwierzę, zaszokowana stała w miejscu nie ruszając się.

- Spokojnie, nie musisz się jej bać. Ma na imię Hera.- dziewczyna niepewnie popatrzyła się na psa, po czym lekko wystawiła rękę do niej, a ona ją polizała.

Zaśmiałem się cicho na ten widok. Szybkim krokiem odwróciłem się w stronę mojej sypialni, wyciągając z niej stare rzeczy mojej siostry. Poskładałem je w kostkę i położyłem je na łóżku dziewczyny. Z jej pokoju usłyszałem śmiech i krzyk pięknej. Moim oczom ukazała się dziewczyna leżąca na podłodze, a nad nią stała Hera, liżąca ją po twarzy.

- Idź się ubrać, bo za kilka minut wyjeżdżamy. Musimy Ci kupić jakieś ubrania.- rzekłem stanowczo, na co szybkim krokiem dziewczyna poszła do swojego pokoju.

Do miski psa nasypałem jej ulubione chrupki, a drugą miskę wypełniłem wodą.



Za kilka rozdziałów będzie brutalniej :/
Lucy pewnie jeszcze nie wiem co masz Hazz ma na myśli z nią zrobić ;_;

Lucy || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz