Emmy patrzyła się prosto w oczy Lucy przez kilka dobrych sekund. Na początku jej twarzy [Emmy] ukazywało się zaskoczenie lecz zamieniła go na chytry uśmieszek. Próbując kręcić swoją płaską dupą w moją stronę, podeszła do dziewczyny.
- Widzę, że znalazłeś sobie nową dziwkę? Powiem Ci, że masz strasznie słaby gust.- powiedziała, przejeżdżając tipsem poziomo po jej łopatkach.
- Jedyną panną lekkich obyczajów jesteś ty.- odezwała się Lucy, mówiąca w pogardą w jej idealnym głosie.
Byłem dumny z mojej dziewczynki ale po sekundzie w całym mieszkaniu rozległ się głośne uderzenie, na co przymknąłem oczy, a gdy je otworzyłem, ujrzałem upadającą postać. To była Lucy.
Podbiegłem do niej ciała i pogładziłem ją po czerwonym policzku. Z jej zamkniętych oczu wydostały się kilka łez, a ja usłyszałem szczekanie i warczenie Hery.
- Ty nadal nie pozbyłeś się tego kundla?- odwróciłem wzrok na jej postać.
Stanąłem na równe nogi bardzo wkurwiony.
- Jedynym kundlem w tym domu jesteś ty.- krzyknąłem.
- I kto to mówi.- powiedziała z pogardą, a mój wkurw doszedł do maksimum...
![](https://img.wattpad.com/cover/53541845-288-k211870.jpg)
CZYTASZ
Lucy || H.S ✔
FanfictionHistoria, w której dwudziestojednoletni mężczyzna dostaje od swoich kolegów piętnastoletnią dziewczynę. UWAGA! W historii występuje wiele scen seksualnych, scen przemocy i słów niecenzuralnych. Czytasz na własną odpowiedzialność. 22.08.2016 #54...