-
Proszę powiedz coś...- powiedziałem cichym głosem i spojrzałem w jej piękne oczy, w których można było tylko wyczytać zaskoczenie.
Zabrałem dłoń z jej biodra i pogładziłem delikatną skórę jej policzka. Po chwili w mieszkaniu rozniósł się dźwięk dzwonka i szczekanie psa. Przekląłem osobę, która właśnie dobijała się do drzwi. Wstałem na równe nogi, idąc w stronę białych drzwi. Otworzyłem je lekko, uspokajając wcześniej psa.
- Nie można było szybciej?- zapytała rudowłosa dziewczyna, wchodząc na chama do mojego salonu.
Była ubrana w neonowy, różowy crop top ledwo zasłaniający jej cycki i krótkie, białe spodenki, a na nogach ma czarne, chyba 10cm szpilki. Szczerze? Już stringi mają więcej materiału niż jej spodenki. Gdy obróciła się można było zauważyć 3 tony tapety na ryju, sztuczne włosy ma dziś zakręcone. Oto poznajcie Emmy, jedną z największych dziwek w całym Los Angeles. Ja nie wiem jak wszyscy mogą się za nią uganiać... Może dlatego, że daje za darmo?
- Czego chcesz? Nie mam czasu, Emmy.- powiedziałem stanowczo.
- Co już nie mogę przyjść do swojego chłopaka?- podkreśliła swoim piskliwym głosem, którego nie znoszę.
- Chodzę tylko z Tobą dlatego, bo obiecałem twojemu ojcu? Szczerze nic nas więcej nie łączy.- powiedziałem z pogardą.
- Skończ. Nie przyszłam tutaj z Tobą rozmawiać. W sklepie widziałam taką piękną sukienkę i rozkazuje Ci mi ją kupić.- powiedziała, rzucając swoją torebkę na sofę, poprawiając swoje sztuczne, pofarbowane włosy na prawy bok.
Zaśmiałem się cicho na jej głupie zdanie, a wtedy zza korytarza pokazała się moja piękność.
Kto już nienawidzi Emmy :3 ?
CZYTASZ
Lucy || H.S ✔
FanfictionHistoria, w której dwudziestojednoletni mężczyzna dostaje od swoich kolegów piętnastoletnią dziewczynę. UWAGA! W historii występuje wiele scen seksualnych, scen przemocy i słów niecenzuralnych. Czytasz na własną odpowiedzialność. 22.08.2016 #54...