32.

6.9K 223 2
                                    


Harry P.O.V

Wróciłem do mieszkania jakoś po północy, bo mieliśmy z chłopakami zająć się jakiś kutasem, który wisi nam nie małe pieniądze. Spokojnie zakluczyłem drzwi, ściągnąłem buty i pogłaskałem uradowaną Herę po głowie. Nagle do moich uszu doszedł dźwięk śmiechu i od razu wiedziałem do kogo należy. Szybkim krokiem ruszyłem do salonu który jest połączony z kuchnią. Na sofie leży moja Lucy, a Ash stoi przy garach, rozmawiając ze Sobą.

- Cześć Ash.- powiedziałem zimniejszym głosem, na co spojrzał na mnie kiwając głową na przywitanie.

Mój wzrok powędrował na dziewczynę, która posłała jeden ze swoich uroczych uśmiechów, co odwzajemniłem. Zbliżyłem się do niej, by zobaczyć dokładniej jak wygląda, a ona automatycznie zrobiła mi miejsce na kanapie.

Gdy znalazłem się nad jej ciałem, które leżało na miękkiej sofie, złączyłem nasze usta. Był on głównie przepełniony tęsknotą i troską. Po kilku dłuższych chwilach odezwaliśmy się od Siebie, by uformować swoje oddechy. Wygląda tak piekielnie seksownie, gdy jest cała w rumieńcach, jej usta są lekko rozchylone, a klatka piersiowa opada w dół i podnosi do góry w bardzo szybkim tempie.

Ash przyniósł trzy ogromne talerze, wypełniony po brzegi spaghetti. Nie powiem, że nie byłem głodny ale i nie tylko tego. Usiedliśmy wszyscy wygodnie na kanapie, oglądając jakiś pierwszy lepszy film w telewizji i rozmawiając na różne tematy. Jeszcze nigdy nie spędziłem wieczoru w otoczeniu najbliższych mi osób. Albo siedziałem całe noce w klubach i pieprząc bez opamiętania jakaś dziewczynę albo jeździłem na jakieś nielegalne wyścigi.

Dziewczyna siedziała mi na nogach, opierając się o mój tors, a ja mogłem ją normalnie karmić. Śmialiśmy, wygłupialiśmy się, rozwialiśmy, a nawet kłóciliśmy się.

Lucy || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz