Po kilku minutach wszedłem do pomieszczenia, krocząc za Lucy. W pewnym momencie przytuliłem ją od tyłu, lekko przerzucając tak, by padła na łóżko. Dziewczyna od razu piskła, a ja zacząłem całować ją w szyję.
- Harry, zostaw.- powiedziała lekko mnie odpychając, lecz ja ani drgnąłem, kontynuując to co zacząłem.
- Zostaw mnie!- krzyknęła, a ja spojrzałem prosto w jej blado fioletowe oczy.
Można było głównie wyczytać z nich zmęczenie i strach. Pierwsze łzy zaczęły jej spływać po policzkach, które były blade jak ściana. Wyrwała się z mojego uścisku, biegnąc do łazienki. Patrzyłem na jej chude ciało przez dłuższą chwilę będąc w szoku.
Co jej się stało?
Przez te kilka miesięcy bardzo się dobrze dogadywaliśmy. Jak to w związku zawsze są jakieś kłótnie, lecz one były mało ważne.
Poprawiłem włosy dłonią, podchodząc do drzwi łazienki i lekko w nie pukając. Mogłem głównie usłyszeć jej cichy szloch.
- Kochanie, co się stało?- zapytałem smutnie, nadal stojąc przy wejściu, przysłuchując się odgłosom wydobywającym się z drugiego pomieszczenia.
Stałem tam bezradnie, coraz mocnej waląc w drzwi, powodując jeszcze głośniejszy płacz. Ostatni raz uderzyłem w drewnianą powłokę, zostawiając ją w spokoju. Podszedłem do szafy przebierając się szybko w czarne spodnie i jakąś koszulę. Zabrałem wszystkie potrzebne dokumenty, telefon, portfel i klucze, trzaskając drzwiami wkurwiony i zszokowany.
Przepraszam, że ostatnio nie było rozdziałów. Koniec roku szkolnego zbliża się wielkimi krokami, a moje szczęście polega na tym, że zawsze brakuje mi kilku setnych do wyższej oceny. (nienawidzę Librusa ._.)
CZYTASZ
Lucy || H.S ✔
FanfictionHistoria, w której dwudziestojednoletni mężczyzna dostaje od swoich kolegów piętnastoletnią dziewczynę. UWAGA! W historii występuje wiele scen seksualnych, scen przemocy i słów niecenzuralnych. Czytasz na własną odpowiedzialność. 22.08.2016 #54...