- Nie przeszkadzasz nam, chodź przedstawię Ci moją przyjaciółkę.- uśmiechnąłem się uwodzicielsko, wystawiając do niej rękę, nadal siedząc na kanapie.
Niepewnie ją złapała ale od razu poczułem chłód na mojej dłoni. Nie spodobało mi się to, więc bardziej odwróciłem głowę. Moim zielonym oczom ukazał się widok mocno przytulającej Lucy, która chyba ledwo co oddychała. Chloe dopiero po kilku dłuższych sekundach oderwała się od brunetki, nie mogąc napatrzeć się na dziewczynę.
Wzięła jej prawą rękę, ściskając lekko i obracając ją wokół własnej osi, by dokładniej przyjrzeć się fioletowookiej. Czarna spódniczka podniosła się pod wpływem ruchu, a ja miałem idealny widok na jej białe, koronkowe majtki czując, że twardnieje.
Dziewczyna zaczęła ciągnąć spódniczkę w dół, robiąc się bardziej czerwona. Zaśmiałem się cicho, a dziewczyny usiadły na kanapie, rozmawiając ze Sobą zaciekle. Od czasu do czasu słuchałem je i krótko odpowiadałem na durne pytania mojej przyjaciółki ale nie ona była teraz najważniejsza. Mój wzrok głównie padł na piękną.
Jest taka piękna.
Jest taka niewinna.
Jest taka urocza.
Jest taka dziewczęca.
Jest taka nieśmiała.
A za razem otwarta.
Jest taka miła.
Jest taka uczynna.
Jest taka pomocna.
Jest taka idealna...
Czyżby nasz Harry się zakochał ♡ ?

CZYTASZ
Lucy || H.S ✔
FanfictionHistoria, w której dwudziestojednoletni mężczyzna dostaje od swoich kolegów piętnastoletnią dziewczynę. UWAGA! W historii występuje wiele scen seksualnych, scen przemocy i słów niecenzuralnych. Czytasz na własną odpowiedzialność. 22.08.2016 #54...