59.

3.8K 146 6
                                    


Po niecałych 10 minutach znalazłem się w szpitalu. Podbiegłem zdesperowany do recepcji, za którą siedziała starsza kobieta ubrana w szpitalne kolory.

- Szukam Lucy Smith.- położyłem ręce na blacie, ciężko dysząc.

- A pan kim jest dla pacjentki?- zapytała znudzonym głosem, patrząc tępo w kartki na biurku.

- Jestem jej narzeczonym.- powiedziałem bardziej zdenerwowany, aż miałem ochotę jej pierdolnąć.

- Piąte piętro, sala 21 .- odpowiedziała obojętnie, a ja pobiegłem do windy, wciskając odpowiedni guzik.

Każda sekunda ciągnęła się niemiłosiernie. Nerwowo zacząłem tupać nogą, próbując opanować swój umysł. Jakby twoja ukochana bądź ukochany leżał w szpitalu to też byś był spokojny jak kwiat lotosu? Chyba kurwa nie.

Gdy drzwi uchyliły się, rozejrzałem się po korytarzu. Moje spojrzenie spotkało się z wzrokiem Liama, który krążył po korytarzu. Na krzesełkach siedział Zayn, Niall i Lou. Już miałem wejść do pokoju Lucy, lecz Zayn zatrzymał mnie mówiąc, że lekarze zabrali ją na płukanie żołądka.

- Co się stało?- zapytałem cicho, opierając się o ścianę.

- Zjadła pół opakowania tabletek przeciwbólowych i pocięła się. Lekarze ledwo ją odratowali, ale poroniła przez nadmiar tabletek.- odezwał się Louis, a ja powoli przetwarzałem dane.

- Al...Ale ja poroniła?- zapytałem zdziwiony, patrząc każdemu prosto w oczy.

- Lucy była w 5. tygodniu ciąży.- powiedział Lou, a ja poczułem jak moje nogi uginają się.

- Harry, nie mdlej mi tu! - krzyknął Niall i złapał mnie za ramiona

Usadowili mnie na krzesełku, podając mi wodę, którą wypiłem duszkiem. Złapałem się za głowę, a słowa odbijały się w mojej głowie.

Lucy była w 5. tygodniu ciąży...

Lucy była w 5. tygodniu ciąży...

Lucy była w 5. tygodniu ciąży...

Lucy była w 5. tygodniu ciąży...

Dlaczego nic mi nie powiedziała?

Nie ufała mi?

Bała się mojej reakcji? - powtarzała moja podświadomość.

Usłyszałem trzask dużych, ciężkich szpitalnych drzwi, więc odwróciłem głowę w ich stronę. Wstałem, kiedy zobaczyłem pół przytomną szatynkę na białym łóżku wśród personelu i lekarzy.

Bieda była i nie miałam w ogóle internetu, ale już jestem. ^^

Dziękuję Wam za 17k wyświetleń i 1k gwiazdek. Jesteście niesamowici. <3

Lucy || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz