12.

10.8K 343 119
                                    

Dziękuję za 3k wyświetleń "Nie pytaj mnie" *-*
Za to macie dzisiaj jeszcze jeden rozdział.

Poczułem jak ktoś ciągnie mnie za moje włosy, co po prostu uwielbiam.

- Mógłbyś ze mnie zejść? Wszystko mnie boli, panie Styles. - powiedział zachrypnięty głosik dziewczyny, na co momentalnie podniosłem swoje ciało.

- Przepraszam.- powiedziałem cicho, próbując przytulić Lucy do siebie ale ona szybko zeszła z łóżka i wyszła.

Wkurwiłem się i poszedłem za nią.

- Nie powiedziałem Ci byś wyszła z mojego pokoju, dziwko.- powiedziałem stanowczo, patrząc jak kuli się pode mną na swoim łóżku.

- Przepraszam, tatusiu.- powiedziała, po czym pociągnąłem ją za włosy, by spadła z łóżka.

Leżała na podłodze, nie mogąc się pozbierać.

- Jeszcze raz tak zrobisz, to trafisz do szpitala, mała szmato.- rzekłem dumnym głosem.

- Boże, jaki ty jesteś bipolarny.- myślała, że nie usłyszę?

Bardzo się pomyliła.

- Dość tego.- powiedziałem, łapiąc ją za włosy i wlekąc ją po podłodze.

Płakała, krzyczała, prosiła bym przestał ale udawałem, że jej nie słyszę. Gniew przepełnia moje ciało. Rzuciłem mną po moje łóżko jak zwykłą, starą szmatę.

Chwyciłem mój krawat, wiążąc jej ręce i zaczepiając o ramę łoża. Złapałem mój skórzany pas i bez umiaru lałem ją po dupie.

Po kilku minutach lekko się uspokoiłem, a w pokoju rozniósł się płacz dziewczyny. Dopiero uświadomiłem Sobie co właśnie zrobiłem ale postanowiłem zachowywać się tak jak przedtem.

- Jeszcze raz tak zrobisz, to obiecuję Ci, że gdy będę Cię ostro żrnął to aż trafisz na tamten świat.- powiedziałem przez zaciśnięte zęby.

Złapałem szczękę dziewczyny, mocno ją ściskając.

- Tak, panie...- powiedziała bezgłośnie,a nowa porcja jej łez spływała jej po policzkach.

No ostro ;___;

Lucy || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz