Spostrzegłem jak jej ciało, które zaczęło drżeć pod wpływem zimna. Niepocieszył mnie ten widok, więc zaniosłem ją do mojej sypialni w stylu panny młodej. Delikatnie położyłem jej ciało na łóżku, idąc w kierunku szafy.
Wyciągnąłem pierwszą, lepszą moją bluzkę i podałem dziewczynie. Dziewczyna uśmiechnęła się leniwo, cicho dziękując. Gdy ściągała bluzkę przez głowę, jedna z wsuwek wypadła jej z włosów. Wyglądała nieziemsko.
Jej piękne, lekko zakręcone ciemne blond włosy opadły na jej ramiona, przykrywając cześć jej ciała, czarny stanik, czarne majtki i bandaż. Popatrzyłem zaskoczony i szybkim krokiem ruszyłem po świeży opatrunek i maść, którą przepisał jej Liam.
Zabrałem wszystkie potrzebne rzeczy i ruszyłem w stronę pokoju. Lucy siedziała lekko zdezorientowana, spoglądając niepewnym wzrokiem w moją stronę.
- Trzeba zmienić opatrunek kochana.- powiedziałem cichym głosem, na co kiwnęła głową z lekkim uśmiechem.
Zmierzając w jej kierunku, wystawiła spokojnie rękę by odebrać rzeczy i sama wykonać czynność, a na mojej twarzy pojawił się grymas.
- Mogę?- zapytałem niepewnie, na co po kilku sekundach zgodziła się, przez co niezmiernie się ucieszyłem.
Kazałem położyć się jej na łóżku, a ona wykonała od razu mój rozkaz. Odłożyłem przedmioty na drugi koniec łóżka, wkładając jedną z rąk pod jej plecy. Lekko uniósłem ciało dziewczyny, by mieć łatwiej wymienić opatrunek. Delikatnym i spokojnym ruchem ściągałem bandaż, oglądając jej brzuch. Wygląda o wiele lepiej niż kilka dni temu.
Nie wiem jakim cudem ale pocałowałem jej każde sine miejsce na jej skórze, na co odchylała delikatnie głowę do tyłu.Moja natura zboczeńca się obudziła, a przez oczami miałem różne sceny erotyczne z jej udziałem. Ocknąłem się, gdy poczułem dodatkowe ciepło ja moim ramieniu. Istota zatopiła się w moich zielonych oczach, próbując z nich wyczytać jakiekolwiek uczucie. Szybko przerwałem nasz kontakt wzrokowy, kończąc rozpoczętą czynność.
Widziałem kątem oka jej rozczarowanie. Nałożyłem na nią moją koszulkę i rozebrałem się zostając w samych bokserkach. Ułożyłem delikatnie moje ciało obok niej, przykrywając nas kołdrą.
- Kto to był?- zapytała pierwsza, zagłębiając się ponownie w moich oczach.
- To była Emmy, nikt ważny.- powiedziałem szybko, spoglądając na jej ciało. Zapadła między nami cisza ale po chwili usłyszałem kolejne pytanie.
- W czym jest ona ode mnie lepsza?- zapytała odważniej.
CZYTASZ
Lucy || H.S ✔
FanfictionHistoria, w której dwudziestojednoletni mężczyzna dostaje od swoich kolegów piętnastoletnią dziewczynę. UWAGA! W historii występuje wiele scen seksualnych, scen przemocy i słów niecenzuralnych. Czytasz na własną odpowiedzialność. 22.08.2016 #54...