43.

5.1K 171 1
                                    

Niesprawdzone.

Po kilku minutach wszyscy zgromadzeni znaleźli się na otwartej przestrzeni, na której stało kilka białych namiotów, odpowiednio ozdobionych w białe stoły, krzesła. Wnętrze budynku też zostało odpowiednio przystrojone, gdyby któryś z gości nie chciał by siedzieć na zewnątrz.

Zacząłem szukać wzrokiem moją ukochaną. Gdy moje oczy wreszcie ją znalazły, podszedłem do niej cicho, przyciągając jej ciało do swojego, całując jej szyję.

- Ty głupi jesteś czy co? O mało nie wylałam na Siebie szampana.- krzyknęła dziewczyna, lekko wyrywając się z mojego ucisku.

- Jest głupi i to bardzo.- zamurowało nas, a ja wiedziałem, że mam przejebane.

- Cześć.- powiedziałem nieśmiało, odwracając się do kobiety, stojącej za mną wraz z moim ojczymem.

- Haroldzie Edwardzie Styles, nie przedstawisz mnie swojej przyjaciółce?- powiedziała z kpiną, zakładając ręce pod piersi, a mężczyzna za nią zaczął się śmiać.

- Dzień dobry, jestem Lucy.- dziewczyna przedstawiała się, wyciągając do mojej rodzicielki rękę.

- Boże, jaka ty jesteś śliczna!- pisknęła moja mama, zatrzymując ją w szczelnym uścisku.

- A ty Haroldzie masz przechlapane. Mam nadzieję, że doczekam się wnucząt od twojej strony.- powiedziała, a ja czułem, że spaliłem się ze wstydu.

- Może nie teraz. Chyba jesteśmy jeszcze trochę za młodzi na dzieci, pani...- odezwała się odważniej moja ukochana, a ja podziękowałem Bogu.

- Mów mi Anne. Dobrze, lecz to nie znaczy, że nie czekam.- pogroziła palcem, po czym nasza czwórka się zaśmiała.

Lucy poznała jeszcze mojego ojczyma, po czym każdy z nas poszedł w swoją stronę.

Wieczorem...

Pożegnałem się z całą moją ekipą, moimi rodzicami oraz z Chloe i Ashtonem. Razem z Lucy byliśmy bardzo zmęczeni, ale szczęśliwi. Potańczyliśmy, pograliśmy w iście weselne zabawy, było po prostu cudownie. Wsiedliśmy do mojego Range Rovera, jadąc w kierunku domu, lecz przypominiałem Sobie o małym pudełeczku, znajdującym się w moich spodniach. Gdy znaleźliśmy się na skrzyżowaniu, zamiast prosto skręciłem w lewo.

Lucy || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz