Napisane z pomocą chemicznaph7
Zaczęto od motylka, poznałam na podwyższeniu Reia i Sosuke. Rozległ się dzwonek, a wszyscy automatycznie wskoczyli do wody z pluskiem. Płynęli naprawdę szybko, jedno okrążenie, następnie zwrot.
Koniec. Niestety Rei zajął 3 miejsce na pięć możliwych, ale nie wypominam nic, spisał się dobrze. Siadł na ławkę, gdzie zaczął się nad sobą użalać, pojawił się przy Nagisa i zaczął go pocieszać, ale jego starania poszły na nic.
Następny styl to grzbietowy. Tachibana zajął pierwsze miejsce, a drugie Mikoshiba.
Przyszedł czas na wyścig Rina stylem dowolnym. Zauważyłam, że miejsce obok na podwyższeniu obok niego zajął Haruka. Oj będzie się działo.
Rozważałam moją ostatnią rozmowę z Matsuoką. Zdecydowałam, że nie będę mu kibicować. Chce zobaczyć jak mnie ukaże, w tym momencie mogę się nazwać sadystką.
Na dźwięk gwiazdka, aż podskoczyłam. Jeden wielki plusk ogarnął salę. Chłopaki brnęli do przodu jak najszybciej tylko mogli. Bordowowłosy płynął łeb w łeb z granatowłosym znajomym.
Cisza na sali nie dawała mi spokoju. Teraz będzie już tylko gorzej.
Na tablicy pokazały się wyniki... ups... Rinuś zajął 2 miejsce.
Wyszli z basenu, podając sobie ręce, a następnie razem skierowali się w stronę przebieralni. Obczaiłam trochę te tereny, więc wiem gdzie co jest.
Odwróciłam się do Gou i zaczęłyśmy rozmawiać o nowych strojach kąpielowych. Nagle znikąd poczułam oplatające mnie w pasie ręce. Zanim się spostrzegłam byłam już nad krawędzią basenu.
- Masz wybór, albo mnie przeprosisz albo będzie kara.
- No ale jak miałam ci kibicować?! Tak świetnie płynąłeś, po prostu zaparło mi dech w piersiach. Do tego jak by to wyglądało, jakbym jako jedyna kibicowała. Chcesz żeby twoja dziewczyny wyszła na upośledzoną umysłowo? - Zapytałam i wydęłam usta, robiąc dzióbek.
- Oj ty mi tu nie słodź i nie próbuj oczu zamydlić. A teraz przepraszasz, albo wpadasz.
- Przepraszam. Ja nie chciałam cię kompromitować! -Powiedziałam ze (sztucznymi) łzami w oczach.
- Za słabo. W ogóle się nie starasz. - Powiedział obojętnie i wzruszył ramionami. Poczułam jak jego ręce lekko rozluźniają się z uścisku, co sprawiło, że oplotłam ręce wokół jego szyi.
- Czekaj...- Powiedziałam, następnie całując go w usta. Było namiętnie a wokół było słuchać "ooo" i brawa, skończywszy przygryzłam jego dolną wargę, na co usłyszałam jego głośny jęk.
- Stać cię na więcej. - Czułam się oburzona.
- Rin... Nie rób nic czego potem będziesz żałował. - wysyczałam przez zęby. - pożałujesz tego jak mnie wrzucisz,
- Focha strzelisz ?
- Będzie na co - odparłam zaczerwieniona ze złości.
- Zaryzykuje.
- Będą złe konsekwencje z tego co masz mi zrobić.
Usłyszałam krzyk za plecami:
- Wrzuć ją w końcu! Ma w końcu białą bluzkę. - Krzyknął Mikoshiba. Poczułam, że się czerwienię, a na twarzy Rina pojawił się łobuzerski uśmiech pokazujący jego rekinie zęby.
- Chcesz żeby każdy się na mnie patrzył? Mówiłeś, że jestem tylko twoja. -Natychmiast się zatrzymał, a jego mina zrzedła.
- Wybacz Mikoshiba, te widoki są zarezerwowane dla mnie. - Uśmiechnął się znowu w ten swój sposób i przygryzł mi płatek ucha. Usłyszałam niezadowolone jęki kolegów Rina, a po chwili też szybkie kroki. Zanim się obejrzeliśmy oboje byliśmy w basenie. Wtuliłam się w pierś zakrywając mój stanik, z czystej przyjemności bo mój biustonosz był biały. Rin zdjął swój ręcznik, który miał na szyi, okrywając mnie nim. Byłam mu wdzięczna. Czy każdy może mieć tak wspaniałego chłopaka? Nie.
- Mikoshiba zabiję cię! - krzykał mój chłopak z wrogim nastawieniem. Całe szczęście, że na basenie zostali tylko chłopaki z Iwatobi, Gou, kapitan i jakby nie było my.
- Monisia nie wstydź się, ja się nago w basenie kąpałem, a Makoto w dzieciństwie nasikał do niego. - Powiedział śpiewnie Nagisa. Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- To było dawno i nieprawda. - nakrzyczał na niego cały czerwony Makoto.
- To nie było piękne. - powiedział Rei, naciągając okulary wyżej na nos.
Przebrany Haruka podszedł do nas i chciał pomóc nam wyjść z basenu. Niestety mój chłopak to wredna osoba, więc od razu po moim wyjściu z basenu wciągnął go do wody.
CZYTASZ
Rin Matsuoka - Historia Pewnej Znajomości
FanfictionOn - pływak pełen pasji i zaangażowania. Ona - gimnastyczka, była pływaczka, nieśmiała i skromna. Zobacz co się stanie jak się spotkają.