⚫2

2K 73 6
                                    

Obudził ją dźwięk powiadomienia. Mogła wyłączyć laptopa.

Spojrzała w ekran.

Zapomniany17: Wstawaj księżniczko, 12.

Natalie5: Mogłeś mi dać jeszcze chwilę pospać.

Zapomniany17: Dawałem chwilę od 9.

Natalie5: *wywraca oczami*

Usłyszałam cichy huk.

Zapomniany17: *spada z łóżka*

Natalie5: Aha?

Zapomniany17: Na którą do psychologa?

Natalie5: 14

Zapomniany17: Dobrze, co zjesz na śniadanie?

Natalie5: To co zawsze...

Zapomniany17: Masz coś zjeść!

Natalie5: Bo co?

Zapomniany17: Bo sam przyjdę i cię nakarmię!

Natalie5: Zapraszam...

Zapomniany17: Chętnie bym cię odwiedził, ale chyba nie pomyślałaś, że mogę być jakimś pedofilem?

Natalie5: A jesteś?

Zrobiła zmartwioną minę.

Zapomniany17: Maybe Baybe...

Zakryła usta dłonią.

Zapomniany17: Nie jestem, ale mógłbym być...

Natalie5: Już ci nie wierze

Zapomniany17: Tak jak rodzice...

Natalie5: Dlaczego?

Zapomniany17: Podobne problemy do ciebie + kilka innych.

Natalie5: Anoreksja?

Zapomniany17: Bulimia...

Zrobiło jej się żal nieznajomego.

Natalie5: Żyletka?

Zapomniany17: Temperówki są bardzo pomocne, ale ty tego nie rób.

Natalie5: Rodzice wiedzą?

Zapomniany17: Niestety... Wiem, że twoi też wiedzą.

Natalie5: Będziesz mnie wspierać?

Zapomniany17: Zawsze i wszędzie 💗

Natalie5: Dziękuje

Zapomniany17: Mam do ciebie prośbę skarbeczku

Natalie5: Jaką?

Zapomniany17: Nie mów nikomu o mnie...

Natalie5: Dlaczego?

Zapomniany17: Jest kilka powodów

Natalie5: Jakich?

Zapomniany17: 1. Nie lubię rozgłosu. 2. Dostaniesz opieprz od rodziców. 3. Żyję tylko dla ciebie i nikt nie musi o mnie wiedzieć. 4. Moi rodzice też nie powinni wiedzieć, a boje się, że to się stanie i oskarżą mnie o nie wiadomo co.

Natalie5: Coś jeszcze?

Zapomniany17: Tak, ale to innym razem.

Natalie5: Ok.

Zapomniany17: 13:20, szykuj się, bo nie zdążysz.

Natalie5: Papa

Zapomniany17: Papa.

Ubrała za luźne ubrania i wyszła przed dom, gdzie czekał już na nią odpalony samochód mamy.

🍏

- Słyszałem, że wczoraj zjadłaś jabłko.- powiedział pan John.

- Tsa... To nic wielkiego.- powiedziała.

- Ja myślę inaczej.- przyznał.

🍎

Gdy wracali jechała przed nimi karetka.

Zatrzymała się przy wjeździe ich sąsiadów. Obserwowała jak ratownicy wyjmują z karetki nosze i prowadzą do domu, z którego właśnie wybiegła płacząca kobieta z blondynem na rękach. Nigdy nie widziała ich z bliska, nigdy nie rozmawiała z nimi. Zawsze siedzieli w domu 🏠 i prawie w ogóle się z niego nie ruszali.

Natalie wysiadła z auta.

- Przedawkował!!- krzyknęła kobieta.

Natalie weszła do domu i poszła do swojego pokoju.

Była wstrząśnięta zdarzeniem z przed chwili. Ciekawiło ją czemu sąsiedzi nie wychodzą nigdy z domu. Może po prostu są dziwni? Odpada.

Otworzyła laptopa i zalogowała się na portalu. Żadnej wiadomości od 'Zapomnianego17'. Tak bardzo ciekawiło ją kim on jest. Nie był zalogowany, więc nawet do niego nie pisała.

Wzięła szybki prysznic, założyła bluzkę Sama i majtki, a potem poszła spać.

C.D.N.

NadziejaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz