⚫3

1.7K 65 6
                                    

Zapomniany17: Słoneczko, przepraszam, że wczoraj nie pisałem, ale pakowałem się do babci. I w sumie to też do niej pojechałem.

Natalie5: Nie szkodzi.

Zapomniany17: Jestem ciekawy jak było na rozmowie z psychologiem.

Natalie5: Nudy... Nie powiedział nic sensownego.

Zapomniany17: Nic?

Natalie5: Nic.

Zapomniany17: Nie przesadzaj.

Natalie5: Nie lubię tego gościa...

Zapomniany17: Hah, nie może być aż taki zły.

Natalie5: Jest okropnie nudny. Ciągle gada to samo.

Zapomniany17: Dlatego ja nie chodzę do psychologa

Natalie5: Szczęściaż!

Zapomniany17: Co z śniadaniem?

Natalie5: Zaraz zjem... A z twoim?

Zapomniany17: Staram się nie zwrócić.

Natalie5: Trzymam kciuki.

Zapomniany17: Dziękuje 💗. Co zjesz?

Natalie5: Jeszcze nie wiem.

Zapomniany17: Powiedz Samowi, żeby ci coś upichcił.

Natalie5: Pfff... Sam mu to powiedz.

Zapomniany17: Ok.

- Co?- powiedziała na głos.

Zapomniany17: Żartowałem. Zrób sobie coś do zjedzenia kochanie.

Natalie5: Uh. No dobrze.

Zapomniany17: Smacznego.

Poszła do kuchni i chwyciła w wychudzone dłonie jabłko 🍎.

Zjadła je i wróciła do pokoju.

Natalie5: Już.

Zapomniany17: Mój kochany skarbek.

Serce zaczęło jej szybciej bić.

On okazywał jej więcej uczuć przez wiadomości niż ktokolwiek w rzeczywistości.

Natalie5: Zwróciłeś?

Zapomniany17: Tak, przepraszam. Myślałem, że wytrzymam, ale chyba za mało się starałem.

Natalie5: Następnym razem się uda.

Zapomniany17: Oby... Boli mnie gardło.

Natalie5: Powiedz babci 👵 👵. Na 100% ci coś da.

Zapomniany17: Mhm...

Kilka minut później.

Zapomniany17: Jestem...

Natalie5: Jak gardło?

Zapomniany17: Wziąłem tabletkę.

Natalie5: Ok.

🐾🐾

Zapomniany17: Dobranoc skarbie 💤

Natalie5: Dobranoc 💤 😫 💤 😫

C.D.N.

NadziejaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz