~~Ross~~
Uśmiechnąłem się szeroko i zamachnąłem się nożem.
Ojciec odsunął się w bok, więc nóż zamiast wbić się w jego szyję wbił się w poduszkę.
Zeskoczył z łóżka, a ja wyjąłem nóż z poduszki.
Zaśmiałem się szyderczo i skoczyłem na niego.
Siedziałem na nim. On leżał.
Złapał mnie za nadgarstki.
Używałem całej siły, żeby wyrwać się z jego uścisku i go... zabić.
Mój umysł nie działał tak jak zawsze. Chciałem, żeby on umarł. A jeszcze wczoraj marzyłem o swojej śmierci.
- Ross! Matko Boska! Ross!!- usłyszałem za sobą mame.
Złapała mnie za ramiona i próbowała odciągnąć od ojca.
- Ross! Błagam przestań!- zaczęła płakać.
Opamiętałem się.
Upuściłem nóż, który odbił się od podłogi...
Zakryłem usta dłońmi i zszedłem z ojca.
Zacząłem płakać.
Oparłem się o łóżko i schowałem twarz w dłoniach.
- Wychowałaś psychopatę i morderce.- powiedział łamiącym się głosem ojciec.
Usłyszałem trzaśnięcie drzwi.
- Już dobrze Ross. Poniosło cię. Nie jesteś mordercą. Psychopatą też nie.- mama gładziła mnie po plecach.
Próbowałem się opanować, ale nie mogłem.
Właśnie chciałem zabić swojego tate, gdyby nie mama napewno bym mu coś zrobił. Lub on mi.
C.D.N.
Hihi
CZYTASZ
Nadzieja
FanfictionSiedemnastoletnia Natalie postanawia się zabić. Odciąga ją od tego pomysłu chłopak z Internetu... Okładkę robiła @WiktoriaBelke