~~Ross~~
- Co się tak szczerzysz?- zaśmiałem się.
- Bo chcę.
- A ja chcę cię pocałować, ale tego nie robię.
Zaśmiała się.
Ponownie uczepiła się mojej szyi. Oczywiście mi to nie przeszkadzało, więc także ją objąłem. Starałem się być delikatny w stosunku do niej. Ona jest taka..... szczupła i.... jest moją kruszynką.
Odsunąłem się od niej.
- Daje ci miesiąc na wrócenie do normalnej wagi... no kilogram w te czy w te by mi nie przeszkadzał.
- Daje ci miesiąc na przestanie wymiotować i normalne jedzenie.
Spojrzałem na nią pytająco.
- No co? Tylko ja mam być na warunkach?- spytała podejrzliwie.
- Właśnie tak. Bo wymioty nie zagrażają mojemu życiu, a wychudzenie tak.
- A co? Przeczytałeś to w internecie?
- Po prostu to wiem. Nie umrę od wymiotowania.
- Możesz umrzeć. I uwierz mi, że jak będziesz wymiotować to twoje zęby naprawdę nie będą białe i piękne.
- Zakończmy temat.- powiedziałem.
- Boisz się prawdy?
- Daj mi spokój. Chorujesz na anoreksje.
- Już jem normalnie i dobrze o tym wiesz.
- I jestem bardzo z ciebie dumny.- wyszczerzyłem się.
- Mhm...- mruknęła.
- Nio cio?- spytałem słodkim głosem.
- Uh, nic.
- Irytuje cię?
- Nie, no co ty?- zaprzeczyła.
- Nataliee?
- Coo?
- Buzi?
- Nie.
- Ploseeeeeee
- Nieeeee.
- Nie dasz mi buziaka?
- W policzek?
- W usta.
- Nie dam.
- To sam sobie wezmę.- powiedziałem i rzuciłem się na nią.
Zacząłem łaskotać.
Śmiała się.
- Ross!... B.. Błagam... prze... przestań! Hhahaha
Nachyliłem się nad nią nie przestając ją łaskotać.
- Ross! Nie!- śmiała się.
Pokiwałem żywo głową i zbliżyłem się do niej.
Zacisnęła usta w wąską linie i kręciła przecząco głową.
Przestałem łaskotać i patrząc jej w oczy pocierałem kciukiem jej policzek.
- Przestaniesz zaciskać usta?- spytałem.
Pokręciła przecząco głową.
- Proszę, skarbie.
Zaczęła smutno na mnie patrzeć.
- Chcesz, żeby przestał?
Pokiwała głową.
- Czemu nie chcesz mnie pocałować?
Rozluźniła usta.
- Bo jesteś moim przyjacielem.- powiedziała i zasłoniła usta ręką.
- Ale ja chcę... bardzo.- jęknąłem.
- Ross, usiądź.
Usiadłem.
Ona także.
Odkryła usta.
- Sory..... nie będę już...- spuściłem głowę.
- Ross, po prostu... ja nie chcę całować się z przyjacielem. Musisz to zrozumieć.
Uśmiech zaczął wkradać się na moją mordkę.
- Po za tym masz ranę na ustach i...
- Będziesz moją dziewczyną?- przerwałem jej.
C.D.N.
CZYTASZ
Nadzieja
FanficSiedemnastoletnia Natalie postanawia się zabić. Odciąga ją od tego pomysłu chłopak z Internetu... Okładkę robiła @WiktoriaBelke