47

833 35 0
                                    

~~Natalie~~

Wróciłam z mamą Rossa do mieszkania.

- Kur**!- usłyszałyśmy głos Rossa i dźwięk rozbijanego szkła.

Spojrzałyśmy na siebie i szybkim krokiem poszłyśmy do salonu.

Rozbita butelka wódki leżała na podłodze, przezroczysta ciecz była rozlana na około szkła, Ross pił z drugiej butelki.

Zrobiłam groźną minę.

Podeszłam do chłopaka i wyszarpnęłam mu butelkę z ręki. Przy okazji wylałam na niego trochę wódki.

- Co ty robisz?!- warknął.

- Nie będziesz pił!- powiedziałam takim samym tonem jak on.

- Nie możesz mi zabronić!- odebrał mi butelkę i wziął kilka łyków.

- Ross! Jak możesz pić?!- jego mama była równie zła co ja.

- Normalnie.- powiedział i ponownie napił się wódki.

- Dupek.- powiedziałam i ruszyłam w stronę naszej sypialni.

Słyszałam brzęczenie szkła, a po chwili prawie pusta butelka roztrzaskała się na kawałki o ścianę obok mnie.

Wzdrygnęłam.

Spojrzałam na blondyna.

- Nie masz prawa mnie przezywać.- powiedział i wywrócił stolik.

- Ross!- krzyknęła jego mama, kiedy szarpnął za kabel lampy, wyszarpując go z gniazdka.

Rzucił nim o drugą ścianę.

Patrzyłam w jego oczy.

Były przekrwione od złości. Czerwone policzki mocno rzucały się w oczy. Miał zmarszone brwi i widocznie zaciśniętą szczękę.

Oddychał szybko.

- Ross, co w ciebie wstąpiło?- zapytała jego mama.

Przerzucił wzrok w jej stronę.

- Gówno!- krzyknął i wyszedł z mieszkania trzaskając drzwiami.

Schyliłam się, żeby podnieść kawałki szkła, ale pani Ellen złapała mnie za ramie.

- Niech on to sprzątnie. To jego wina, więc nie kłopotaj się tym.- powiedziała łagodnie.

Pokiwałam głową i poszłam do sypialni.

Usiadłam na łóżku.

Nie było pościelone, chociaż prosiłam Rossa, żeby to zrobił.

Jest już wieczór, mam ochotę położyć się i zasnąć, ale emocje mi na to nie pozwalają.

Zdecydowałam się na zimny prysznic, może on mi pomoże... zawsze pomagał.

Do spania założyłam swoje luźne spodnie sięgające mi do kostek i czarną koszulkę blondyna.

Położyłam się na łóżku i starałam się zasnąć, po kilkunastu minutach osiągnęłam swój cel.

C.D.N.

Dzień dooooobryyyyyy!!!!!

NadziejaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz