~~Kimberly~~
Wróciłam do domu.
- Gdzie byłaś?- spytał Anthony siedzący na kanapie z Niallem, moim synem.
- Byłam u Rossa.- oświadczyłam.
Spojrzał na mnie bardzo zdziwiony.
- Zaprosiłam go w sobotę na obiad. Nie dziw się tak, podobno chcesz się z nim pogodzić.
- Chcę.
- No właśnie.... No... umm.. właściwie to zaprosiłam go i jego dziewczynę.
- Dziewczynę?
- Tak. Natalie, wydaje się być sympatyczna.
Pokiwał głową.
- Będą o 14.- poinformowałam.
- Ross to ten twój syn?- spytał Niall.
- Tak.- odpowiedział Anthony.
- Uhuhu, może być ciekawie. Ile ma lat?
- 21.
Pokiwał głową.
Niall jest brunetem i ma 17 lat.
~~Ross~~
- Waham się jeszcze nad tym obiadem.- powiedziałem do mamy.
- Posłuchaj... idź, może on naprawdę się zmienił? Zresztą... co ci szkodzi? Najesz się.- powiedziała.
- Mhm...- mruknąłem.
10 czerwiec, sobota
Ubrałem się w szare jeansy z przetarciami i czarną bluzkę.
Natalie założyła niebieską, luźną sukienkę do kolan.
- Ładnie wyglądasz.- pochwaliłem ją.
- Dziękuje. Chciałam wyglądać schludnie, ale nie chciałam się też wystroić.
- Wyglądasz idealnie.- uśmiechnąłem się do niej.
- Dziękuje.- powtórzyła.
- Okej... od kiedy używasz takich słów jak 'schludnie'?- zaśmiałem się.
- Od.... nie wiem kiedy. Ale skoro ci przeszkadza to okejjj...- westchnęła.
- Nie chciałam wyglądać jak obdartus lub sekretarka, ziooom.- powiedziała niskim głosem.
Zaśmiałem się.
- Oj ty mój głuptasku.- westchnąłem i przytuliłem dziewczynę.
C.D.N.
Zioooooom!
wiem ze nudny ale w następnym będzie obiad u ojca wiec wiecie

CZYTASZ
Nadzieja
FanfictionSiedemnastoletnia Natalie postanawia się zabić. Odciąga ją od tego pomysłu chłopak z Internetu... Okładkę robiła @WiktoriaBelke