Natalie wstała z łóżka i poszła do kuchni
- Witaj kochanie.- powiedział do niej tata.
- Cześć.- powiedziała krótko i chwyciła gruszkę, bo jabłka nie zastała.
- Co robisz z moim laptopem?- spytała brata.
- Sory, mój ma jakiegoś wirusa, więc pożyczyłem twojego. Szukam skutecznego programu.
- A nie możesz oddać do serwisu?
- Mogę, ale nie chcę.
- A długo jeszcze będziesz korzystał?
- Pięć minut. Nie więcej.
Pokiwała głową i czekała.
Po kilku minutach Sam oddał jej laptopa.
Poszła z nim do pokoju i położyła go na biurku.
Usiadła na obracanym krześle i sprawdziła nową wiadomość.
Zapomniany17: Już 11. Zjadłaś?
Natalie5: Zjadłam. Zwymiotowałeś?
Zapomniany17: Dwa razy... 😢
Natalie5: Niedobrze.
Zapomniany17: No wiem...
Minutę później.
Zapomniany17: Trzeci raz...
Zapomniany17: Debil ze mnie.
Natalie5: Wcale nie. Idź do psychologa.
Zapomniany17: Mówiłaś, że nie mówi nic sensownego.
Natalie5: Ale tobie może pomóc.
Zapomniany17: Pomyślę...
Usłyszała warkot silnika. Pewnie sąsiedzi przyjechali. Wyjrzała przez okno.
Oh. Wrócił ze szpitala.
Natalie5: Co robisz?
Zapomniany17: Pakuje się. Wracam do domu.
Natalie5: Ok. To nie przeszkadzam... Papa.
Zapomniany17: Narka skarbie.
Skarbie.
Uśmiechnęła się lekko.
- Natalie?- do pokoju wszedł Sam.
Szczupły, wysoki, przystojny brunet. Zielone oczy.
- Co?
- Tak sobie pomyślałem, że może pojedziemy do kina?
- Z kimś jeszcze?
- Sami.
- Noo...
- Proszę?
- Zgoda. Na jaki film?
- Niezgodna?
- Jadę.
- Bądź na dworze za 20 minut.
Pokiwała głową i poszła do łazienki się przebrać.
Dawno nie była w kinie, więc się cieszyła.
Rozczesała kiedyś gęste włosy i umyła zęby.
Wyszła z domu i wsiadła do auta Sama.
💗
- Podobał się film?- spytała mama kiedy weszli do domu.
- Był ciekawy.- stwierdziła Natalie i poszła do swojego pokoju.
Włączyła laptopa.
Natalie5: Co robisz?
Brak odpowiedzi.
Był online, czemu nie odpisał?
Sprawdziła nowe posty.
WeRonIca4: Jesteśmy z Davidem w Polsce. Uhu!!
Nikt z jej przyjaciół nie przejął się, że ma anoreksje.
Ona sama myślała, że jej nie ma, ale ostatnio zdała sobie z tego sprawę.
Słyszała ostrą awanturę u dziwnych sąsiadów. Właściwie to oni ciągle się kłócą.
Słyszała pojedyncze słowa i trzaśnięcie drzwiami.I poważny płacz.
Natalie5: Jesteś tam?
Zapomniany17: Już jestem
Natalie5: Coś się stało?
Zapomniany17: Nie, czemu pytasz?
Natalie5: Martwię się i tyle...
Zapomniany17: Nie masz o co skarbeczku 💋
Natalie5: Oki... Przyjaciele mnie znowu olewają...
Zapomniany17: Więc ty też ich olej, masz mnie, ja nigdy bym cię nie zostawił
Natalie5: Wiem
Zapomniany17: Uśmiechnij się.
Natalie5: Po co?
Zapomniany17: Lubię patrzeć na twój uśmiech. 😍💘
Uśmiechnęła się szczerze.
Zapomniany17: I tak trzymaj...
Natalie5: Znamy się?
Zapomniany17: Hm?
Natalie5: W rzeczywistości?
Zapomniany17: Możesz kojarzyć mnie... Z widzenia, że tak powiem.
Natalie5: Powiesz mi kim jesteś?
Zapomniany17: Tak
Zapomniany17: Ale innym razem.
Natalie5: Czemu?Zapomniany17: ... Gdzie byłaś?
Natalie5: W kinie
Zapomniany17: Na?
Natalie5: Niezgodna
Zapomniany17: Fajny film.
Natalie5: Mi też się podoba
Natalie5: Mam pytanie...
Zapomniany17: Jakie?
Natalie5: Bulimia i cięcie się są twoimi jedynymi problemami?
Zapomniany17: Nie...
Natalie5: Powiesz mi jakie jeszcze masz?
Zapomniany17: Innym razem...
Natalie5: Ja bym ci powiedziała!
Zapomniany17: Uh, okej...
Natalie5: 💗
Zapomniany17: Bulimia, żyletka, przemoc w domu, rodzice nie pozwalają mi wychodzić...
Natalie5: Przemoc?
Zapomniany17: Tsa...
Natalie5: Przepraszam... Nie powinnam była pytać...
Zapomniany17: Dobrze jest się komuś wygadać...
Natalie5: Tak....
Zapomniany17: Tak....
Natalie5: Masz jakieś talenty?Zapomniany17: Umiem śpiewać...
Natalie5: Fajnie
Zapomniany17: A ty?
Natalie5: Chyba jeszcze nie odkryłam swojego talentu.
Zapomniany17: Na pewno coś masz... Musze iść ojciec dobija się do mojego pokoju...
C.D.N.
CZYTASZ
Nadzieja
FanfictionSiedemnastoletnia Natalie postanawia się zabić. Odciąga ją od tego pomysłu chłopak z Internetu... Okładkę robiła @WiktoriaBelke