Przesłuchanie

22 5 0
                                    

- Zapytajmy? O co chcesz ją zapytać? - powiedział Loki i zaciągnął się jeszcze raz. Rie westchnęła.

- Może to jakim cudem była wstanie mnie podnieść do góry i niemalże udusić jedną ręką - powiedziała Sarmaka. Opalony chłopak się zakrztusił po usłyszeniu tych słów.

- Udusić? Serio? Dobra, Traketa, chyba ty się musisz spytać - powiedział.

- No dobrze.. - powiedział Naoki i westchnął - Wiemy już że jesteś Empo.. Disou. Możesz mi powiedzieć kim jesteś.. dokładnie? - zapytał niepewny, mimo że odpowiedź była raczej oczywista.

- Jestem Empo, bronią przeciwko cieniom szóstej generacji, wersja eksperymentalna - powiedziała spokojnie. Rie i Loki podnieśli wysoko brwi.

- Bronią..? Cieniom? Żartujesz, prawda? - powiedział chłopak z papierosem.

- Nie potrafię żartować. Nie jest to cel dla którego mnie stworzono. Mój cel to zwalczanie cieni oraz bronienie swojego celu - odparła.

- Lokiemu chyba chodzi o to że nie jest w stanie w to uwierzyć - wyszeptał Naoki.

- Jeżeli nie chce on uwierzyć jestem w stanie zademonstrować swoje funkcje - powiedziała Empo po czym Naoki podrapał się po głowie.

- Masz jakieś funkcje które nie polegają na duszeniu ludzi? - powiedziała Rie nerwowo.

- Dużo - zaczęła Empo - Ładowanie urządzeń elektrycznych niewspierających ładowania indukcyjnego, skanowanie tożsamości i pobieranie o nich informacji, opieka nad niepełnoletnimi osobnikami, i wiele innych - po usłyszeniu jak Empo czystym głosem mówi "opieka nad dziećmi" co najmniej go rozśmieszyło. Nie mógł sobie wyobrazić osoby która jednocześnie potrafi cię udusić jedną ręką i ukoić dziecko do snu.

- Okej.. a skąd mamy mieć pewność że nie jesteś jakimś robotem a po prostu dziewczyną która ma dużo umiejętności i sobie nie żartuje? - zapytał Loki.

- Nie jestem człowiekiem. Moje kończyny to syntetyczny materiał symulujący mięśnie, a ludzkie kości są imitowane przez szkielet z tworzywa sztucznego - odpowiedziała.

- Nie masz może jakichś.. miejsc gdzie ten skóropodobny metal nie pokrywa twojego ciała? - zapytał Naoki.

- W każdej chwili jestem w stanie go zdjąć - odparła szarowłosa.

- Dobra! Odkryj swoją.. rękę! - powiedział Loki. Empo spojrzała się na Naokiego, jakby oczekiwała potwierdzenia polecenia, na co chłopak kiwnął głową.

Empo podwinęła swój rękaw który dobrze ukrywał jej metaliczne dłonie. Pomimo tego że jej ręce wyglądały jakby miały na sobie błyszczące rękawiczki, jej ramię było podobnego koloru, ale znacznie twardszego i wyglądającego jakby ktoś postanowił machnąć na to ręką i porzucił próby kamuflowania kończyn dziewczyny. Drugą ręką dotknęła miejsca pomiędzy przedramieniem, a ramieniem. Zamiast łokcia znajdował się sztuczny staw z szarawego tworzywa sztucznego. Kiedy odsłoniła wszystkim swoje ramię oraz część przedramienia, włożyła swój palec pod metaliczny materiał jej ręki i go odwinęła niczym papier. Całe trio patrzyło z niedowierzaniem jak z największym spokojem Empo odwija swoją syntetyczną skórę, ukazując zawartość jej kończyny górnej. W środku była masa czarnych ścięgien, o wyglądzie podobnym niczym guma opony samochodowej.

- To jest.. fascynujące! Robot! Prawdziwy robot! I to w naszej szkole! - powiedziała Rie podekscytowana.

- Jednocześnie ukazując swoje mięśnie łamię zasadę swojej misji. Miałam móc jak najbardziej wtapiać się w tło - powiedziała Empo.

- Właśnie.. - powiedział Naoki pod nosem zaciekawiony - kto cię stworzył? Jakiś szalony naukowiec sprawdza czy super tajna broń jest w stanie się ukryć wśród ludzi? - zapytał.

- Nie - powiedziała Empo z stoickim spokojem - stworzyła mnie Grupa Kirjo.

Na twarzy nastolatków wymalowało się zaskoczenie jakby zobaczyli ducha. Dopiero wtedy do Naokiego trafiło jak szarowłosy robot był w stanie zrobić rzeczy niemożliwe. Otworzenie automatu, zatrzymanie metra.. obie te maszyny tworzyło Kirijo. Oznaczało to że jeżeli na jakimś urządzeniu jest logo K, Empo będzie w stanie to kontrolować.

- Kirijo?! Robią pociągi, telefony, rzeczy codziennego użytku.. nawet płatki Kirijo jadłem dzisiaj.. i oni stworzyli ROBOTA?! Do walki z CIENIAMI?! - powiedział Naoki zaskoczony.

- Miałam być pierwszym modelem który był w stanie jednocześnie służyć w domu jak i na polu walki. Jednakże mój czip zainteresowania który miał mi nadać charakteru miał dużo błędów, co sprawiło że uciekłam z budynku firmy. Tuż po tym mnie złapano i wyjęto funkcję ciekawości. Po 6 latach włączono mnie z poprawionym według inżynierów czipem. Ten jednak nie był dalej idealny przez co znowu zapałałam chęcią do wyjścia. Teraz jestem tutaj.

- Czy to oznacza.. - powiedziała Rie - że nie masz domu? Gdzie śpisz? Jesz? Spędzasz czas poza szkołą.

- Nie mam żadnego domu, nie jest mi potrzebny. Jedzenie nie jest mi potrzebne to życia, bo nie jestem człowiekiem i nie czerpię energii z żywności. Dopóki nie spotkałam Pana Naokiego spędzałam cały czas na zwiedzaniu miasta - odpowiedziała.

Naoki podszedł bliżej do Empo, bo wiedział że dłużej nie wytrzyma, jeżeli dalej będzie do niego mówić per pan - Dlaczego cały czas jeżeli mówisz o mnie innym to jestem "Panem"?

- Wbudowana uprzejmość - odpowiedziała, na co Naoki pokiwał głową.

- To już tak nie mów.. jestem tylko prostą osobą, nic więcej - powiedział.

- Nie jesteś. Miałeś kontakt z cieniami, posiadasz Personę - powiedziała skanując go.

- Z cieniami.. tak, to te kreatury co siedziały w mojej głowie - powiedziała Rie.

- Właśnie.. jak się dostać do czyjegoś umysłu? Naoki, nie chciałeś powiedzieć - powiedział Loki depcząc spalonego papierosa.

- Trzeba wejść przez korytarz. Jednakże do tego potrzebna jest albo zgoda właściciela umysłu - powiedziała Empo.

- Ale kiedy wszedłem do umysłu Rie nie potrzebowałem zgody.. po prostu spojrzałem jej w oczy - powiedział Naoki zmieszany. Empo spojrzała w jego oczy.

- Oznacza to że jesteś jeszcze ważniejszym celem. Potrafisz wchodzić do czyjegoś umysłu bez jego zgody - wyjaśniła.

- Serio? Czyli mogę wejść do twojej głowy i kazać Ci mnie nie śledzić.

- Nie - pokręciła głową - nie mam osobowości. Drzwi do umysłu powstają kiedy w twojej osobowości rodzą się obawy - powiedziała.

- Okej, okej, co innego! - powiedział Loki sfrustrowany - Mnie bardziej ciekawi jak wejść do korytarza.

- Do tego potrzebny jest Przywoływacz. Służy on do łatwiejszego wzywania Person, oraz wchodzenia do korytarza - powiedziała, malując innym zdziwienie na twarzy.

- Przywoływacz? - powiedział Naoki - A gdzie znajdziemy coś takiego?

- Ja będąc bronią przed cieniami mam taki wbudowany w prawej skroni - odparła Empo - ludzie potrzebują jednak prawdziwego egzemplarza, którego nie mam.

- A gdzie go znajdziemy? - zapytała Rie.

- W laboratorium Kirijo - odpowiedziała - Piętro minus 3 - Na twarzy trojga nastolatków pojawił się uśmiech. Ciszę postanowił przerwać Naoki.

- Wiesz może jak się do nich dostaniemy?


PersonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz