EMP-017

19 2 0
                                    

Naoki był niezwykle ucieszony, ale przedstawienie Empo przez chwilę dawało mu obawę że z powodu rozładowania jej pamięć została wyczyszczona i przywrócona do ustawień fabrycznych.

- Empo..? - powiedział Naoki i pomachał jej przed oczyma - Wszystko w porządku..?

- Stan całkowicie stabilny - powiedziała i obniżyła jego dłoń.

- Dobrze cię widzieć, Empo - powiedział Suji i do niej podszedł - Powiedz proszę ostatni moment w którym zapisałaś swoją pamięć?

Szarowłosa mrugnęła kilka razy i pokręciła głową - Nieautoryzowana próba dostępu do danych. Potrzebna zgoda celu lub wyższego stanowiska technicznego.

- Chyba podałeś jej zły login - zażartował Naoki. W odpowiedzi Suji tylko zmarszczył brwi i się oddalił na krótką odległość. Chłopak postanowił sam się jej zapytać - Empo, w którym momencie ostatni raz zapisałaś.. pamięć? - zapytał, zaniepokojony. Android przymknął oczy.

- Ostatni stały zapis pochodzi z godziny 10:23, dnia 14 maja 2017 roku - odpowiedziała, po czym Naoki mógł odetchnąć spokojnie.

- Czyli mam się nie bać że cię zresetowano? - zapytał.

- Gdybym została zresetowana do ustawień przed aktywacją, nie mogłabym zrobić tego - powiedziała i próbowała się uśmiechnąć. Zamiast miłego uśmiechu wyszło połączenie grymasu z śmieszkiem szaleńca, bowiem Empo dalej nie była przystosowana do używania mięśni policzka. Naoki mógł tylko sam odpowiedzieć uśmiechem.

- Widzę postępy - powiedział Naoki i nietypowy pomysł przyszedł mu do głowy - Hej, czy masz coś na zasadzie listy celów do wykonywania?

- Oczywiście - powiedziała - W trakcie faz testowych posiadałam wewnętrznie zaprogramowaną listę czynności jakie musiałam wykonywać po pierwszej aktywacji.

- I co to było..?

Empo spojrzała w górę i zaczęła wyliczać - Trening strzelecki, sprawność motorowa, wydajność w wal..

- Okej, okej! - powiedział Naoki, zaciekawiony co takiego jej w laboratorium kazano robić - Czy jest możliwe żebym.. dał ci cel do wykonania?

- Za każdym razem kiedy mnie coś prosisz, jest to cel dla mnie - odparła.

- Taaak, ale mi chodziło o coś na zasadzie listy rzeczy do robienia codziennie.. coś jak 'zrób codziennie pięć pompek'.

- Pięć pompek to niewielki wysiłek dla mnie - powiedział i obróciła swoimi ramionami niczym wiatraczkami - moje silniki są w stanie..

Naoki poczekał aż skończy swój wywiad o jej możliwościach fizycznych.

- No dobrze - powiedział po ponad dziesięciu minutach gadania - dlatego chciałbym ci dać cel który masz wykonywać cyklicznie każdego dnia! - zasugerował. Ta kiwnęła głową i zmieniła się w słuch - no więc..

Kilka minut później

- Zrozumiano - powiedziała i się ukłoniła - postaram się wykonywać to codziennie.

- Dziękuję. Mam nadzieję że ci to pomoże w adaptowaniu się do człowieka - powiedział i poszedł z nią razem do pokoju gościnnego, w którym zawsze spał kiedy nocował u Arisato przed wejściem na Korytarz.

- Nie jestem człowiekiem - powiedziała - człowiek ma wolną wolę i może działać tak jak mu się żywnie podoba. Maszyna.. maszyna jest budowana z danym celem. Jeżeli maszyna nie potrafi wykonać celu, jest bezużyteczna - powiedziała, siadając na fotelu naprzeciw Naokiego.

Chłopak westchnął. Empo miała częściową rację, ale problem polegał na tym że myślała niczym komputer który otrzymał instrukcję. Najpierw zobaczyć, potem wykonać. Nie można wykonać? Stać w miejscu jak słup soli z wywieszoną flagą 'operacja nieudana', bez jakichkolwiek przejść w bok czy chociaż szukania innych rozwiązań.

- Empo.. - powiedział, zaciągając się powietrzem - niestety czy stety.. mówisz prawdę, tego nie zmieni nic. Jednakże ignorujesz fakt - zaczął - Jesteś robotem. Robotem zbudowanym w celu niszczenia cieni, a wszystkie twoje cechy upodabniające do człowieka są tylko pobocznym faktem. Ale zrozum.. o ile potrafisz walczyć z cieniami, potrafisz robić to co człowiek może robić.. no, w większości - powiedział, uważając że Empo raczej nie chodzi do toalety, przynajmniej tej ludzkiej - dlatego proszę.. nie zapomnij że jesteś robotem, ale tutaj moja osobista prośba.. nie zapomnij że możesz robić to co człowiek.

Empo w krótkiej chwili przypomniała sobie lekcję, jaką dał jej Minato kiedy ta czuwała przy Naokim.

- Minato.. mówił mi to - powiedziała - Persona pochodzi z serca, i jeżeli ją mam, tyle się już liczy. Na Korytarzu liczą się uczucia, których dano mi tylko tyle ile potrzebne bym mogła obudzić Nue.

- To racja.. - powiedział Naoki - Mówiłaś mi kiedyś o tym.. rdzeń ciekawości.

Ta odwróciła głowę w bok, nie chcąc zbytnio mówić na ten temat - To.. usterka. Zwykła wielka usterka. Błąd techniczny który sprawia że potrafię nie słuchać poleceń i iść tam gdzie uważam że coś jest ciekawego - powiedziała i westchnęła.

- Znasz kogoś takiego jak Bruce Lee? - zapytał Naoki, starając dać się jej przykład.

- Informacje.. aktor pochodzenia chińskiego.. grał w wielu filmach o sztukach walki.

- No dobrze. I on właśnie kiedyś powiedział - rzekł Naoki i wskazał na nią palcem grzecznie - Jeżeli masz wady, szukaj w nich zalet.

- Wada.. w zaletę? Jak mogę zmienić usterkę w przydatną funkcję? - zapytała, zakłopotana.

- Sam niewiele o tym powiem, ale dam Ci jedno znać - uśmiechnął się - nawet jeżeli jestem twoim 'celem' to zaryzykuj chwilami i sobie pójdź. Zrób to co uznasz za ciekawe, pod warunkiem że jest ono stosowne i moralne.. i bądź bezpieczna - powiedział.

Empo mrugnęła kilka razy, i przyjęła obecną lekcję do wiadomości.

- Aha, i jeszcze jedna prośba - powiedział i przybliżył swoje usta do jej twarzy. Ta nie zareagowała, chociaż spodziewała się że chce wykonać coś nietypowego.

- Tak?

- Słuchaj, Empo.. - powiedział i zaczął jej cicho szeptać.

- Zamieniam się w słuch - odparła.

- Nazwij mnie kiedykolwiek Panem Naokim a pożegnasz się ze mną i będziesz szukać innego celu - powiedział i ją poklepał po ramieniu.

W jednej chwili Empo poczuła dziwne skołowanie. Jakby oczekiwała czegoś innego, niezgodnego z jej przewidywaniami. Po kilku chwilach, mrugnęła i powiedziała że rozumie polecenie i się do niego zastosuje.

- A teraz - powiedział i spojrzał na swój zegarek w telefonie - No, dziesiąta czterdzieści, czas na trening!

Ta kiwnęła głową, wczytując plan jaki jej podał Naoki.

- Powoli.. powoli.. - powiedział.

- Moje mięśnie naprawdę nie są do tego przystosowane.

- Dlatego staram się żebyś się do tego przystosowała.

- Czuję dziwne uczucie. Tak jakby coś kazało mi zaprzestać robienie czegoś takiego.

Ten tylko westchnął.

- Spokojnie, to nic strasznego. Dobrze, teraz lekko unieś.. nie, nie aż tak bo normalnie by bolało.

- Czy tak jest w porządku, Pa.. - przerwała - Naoki?

- Zobaczmy.. tutaj tylko.. i.. perfekcja! - krzyknął i włączył przednią kamerę w telefonie - Co o tym sądzisz?

- Jeżeli to jest uznawane za odpowiednie, podejmę wszelkie trudy w doprowadzaniu tego do perfekcji - powiedziała. W międzyczasie stojący nieopodal Suji tylko zachichotał.

- Nie wiedziałem że poprzednia generacja ma aż takie problemy z uśmiechaniem się - powiedział, po czym usłyszał zawołanie z dołu. Mości Panna Rie żądała soku, na co Suji zareagował zbiegnięciem na dół niczym Usain Bolt z wazą pełną pomarańczowego napoju.

PersonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz