Kiedy dotarli razem do szkoły, Naoki zauważył że Suji z nimi nie idzie.
- Nie chodzisz do szkoły? - zapytał.
- W celu udawania człowieka nie jestem uczniem, a prywatnym ochroniarzem i lokajem. Posiadam każdy potrzebny mi zasób wiedzy. Jak widzę jednak twój egzemplarz maskuje się pod postacią uczennicy - powiedział robot w bluzie. Naoki wysunął się na przód do Sujiego.
- Rozumiem że biologicznie ona nie jest człowiekiem - powiedział do szarookiego - ale nie mów tak do niej. Ona się po prostu nazywa Empo - dodał, po czym Suji się ukłonił.
- Także rozumiem. Jednakże to wola Pana Minato lub Pani Minako czy mam używać pseudonimu niczym imienia - odpowiedział android. Minato obrócił się do Sujiego.
- Od dzisiaj mów do niej Empo - powiedział i poszedł w stronę szkoły - zobaczymy się w hali - dodał i poszedł.
- Tak jest! - powiedział Suji i się wyprostował. Zwrócił się do Naokiego - proszę się mną nie martwić, ja wrócę do apartamentu Arisato i będę czekał. Naoki podniósł brwi.
- Apartamentu? - zapytał.
- Rodzina Arisato żyje w swojej rezydencji - odpowiedział.
- Okej.. zatem, do zobaczenia - powiedział Naoki i razem z Empo poszli do szkoły.
Pierwsze zajęcia nie były wcale nudne. O ile Hashwage mogła dosłownie zabić ilością nudy w swoich wypowiedziach, tak wykład prof. Kantrego to dosłownie ludobójstwo. Ilość epitetów tak długa, że autor tego opowiadania najpewniej postanowiłem jej nie zapisywać. Koniec końców, nadeszła przerwa śniadaniowa. Kiedy dzwonek zadzwonił, a Naoki, Empo, Rie oraz Loki wyszli z sali, automatycznie bliźniaki Arisato do nich podeszli. Minako była uśmiechnięta słonecznie, podczas gdy Minato stał z lekko opuszczoną głową.
- On zawsze taki markotny? - pomyślał Naoki. Jeżeli tak, było to bardzo dziwne że Minato miał farbowane włosy. Jakieś Emo? - Nie, oni wolą czarne barwy. Tak mi się zdaje - powiedział do siebie.
- Hej! Chcecie może o tym porozmawiać? - powiedziała Minako - Jestem Minako Arisato, miło was poznać! - dodała po czym szybko uścisnęła dłonie z Rie oraz Lokim.
- Hm? O czym? - powiedział zakłopotany Loki.
- O Personach, a o czym - powiedział cicho Minato. Rie oraz Loki lekko podskoczyli zdumieni, że bliźniaki o tym wiedzą. Widząc ich zakłopotanie, Naoki postanowił uspokoić sytuację.
- Panie i Panowie.. - powiedział - To jest Minato i Minako Arisato, Bliźniaki Dzikiej Karty - dodał Naoki.
- Dz..dzikiej karty? - powiedział zakłopotany Loki.
- Bliźniaki? Wyglądacie jak para miłosnych gołąbków - powiedziała Rie i zachichotała. Po chwili zauważyła jak Minato podnosi głowę i patrzy się na nią z pustym wyrazem twarzy. Dziewczyna natychmiast przestała chichotać.
- Chcieliśmy z wami porozmawiać. Dlatego przynieśliśmy to! - powiedziała siostra Arisato i pokazała wszystkim gruby tom z gwiazdą dawida na okładce.
- Co.. co to takiego? - powiedział Loki.
- Wyjaśnimy gdzie indziej, tutaj za dużo ludzi! - powiedziała Minako radośnie - Dach będzie idealny!
- Też miałem to na myśli.. - powiedział cicho Loki, po czym cała szóstka udała się na dach szkoły. Jak zwykle nie było tam nikogo. Minako, Rie oraz Loki usiedli na ławeczce. Empo i Minato ciągle stali i odmawiali próśb by usiedli, a Naoki siadł po turecku na ziemi - Więc o co chodzi z tą całą.. książką?
CZYTASZ
Persona
AdventureNaoki Traketa wylądował w drugiej klasie Szkoły Wyższej Shujin w Tokio. Pierwszego dnia dochodzi jednak do tragedii. Przed otrzymaniem śmiertelnych obrażeń, nieznana osoba daje mu drugą szansę. Naoki dowiaduje się, że w niektórych miejscach, to serc...