Po zakończonej konfrontacji z Empo i jej - całkiem spodziewanym - zachowaniem wszyscy się uspokoili. Cała grupa nie miała zbytnio wiele do zrobienia nawzajem, dlatego poszczególne osoby rozmawiały z innymi. Katsu począł wypytywać Minako to jak wygląda ich liceum, Rie prowadziła z bratem Arisato konwersację o szermierce - bowiem było to jedyne co w kwestii zainteresowań oprócz jedzenia ich łączyło - Loki postanowił łapać się brzytwy i zagadać do Sango, która tylko odrzucała jego zaloty odpowiadając na każde jego pytanie żartem o jego osobie, podczas gdy Jihei siedział za nimi i tylko chichotał z poczynań swojego przyjaciela. Naoki nie miał za wiele o czym rozmawiać z Empo, zwłaszcza że jej odpowiedzi często były dwuznaczne albo co najgorsze, niepokojące w kwestii moralnej. Znudzony, złapał za pilota i włączył telewizor. Ogromny 50-ciocalowy telewizor rozświetlił się i przełączył się na kanał informacyjny.
- Telewizja? - powiedział Jihei widząc co robi - Aż tak się nudzisz?
Naoki wzruszył ramionami - Czemu nie? - odparł - Zawsze może trafić się coś ciekawego.
- No ale nie na informacyjnym.. - mruknął - Dawaj na trzeci to obejrzymy Feniksowych Pióromenów Komandosów R!
- Co? - odparł Naoki i uniósł brwi.
- No nie znasz?! - powiedział czarnowłosy jakby nieznanie tego serialu było rzeczą niemożliwą - Śmierć nie musi być niepotrzebnie obawiana. Nie musi być także niepotrzebnie chciana. Zmierzcie się i walczcie, Pióromeni! - powiedział i wstając, przybrał pozę jakiegoś wojownika. Sango zaczęła się śmiać - No co?!
- Pozwól mi zgadnąć.. Żółta Sowa? - powiedziała i zachichotała. Jihei obrócił się do niej jakby usłyszał najpiękniejsze słowa świata.
- S-skąd wiedziałaś?! - powiedział, zaskoczony.
- No jak, to proste! - odrzekła i stanęła w rozkroku, a ręce rozłożyła jak u jakiegoś drapieżnego ptaka.
- O, wiem! - krzyknął Jihei - Czerwony Sokół!
- Dobra, dobra, koniec wygłupów - powiedział Minato kończąc swoją rozmowę z Rie - W zasadzie za chwilę zaczynają się południowe wiadomości. Jest równo dwunasta.
- O tej samej godzinie lecą przecież Fenikso.. - Sango i Jihei zaczęli marudzić, tylko po to by Minako ich uspokoiła. Podeszła do nich i zaczęła szeptać.
- Lepiej zgadzajcie się z bratem - powiedziała cicho. Minato podgłośnił telewizję.
- ..a teraz zaczniemy o wstrząsającej wiadomości - powiedział prezenter. Na ekranie pojawiło się zdjęcie szpitala psychiatrycznego - ostatnio w przerażającym tempie wzrasta ilość prób samobójczych. Co dziwne, ofiary nie chcą z nikim rozmawiać, i rozpaczliwie próbują odebrać sobie życie. 30-letni Manabu Rakto po zamknięciu w izolatce szpitala psychiatrycznego próbował udusić sam siebie, a przy próbie uspokojenia wyrwał ochroniarzowi broń i uprzednio postrzeliwując go w nogę, sam strzelił sobie w głowę. Takich przypadków jest jeszcze więcej, policja i inne organy mówią że jest to najprawdopodobniej spowodowane wzrastającym przepracowaniem..
- Masowe samobójstwa? - powiedział Katsu i pokręcił głową - Przecież ludzie tutaj pracowali tutaj długo od zawsze i jakoś nic się nie działo.
- Lekko mnie to niepokoi.. - powiedział niebieskowłosy. Loki zaczął gdakać.
- Lekko mnie to niepokoi.. uważajcie, pan snob znów włączył tryb narzekania - skomentował. W odpowiedzi brat Arisato rzucił mu spojrzenie puste, które w jego języku oznaczało nakaz natychmiastowego zamknięcia się.
CZYTASZ
Persona
AdventureNaoki Traketa wylądował w drugiej klasie Szkoły Wyższej Shujin w Tokio. Pierwszego dnia dochodzi jednak do tragedii. Przed otrzymaniem śmiertelnych obrażeń, nieznana osoba daje mu drugą szansę. Naoki dowiaduje się, że w niektórych miejscach, to serc...