Rozdział 2

3K 102 1
                                    

Perspektywa Anastasii

-Kate! Jak się masz?- Zapytałam, gdy Kate do mnie zadzwoniła.

Nie widziałyśmy się przez jakiś czas, wiadomo z jakiego powodu, Elliot.

-Wszystko w porządku.- Powiedziała rozmarzona, to takie nie w stylu Kate.

-W porządku, tylko w porządku?- Zapytałam ciekawa.

-Okej, jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Mia do mnie dzwoniła, że zaprasza się na przyjęcie w domu Grace.- Powiedziała miękko, jakby chciała kusić bym się zgodziła.

-Nie mogę. Przecież wiesz, tak?- Powiedziałam.

-Ana, proszę. Mia powiedziała, że Christian nie może przyjść.- Powiedziała, mówiąc jego imię szybko, że prawie nie usłyszałam.

Westchnęłam.-Naprawdę nie mogę. Wiesz przecież.

-O mój Boże. Zapomniałam o nim. O mój Boże.-Powiedziała. -Jak się ma?- Zapytała z troską.

-Ma się dobrze. U nas wszystko dobrze. Wciąż go kocham najbardziej na świecie.-Powiedziałam z uśmiechem, patrząc na obrazek. Wygląda tak uroczo.

-Dzwoń do mnie częściej, Ana. Muszę kończyć.- Powiedziała, a ja zachichotałam.

-Okej, do zobaczenia.- Powiedziałam.

-Na razie.- Powiedziała i się rozłączyła.

Wróciłam do pracy.

-Dzień dobry pani--, to znaczy panno Steele.- Moja nowa asystentka, Chase, powiedziała, gdy kładła stos kartek na moim biurku.

-To są nowe szkice.- Powiedziała ze swoim południowym akcentem, wskazując na plik kartek.

-Jasne, dziękuję. I Chase? Kiedy przyjeżdżają ci kupcy?- Zapytałam.

-Będzie pani miała z nimi obiad później. Już zrobiłam rezerwację.- Powiedziała, salutując.

Skinęłam, chichocząc z jej wygłupów.

-Zadzwonię do ciebie, kiedy będę potrzebować twojej pomocy.- Powiedziałam, zaczynając przeglądać papiery.

-Tak, panno Steele.- Odpowiedziała.

Spojrzałam na pierwszą stronę pierwszego szkicu i zauważyłam, że była wydrukowana tam data. 18 czerwca. Dzisiaj są jego urodziny. Spojrzałam w kalendarz i rzeczywiście był 18 czerwca. Powinnam do niego napisać? Nie, Ano. Ukarałam się w myślach. A co jeśli odpisze? Zamknij się, on by tego nie zrobił. Nie sprawdzał co u ciebie odkąd odeszłaś, pamiętasz? Warczy moja podświadomość.

Otworzyłam moją skrzynkę mailową i odblokowałam jego adres mailowy. Potem moja skrzynka zaczęła brzęczeć. Dostałam od niego dziesięć tysięcy maili. Może trochę zawyżyłam, ale ten mężczyzna jest nieprawdopodobny. Prowadzi imperium i wciąż miał czas by do mnie napisać więcej niż 10 razy dziennie? Ten mężczyzna wciąż za tobą szaleje. Uśmiechnęłam się z mojej zbytniej pewności siebie. Otworzyłam e-maila, który był z 5 maja.

Od: Christian Grey

Data: Maj. 5,2012 2:30 AM

Temat: Pierwszy raz

Do: Anastasia Grey <------ wciąż nie zmieniłaś swojego nazwiska

Pamiętasz ten dzień? Dzień w którym po raz pierwszy wpadłaś do mojego biura. Dzień, który zakłócił mój nudny, szary, martwy świat. Wciąż cieszę się, że to ty przyszłaś do mojego biura, a nie Katherine Kavanagh, już pokazała mi Inkwizycję Katherine Kavanagh setki razy.

Tęsknię za tobą każdego dnia, Ano. Moje życie stało się nudne odkąd odeszłaś. Mam nadzieję, że masz się dobrze. Mam nadzieję, że z dzieckiem wszystko dobrze. Mam nadzieję, że dziecko przeżyło. Chciałbym zobaczyć twój blask, chciałbym ci pomóc, gdy wymiotujesz i masować się i pocieszać cię, gdy masz skurcze. Tak bardzo za tobą tęsknię, Ana. Chciałbym być z tobą.

Kocham cię, Ano. Zawsze. Nigdy nie zmęczy mnie mówienie tego. Zawsze będziesz moim więcej, moją miłością, moim życiem.

Christian Grey

Nieszczęśliwy i Martwy Prezes, Grey Enterprises Holdings Inc.


Otarłam łzy w moich oczach. Brakuje mu mnie. Mnie! Otwieram kolejnego e-maila, napisanego w październiku.

Od: Christian Grey

Data: Październik. 05,2012 1:00 PM

Temat: Pozwalając Ci Odejść

Do: Anastasia Grey

Wciąż pamiętam co poczułem, kiedy widziałem jak wychodziłaś z mojego biura i wchodziłaś do windy. To było jak stracenie światła, które oświetlało mój dzień. Mój anioł, odszedł. Żałuję za każdym razem, że pozwoliłem ci odejść. Od tego momentu po wywiadzie, kiedy odeszłaś, kiedy uderzyłem cię tym pasem i kiedy odeszłam ode mnie, ponieważ byłem gównianą osobą i ojcem.

Chciałbym móc cię znów zobaczyć. Czuję jakby zaszło słońce i nie świeci odkąd odeszłaś. Brzmię jak żałosny, martwy mężczyzna. Potrzebuję cię z powrotem w moim życiu. Zrobię cokolwiek będzie trzeba. Nawet jeśli to będzie znaczyło, że będę musiał odpuścić moje zainteresowania. Sprzedam moje imperium, opuszczę Escalę, zniszczę czerwony pokój. Chcę tylko mieć cię z powrotem w moim życiu. Tak bardzo mi ciebie brakuje.

Zacznę robić wszystko, dzięki czemu mógłbym cię odzyskać. Zawsze będziesz miała moje serce, Ana. Zawsze.

Christian Grey

Zaczynający walczyć o twoją miłość Prezes, Grey Enterprises Holdings Inc.


To wyjaśnia kwiaty, które dostaję każdego poranka odkąd odeszłam. I każdego popołudnia. I każdej nocy. I nie mówię tu o zwykłych bukietach. Mówię o bukietach, które sprawiły, że moje biuro wygląda jak kwiaciarnia. To się nigdy nie skończyło i mam nadzieję, że się nigdy nie skończy.

Kurwa.

Trzęsącymi się dłońmi i nierównymi oddechami, zaczynam pisać temat.

Dziś, pozwolę mu wejść do mojego życia kolejny raz.

Od: Anastasia Grey

Temat:....


_____________________________________________

Ana w końcu decyduje się przerwać milczenie.

Czekam na wasze gwiazdki i komentarze.

Damie Love

Fifty Shades Full Circle - PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz