Rozdział 31

1.1K 46 1
                                    


Perspektywa Christiana

Dlatego lubię wszystko kontrolować. Aby ochronić to, na czym mi zależy. Aby ochronić ludzi, których kocham. Ana siedzi na przeciw mnie, a ja mogę poczuć jej strach i niepokój i nie mogę nic z tym zrobić. Gdybym tylko mógł kochać się z nią w samochodzie. Chociaż nie chcielibyśmy tego. Taylor miałby niemałe show. Powstrzymuje wszelkie myśli na temat Taylora będącego podglądaczem.

Sięgam po dłoń Any, a ona od razu łapie za nią. Robię małe kółka na jej kciuku, mając nadzieję, że to zmniejszy trochę jej niepokój.

- Wszystko okej? - Pytam ją, patrząc na jej anielską twarz.

- Tak, tak sądzę. - Mówi miękko. Tak jak ja, nie lubi mówić o swoich uczuciach. - Chcę jedynie zająć się pracą, aby o tym wszystkim zapomnieć. - Mówi. - Możemy o tym zapomnieć? - Prosi.

Wzdycham. - Ana- -

- Proszę? Christian? - Przerywa mi. Znów wzdycham, tym razem mocniej i dłużej.

- W porządku. - Odpowiedziałem.

- Dziękuję. - Wypowiedziała, łapiąc mocniej za moją dłoń.

Ana spojrzała przez szybę, kilka osób blokowało wejście do House. Cholera. Przyciągam do siebie Anę. Taylor otwiera drzwi z mojej strony i wychodzimy, idąc szybko. Bo w firmie jest godzina szczytu i wiele ludzi wchodzi i wychodzi z budynku, a my łatwo wtapiamy się w tłum. Zatrzymujemy się w biurze i pozwalam Anie wejść samej do swojego gabinetu. Wiem, że potrzebuje przestrzeni.

- Jak sytuacja? - Zapytałem Andreę, gdy weszła do mojego biura i usiadła na jednej z kanap.

- Stali tutaj od rana, proszę pana. Chcą coś od pana usłyszeć, albo w plotkarskiej mówię, dostać co nieco. - Powiedziała.

- Masz kopie tych gazet? - Zapytałem.

Wstała i położyła je na moim biurku. - Proszę.

Złapałem za jedną. Widniało na niej zdjęcie, gdy trzymam Anę w stylu panny młodej. W ciszy przeczytałem nagłówek.

Umm.. Czyżbyśmy znów słyszeli weselne dzwony?! Christian Grey, przystojny, bogaty prezes Grey Enterprises Holdings przechodzi wiele, gdy spotyka się z Anastasią Steele, znowu.

Otworzyłem 'magazyn' na artykule. Był krótki, po strona jest wypełniona zdjęciami. Czytam go.

Po kilkumiesięcznym unikaniu mediów i byciu prawie niewidzialnym dla każdego, Christian Grey powraca i nie jest sam. Widziany jest ze swoją byłą żoną, albo jego obecną żoną, Anastasią Grey. Byli widziani na polanie niedaleko Puget Sound i rany, czy tu jest tak gorąco. ( Zobaczcie poniższe zdjęcia.)

~Para~ przytula się, gdy czekając na wschód słońca. Jak słodko. Ostatnio para była widziana ponad pół roku temu, na swoim miesiącu miodowym. Grey z pewnością jest dość romantyczny.

Wrócili do siebie, czy tylko się wygłupiają? Z pewnością niedługo się o tym dowiemy.

Rzuciłem gazetę na biurko, a Andrea od razu zabrała go.

- Spał to. Po prostu pozbądź się tego. Nie dawaj żadnego oświadczenia. - Wymamrotałem kurewsko wkurzony.

- Oczywiście. - Odpowiedziała i wróciła do swojej pracy.

Otworzyłem cicho drzwi od biura Anastasii i zobaczyłem, jak czyta rękopis. Jest zagłębiona w czytaniu, że mnie nawet nie zauważyła, jak siedzę na jednym z krzeseł.

- Jak jest? - Zapytała mnie, odkładając rękopis. Podskoczyłem. Jezusie.

Jedynie na nią spojrzałem.

- Tak źle, co?

- Nie do końca. - Odpowiedziałem. - Jestem jedynie zły, że założyli, że nie jesteśmy już razem. Że ty i ja zerwaliśmy. - Odpowiedziałem cicho.

Uśmiechnęła się przebiegle. - Spójrz na siebie. Jesteś we mnie taki zakochany. - Powiedziała, rumieniąc się.

Pochyliłem głowę. Zachichotała.

- Jesteś taki słodki. Wiedz, że ja wciąż kocham cię bardziej niż ty mnie. - Zapewniła mnie.

- Nie wydaje mi się. - Sprzeciwiłem się.

- Okej. - Odpowiedziała kpiąco.

- W porządku, dam ci popracować. Kocham cię. - Powiedziałem, wstając i zapinając moją marynarkę.

Wstała i okrążyła biurko, kładąc swoje dłonie na połach mojej marynarki. - Ja cię kocham bardziej. - Powiedziała, gdy pocałowała mnie w kącik ust. Jęknąłem, na co się zaśmiała.

- Będę obok. - Powiedziałem, gdy wychodziłem z jej biura. Uśmiechnęła się i wróciła do swojej pracy.

Muszę umówić wizytę u Flynna. Nie cierpię tego mówić, ale do diabła, jestem tak cholernie wychłostany.

_____________________________________________________________
Mam nadzieję, że rozdział się podobał.
Czekam na wasze gwiazdki i komentarze.
Damie Love

Fifty Shades Full Circle - PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz