Perspektywa Anastasii
-Christian, muszę iść do pracy. Zajmij się Teddy'm i domem. W lodówce jest wczorajszy makaron, podlej kwiatki w ogrodzie i wyjdź z Teddy'm na zewnątrz. Uwielbia oglądać otoczenie.-Powiedziałam pośpiesznie wkładając szpilki.
-Czekaj. Co? Idziesz do pracy?-Powiedział patrząc na mnie, jakby wyrosła mi druga głowa.
-Tak. Niektórzy z nas mają pracę do zrobienia, a mój partner biznesowy zorganizował wideokonferencję.-Powiedziałam podchodząc do drzwi.
-Co?-Znowu powiedział.
-Jeśli to jest jedna z tych twoich taktyk przedłużania, to wiedz, że ona mnie nie powstrzyma.-Powiedziałam biorąc jabłko i torbę.
-Weź ze sobą Taylora.-Powiedział albo bardziej rozkazał.
-Okej, w porządku. Cokolwiek. Opiekuj się Teddy'm, dobrze?-Powiedziałam.
-Tak, proszę pani.-Powiedział.
-Pani Grey.-Powiedział Taylor.
-Zawieź mnie do i potem po mnie przyjedziesz.-Powiedziałam.
-Ana.-Wtrącił Christian.
-Wróć tu po tym jak zawieziesz mnie do biura i zadzwonię do Christiana, gdy będę chciała wrócić do domu.-Powiedziałam.
-Ana. Proszę.-Powiedział Christian.
Westchnęłam.-W porządku. Pojedziemy Saabem.-Powiedziałam. Ten facet przyprawi mnie o pierwsze siwe włosy.
-Dziękuję, Ano.-Powiedział. Podszedł do drzwi niosąc Teddy'ego i przytulił mnie.-Dziękuję, Ana. Zmniejszyłaś moje zamartwianie się o ciebie o wiele.-Powiedział po czym pocałował mnie w włosy.
-Kocham cię.-Wyszeptał i uśmiechnął się nieśmiało.
-Ja pana też kocham, panie Grey. Na razie. Wiem, że ci się uda.-Powiedziałam.- Do zobaczenia Teddy. Nie przysporz tatusiowi bólu głowy.-Powiedziałam całując Teddy'ego.-Pa.-Powiedziałam do Christiana.
-Cześć.-Odpowiedział.
-Droga do mojego biura jest już wpisana w GPS, Taylor.-Powiedziałam siadając na miejscu pasażera.
-Tak, proszę pani.-Powiedział.
Czytałam książkę na moim tablecie, gdy zatrzymaliśmy się przed moim biurem.
-Zadzwonię, jeśli będę potrzebować twojej pomocy.-Powiedziałam.
On tylko stał tam, przy drzwiach samochodu.
-Zrób sobie dzień wolnego. Poradzę sobie.-Powiedziałam.
-Pani Grey.-Powiedział besztając mnie.
-Poradzę sobie z Christian, jeśli o to ci chodzi.-Wyjaśniłam.
-Jest pani pewna?-Zapytał.
-Tak.-Powiedziałam radośnie.
-Do zobaczenia.-Powiedział siadając na miejscu kierowcy i odjechał.
Odetchnęłam. W końcu. Dzień w pracy.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Perspektywa Christiana
Po tym jak Ana pojechała, włączyłem lokalizator i zobaczyłem, że została bezpiecznie zawieziona do pracy. Świetnie. Poczułem się zrelaksowany. Wziąłem prysznic i poszedłem do sypialni Any.
CZYTASZ
Fifty Shades Full Circle - PL
FanfictionAutorką pracy jest @latersdamie, ja tą opowieść jedynie tłumaczę oraz zgodę na tłumaczenie uzyskałam od autorki. Minął już prawie rok odkąd Ana powiedziała Christianowi, że jest w ciąży. Także minął rok odkąd ostatni raz się widzieli. Anastasia G...