Ana poprawia mi palcami włosy i wyciera drugą dłoń o pościel. Czuję, że spływa mi coś po brodzie, wycieram płyn palcem, który potem z niego zlizuję. Ana jęczy zniesmaczona.
- To wydostało się z ciebie. - Mówię, na co kręci głową, a na jej twarzy wciąż widać niesmak.
Kładę się na łóżku i robi to samo, po czym wtula się we mnie.
- Chcesz, żebym przygotowała kolację? - Pyta.
- Potrzebuję czegoś waniliowego.
Unosi się i siada na mnie okrakiem, po czym pochyla się nade mną. W ten sposób znajduję się głęboko w niej. Oboje jęczymy i Ana zaczyna się poruszać, kręcąc biodrami i ocierając się o mnie. Podaję jej dłoń, aby ją podtrzymać, łapie za nią i ściska mocno. Przyglądam się jej, gdy stara się dojść, skupiając się na tej rzeczy.
Pomagam jej, poruszając się w niej, na co jęczy. Ujeżdża mnie szybko i ostro. Otwiera oczy i dochodzi chwilę przede mną. Ja też dochodzę, czuję że pali mnie skóra, a mój wzrok skupia się na wszystkim, tylko nie na niej. Opiera głowę o moją klatkę, a ja bawię się jej włosami.
Wzdycha szczęśliwa.
- To co z tą kolacją? - Pytam, na co chichocze.
- Zaraz będzie, panie. - Mówi, puszczając oczko, po czym wstaje z łóżka.
Ja też wstaję i zapinam spodnie. Zauważam, że Ana ma problemy z chodzeniem. Dobrze. Wykonałem swoje zadanie.
Bierze z komody jedwabny szlafrok i zakłada go. Podchodzę do nie, uśmiecha się szeroko, gdy wiążę jej szlafrok. Zaskakuję ją i biorę na ręce, na co piszczy jak nastolatka.
- Postaw mnie! - Krzyczy, ale idę dalej i zamykam drzwi od czerwonego pokoju.
Ana przestaje się siłować i opiera z westchnięciem głowę o mój tors. Dochodzimy do kuchni i odstawiam ją, na co jęczy.
- Obolała?
- Mhm.
- Jeszcze nie skończyliśmy. - Obiecuję jej.
Unosi lekko brwi. - Nie?
- Mhm.
Idę do łazienki, biorę do ręki maść i ręcznik. Gdy wracam, słyszę jak Chris Martin śpiewa o dziewczynie, która posiada dwie połówki jego serca.
- Co jesz? - Pytam, gdy patrzę na jedzenie w jej dłoni.
- Lukrecję. Chcesz trochę? - Pyta, podając mi swój kawałek.
Biorę gryza, na co wybucha śmiechem.
- Dobry wybór muzyki. - Komentuję, odkładając trzymane rzeczy na blat, po czym siadam na jednym ze stołków.
- Łakniemy przyjemności, panie. - Mówi bez tchu, na co wybucham śmiechem.
- Podejdź. - Mówię do niej.
Wykonuje moje polecenie i staje przede mną.
- Usiądź. - Rozkazuję.
Siada na blacie i jęczy.
- Co cię boli? - Pytam.
- To. - Wysuwa swoje nadgarstki i pocieram je łagodnie, aby pobudzić w nich krew, żeby zaczęła krazyć.
Unoszę wzrok i zauważam, że przygląda mi się z uśmiechem.
- Boli mnie tyłek. - Skarży się.
Ściągam ją z blatu i przekładam przez kolano, na co chichocze. Unoszę skrawek jej szlafroka i zauważam, że ma dobrze zaczerwionony tyłek. Wycieram ją łagodnie, a ona porusza się w rytm muzyki. Wcieram zręcznie krem na jej tyłek i Ana uspokaja się. Odstawiam ją na ziemię i znów siada na blacie.
CZYTASZ
Fifty Shades Full Circle - PL
FanfictionAutorką pracy jest @latersdamie, ja tą opowieść jedynie tłumaczę oraz zgodę na tłumaczenie uzyskałam od autorki. Minął już prawie rok odkąd Ana powiedziała Christianowi, że jest w ciąży. Także minął rok odkąd ostatni raz się widzieli. Anastasia G...