Perspektywa Anastasii
Christian i ja siedzimy w ogrodzie mając na sobie białe koszule i bokserki, pijąc herbatę i wygrzewając się po wcześniejszym kochaniu się.
-Myślę, że ci wybaczam. Zasługujesz na szóstkę. - Mówię z przebiegłym uśmiechem pamiętając pierwszy raz, kiedy robiłam mu loda.
-Czy pani mnie naśladuje, pani Grey? Gdzie się podziała twoja oryginalność? - Mówi uśmiechając się do mnie.
-Myślę, że zniknęła po moim orgazmie. - Mruczę do jego ucha i przygryzam go.
-Jest pani bezwstydna, pani Grey. - Mówi kręcąc głową.
-Muszę się spakować. - Mówię wstając z fotela ogrodowego.
-Po co? - Pyta niepewnie.
-Muszę lecieć do Seattle. - Mówię.
-Dlaczego?
-Ktoś zapytał mnie, czy się do niego wprowadzę, a ja się zgodziłam, dlatego. - Mówię czekając na jego reakcję.
Wstaje i przytula mnie.
-Dziękuję, Anastasio. Tak bardzo ci dziękuję. - Mówi tuląc mnie mocno, ledwo co mogę oddychać.
-Jest tylko jeden problem. Praca. - Mówię.
-Nie martw się o to, będziesz pracować ze mną.
-Co takiego?
-Będziemy pracować razem w moim biurze. - Mówi. -Będziesz mieć własne biurko, mac'a, telefon, wszystko. Jedynie będziemy w jednym biurze. - Kontynuuje.
-Jesteś nadzwyczajny. - Mówię kręcąc głową.
-Plus jest jeszcze taki, że pewne czynności w jednym biurze nas nie zabiją. - Mówi uśmiechając się przebiegle.
-Na to mogę się zgodzić. Cóż, teraz muszę się spakować. - Mówię całując go w policzek i kieruję się do naszego domu.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Czekaj. Jeśli jestem w Georgii, jak sobie poradzę z Grey Publishing i Georgia Publishing w tym samym czasie? Nie mogę chyba być przez cały czas w Seattle, prawda? - Pytam Christiana, gdy pomaga mi pakować ubrania.
-Możesz tutaj wracać raz w tygodniu. Wystarczy tylko, że poinformujesz o tym Taylora, a on przygotuje dla ciebie odrzutowiec. - Mówi zaczynając pakować moją bieliznę.
-Co? - Wołam. Dlaczego pakuje moją bieliznę?
-Co co? To nie jest nadużywanie własności firmy i cóż, widziałem cię już bez bielizny. - Mówi puszczając mi oczko.
-W porządku. - Mówię.
Unosi moją skąpą bieliznę, czerwone, koronkowe stringi i wącha je.
-Chyba je sobie zatrzymam. - Mówi wąchając je raz jeszcze.
-Ty piękny, straszny sukinsynie. - Mówię kręcąc głową, całkowicie rozbawiona.
Zostaję nagrodzona śmiechem Christiana i nie wiedziałam, że mogę go kochać jeszcze bardziej, aż do tego momentu.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Wszystkie nasze rzeczy są już spakowane, a ja mam już wychodzić, gdy mama prosi mnie, abym z nią porozmawiała.
Oho.
-Poczekam na zewnątrz. - Mówi Christian niosąc Teddy'ego i podchodzi do samochodu.
-Znowu się do niego wprowadzasz? - Pyta mama.
-Tak. - Mówię zamykając okna w moim domu.
-Myślę, że to znowu za szybko, Anastasia. - Mówi, na co kręcę głową.
-Ano, pamiętasz? On cię zdradził! Nie walczył o ciebie i zostawił cię samą-
-To ja go poprosiłam o to, żeby zostawił mnie samą! - Mówię unosząc głos.
-Jak chcesz, Ano. Nie zrobił żadnego kroku, żeby cię znaleźć. - Mówi.
-Nie będę o tym z tobą rozmawiać, mamo. Nie masz prawa mówić mi, żeby kogoś nie kochać. - Mówię i zamykam drzwi.
Drzwi się otwierają. -Ana, nie pozwól sercu wygrać nad twoim rozumem. Uważaj na siebie. - Mówi mama i zamyka drzwi.
Widzę Christiana stojącego przy ogrodzeniu.
-To było gorące. - Mówi.
-Wiem. Możemy o tym nie rozmawiać? - Mówię wkurzona. -Proszę? - Dodaję.
-Okej. Ale jeśli będziesz chciała o tym porozmawiać to mi powiedz, dobrze? - Mówi podając mi Teddy'ego.
-Kocham panią, pani Grey. Zawsze. - Mówi Christian.
-Ja pana też kocham, panie Grey. Teraz jedźmy na lotnisko. Nie mogę się doczekać powrotu do naszego domu. - Mówię trzymając go za dłoń.
-Jak sobie życzysz. - Mówi włączając silnik i odjeżdżamy.
----------------------------------------------------------------------------------------
-Teddy jest tak bardzo rozpieszczany. - Mówię kładąc go na łóżku w kabinie.
-Dlaczego? - Pyta Christian, wyraźnie rozbawiony.
-Swój pierwszy lot przeżywa w prywatnym odrzutowcu swojego obrzydliwie bogatego ojca. - Mówię kręcąc głową.
-Podoba mi się. Jego obrzydliwie bogaty ojciec. - Mówi uśmiechając się do mnie.
-Chciałabym, żeby jego tata pomógł mi przy zmienieniu jego pampersa, a nie oglądaniu mnie. - Mówię.
Przerywa nam jego telefon. -Bardzo chciałbym ci pomóc, ale muszę odebrać ten telefon. Wyłączyłem go na tydzień, a teraz nie przestaje dzwonić. - Mówi wzdychając i wychodzi z pomieszczenia.
Już dzwonił mu 10 razy, a dopiero co wystartowaliśmy.
-Rozejrzyjmy się po kabinie. - Mówię niosąc Teddy'ego i zaczynam chodzić wokół.
Wnętrze jest takie same, całe w bladym klonowym drewnie i kremowej skórze.
-Teddy, za kilka miesięcy, gdy tego użyjemy, będziesz już sam chodził. - Mówię, gdy Teddy przyglądał się wszystkiemu. -Bardzo dużo tego, co nie? - Pytam Teddy'ego, a on uśmiecha się do mnie. -Okej, usiądźmy. - Siadamy na jednym z pluszowych foteli przy oknie.
Teddy zaczyna pukać w okno i zaczyna wydawać odgłosy radości.
-O mój Boże! - Mówię. On wydaje dźwięki! -To są chmury, Teddy. - Mówię patrząc na niego. Posyła mi ten swój piękny uśmiech.
-Wygląda na to, że świetnie się bawicie. - Mówi Christian rozpinając rękawy i dwa guziki od swojej koszuli.
-Teddy wydaje już dźwięki! - Wołam, na co oczy Christiana rozjaśniają się.
-Naprawdę? - Pyta i siada obok mnie.
Teddy natychmiast sięga do Christiana.
-Teddy. - Mówi Christian, gdy patrzą przez okno. - Chmury. - Mówi Christian wskazując na okno. Teddy chichocze. -On zachichotał! - Mówi podnosząc Teddy'ego. -Oh Teddy, mój duży chłopczyku! - Mówi całując go w czoło.
Moi chłopcy.
-Dziękuję ci, Ano. - Mówi patrząc na mnie, jego szare oczy błyszczą nieograniczonym szczęściem.
-Nie, to ja dziękuję tobie, Christianie. - Mówię przytulając go.
Nigdy nie byłam bardziej szczęśliwa.
_____________________________________________________________________
Mam nadzieję, że rozdział się podoba.
Czekam na gwiazdki i komentarze.
Damie Love
CZYTASZ
Fifty Shades Full Circle - PL
FanfictionAutorką pracy jest @latersdamie, ja tą opowieść jedynie tłumaczę oraz zgodę na tłumaczenie uzyskałam od autorki. Minął już prawie rok odkąd Ana powiedziała Christianowi, że jest w ciąży. Także minął rok odkąd ostatni raz się widzieli. Anastasia G...