Rozdział 17

1.6K 53 0
                                    

Perspektywa Anastasii

Gdy tylko znajdujemy się na miejscu, sprawdzam wszystkie pomieszczenia i widzę, że pokój Teddy'ego wciąż tu jest. Kładę Teddy'ego w jego łóżeczku i wracam z powrotem niosąc większość jego toreb.

-Witaj w domu. - Mówi Christian.

Zauważam go przy drzwiach kiedy patrzy jak rozpakowuję ubrania Teddy'ego. Otwieram szafę i układam je tam.

-Czy mógłbyś mi pomóc, Christianie Grey'u? - Pytam krzyżując ramiona.

Chichocze. -Oczywiście. - Mówi i pomaga mi ułożyć pampersy i puszki z mlekiem na wyższych półkach.

Kiedy kończę układać rzeczy Teddy'ego, układam jego misia obok niego w łóżeczku i przyglądam mu się jak śpi.

-Czuję się jak w domu. - Mówi Christian oplatając mnie ramieniem.

-Tak, ja też. - Mówię.

Nagle zaczyna dzwonić jego telefon, na co oboje wzdychamy.

-Wyłączyłem telefon na kilka dni i oto co się dzieje. - Mówi brzmiąc na zmęczonego po raz pierwszy odkąd go poznałam.

-Pójdę się przebrać i spać. Nie chcę złapać jet lag'u. - Mówię.

Skina głową i całuje mnie w czoło.

Idę do naszej sypialni i widzę, że moje torby już tu są. Przebieram się i kładę na łóżku. Witaj w domu, Anastasio.

------------------------------------------------------------------------------------------------------

-Ana.

-Hmm?

-Zatrzymałem większość twoich ubrań. I kupiłem też nowe dla Teddy'ego.

-I mówisz mi to dopiero teraz?

-...

-Christian.

-Tak, bo wiem, że będziesz zła.

-Teraz jestem wkurzona. - Mówię otwierając moją garderobę i widzę wszystkie moje stare ubrania. Wybieram jedno z nich, bo jest już 8:30 rano, a ja muszę iść do pracy. -Dlaczego musisz się tak zachowywać? - Pytam.

-Nie miałem pewności, czy do mnie wrócisz czy nie, więc zostawiłem wszystkie twoje ubrania i w ten sposób zawsze miałbym jakąś część ciebie. - Mówi Christian nie patrząc na mnie tylko na wszystko inne.

Mój zagubiony chłopiec.

-Christianie, straciłeś mnie. Ale zawsze wrócę. Jestem jak Ikar, a ty jesteś moim słońcem. Zawsze do ciebie wrócę. - Mówię podchodząc do niego i wtulam się w niego, na co on przyciąga mnie jeszcze mocniej.

-Czekaj. Czy pokój-

-Oczywiście z jego pokojem jest okej. Zrobiłem go kilka miesięcy temu. Nie wiem tylko czy ci się spodoba. - Mówi.

-Jestem pewna, że jest świetny. Możesz sprawdzić, czy już wstał? - Pytam go.

-Jasne. Na razie. - Mówi zamykając drzwi od naszej garderoby.

------------------------------------------------------------------------------------------------

Perspektywa Christiana

-Dzień dobry, panie Grey. - Mówi Gail, gdy przechodzę obok niej.

-Dzień dobry. Jak dobrze być z powrotem w domu, nieprawdaż? - Mówię patrząc na łąkę.

Fifty Shades Full Circle - PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz