- Jak się ma Teddy?
- Mia wysłała mi zdjęcie. - Mówi, wyciągając telefon w celu znalezienia zdjęcia. - Tutaj. - Mówi, pokazując mi fotografię.
Na zdjęciu Mia siedzi na kanapie z Teddy'm na kolanach, który patrzy do kamery swoimi ogromnymi, niebieskimi oczami. Uśmiecham się.
Tęsknię za moim synkiem.
- Chyba jest też nagranie. - Odzywa się i otwiera wiadomości, po czym widzi nagranie.
Włączam je, filmik przedstawia Teddy'ego bawiącego się klockami, a Mia mu w tym pomaga. Pod koniec nagrania oboje machają do kamery. Zauważam, że Christian nie odpowiedział jej.
- Dlaczego jej nie odpowiedziałeś? - Pytam.
- To nagranie, jak mam na nie odpowiedzieć? - Pyta zdezorientowany.
Musiałam się zaśmiać.
Włączam aparat i zaczynam nagrywać.
- Cześć, Teddy! - Mówię do kamery.
Odwracam telefon w stronę Christiana, na co od razu kręci głową, ale już za późno.
- Przywitaj się z Teddy'm, Christian. - Mówię, na co macha niechętnie ręką, co mnie rozbawia.
- Tęsknimy za tobą, Teddy. Mia, opiekuj się nim. Kochamy was. - Mówię i kończę nagrywanie.
Wysyłam je, a Christian zabiera ode mnie telefon i ogląda nagranie.
- Wyglądasz uroczo, skarbie. - Mówi, przyciągając mnie do siebie.
- Racja, co nie? - Mówię, na co śmieje się lekko, po czym całuje mnie w policzek.
Drzwi otwierają się i Andrea wchodzi z naszym zamówionym jedzeniem.
- Dziękuję, Andreo. Ja płacę. - Mówię do niej.
- Już wysłałam rachunek na konto pana Greya. - Odpowiada z wahaniem.
- To pani Grey płaci, Andreo. - Odpowiada Christian.
- Oczywiście, panie Grey. Miłego lunchu. - Mówi ze zmieszaniem na twarzy.
Spoglądam na Christiana z tym samym zmieszaniem.
- O co chodzi? - Pyta.
- O nic. Chodzi mi o tylko o to, że nie kłócisz się ze mną o zapłatę. - Odpowiadam.
- Cóż, powiedziałaś, że ty stawiasz i abym nie reagował gwałtownie. Dlatego więc, ty stawiasz i nie reaguję gwałtownie. - Odpowiada z uśmiechem.
Otwieram pudełko z sernikiem i kroję kawałek dla siebie i kawałek dla Christiana, który czeka cierpliwie. Nabieram małą ilość widelczykiem.
- Otwórz. - Mówię.
Otwiera usta i podaję mu ciasto, przełyka je, a jego twarz przez cały czas pozostaje bez zmian. Jezu drogi.
- Hej. Smakuje ci? Odpowiedz mi. Wiesz, że nie możesz zaprzeczyć, co nie? - Bełkoczę.
Nagle całuje mnie, smakuje kawą i sernikiem.
- Pyszne. - Mówi z przebiegłym uśmiechem.
Z zaskoczenia mam cały czas otwarte usta.
Christian wraca do jedzenia, a ja zabieram się za moje sushi. Przyglądam mu się, gdy je delikatne sashimi i wtedy spogląda na mnie z uniesioną brwią.
- O co chodzi? Wyglądasz dzisiaj na zmieszaną. - Zauważa, na co chichoczę.
- Sorki. Jestem trochę nie w humorze. - Mówię do niego z uśmiechem.
CZYTASZ
Fifty Shades Full Circle - PL
FanfictionAutorką pracy jest @latersdamie, ja tą opowieść jedynie tłumaczę oraz zgodę na tłumaczenie uzyskałam od autorki. Minął już prawie rok odkąd Ana powiedziała Christianowi, że jest w ciąży. Także minął rok odkąd ostatni raz się widzieli. Anastasia G...