Rozdział 28

1.2K 49 2
                                    

Perspektywa Christiana

- Przepraszam, panie Grey. - Powiedział Taylor zamykając natychmiast drzwi.

Dobrze. Taylor widział mój nagi tyłek między nogami Anastasii. Kurwa. Myśl o byciu pomiędzy nogami Any sprawia, że znów jestem twardy. Mogłem usłyszeć pukanie Taylora do drzwi, ale byłem zbyt rozproszony.

Wstałem, nałożyłem bokserki i koszulę oraz zdjąłem ręce Any z ramy łóżka.

- Kto to był? - Zapytała, gdy usiadła powoli i zdjęła opaskę.

- Taylor. - Odpowiedziałem.

Spojrzała na mnie z szeroko otwartymi oczami i zasłoniła swoją twarz dłońmi.

- O Boże. O mój Boże to takie żenujące. O mój Boże, czy on widział mój... O kurwa? - Powiedziała jęcząc w dłonie. Stłumiłem mój uśmieszek.

- Nie widział, Ana. Ale widział mój. - Powiedziałem uśmiechając się.

Zachichotała. - Taylor cię zobaczył? O Boże. - Powiedziała, tym razem śmiała się.

- Śmiej się dalej, pani Grey. - Powiedziałem udawając powagę.

Przestała się śmiać i zarumieniła się.

- Przepraszam, panie Grey.

Kurwa. Żołnierz znów jest w gotowości.

- Następnym razem. - Powiedziałem całując ją w czoło i wyszedłem z pokoju.

Poszedłem do mojego biura i zobaczyłem Elliota, który swoje nogi trzymał na moim biurku.

- Elliot. - Powiedziałem, na co od razu zdjął nogi.

- Cześć braciszku! - Powiedział przytulając mnie i poklepał po plecach.

- Cześć.

- Jesteś taki sztywny. - Powiedział z tym swoim uśmieszkiem.

- Odpieprz się. - Powiedziałem uśmiechając się.

- Zgaduję, że masz coś ważnego do powiedzenia. - Powiedziałem siadając na fotelu naprzeciwko niego.

- Kate i ja zaręczyliśmy się. - Powiedział, a jego błyszczały ze szczęścia z uśmiechem.

- Co? - Zapytałem oszołomiony.

Jego uśmiech znikł. - Bracie, okaż wsparcie. Jestem z nią bardzo szczęśliwy. - Powiedziała starając się powstrzymać uśmiech.

- Dobrze, więc. Gratulacje. - Powiedziałem z uśmiechem, a on też się uśmiechnął.

- Dziękuję, Christian. To dla mnie wiele znaczy. Teraz została jeszcze Mia. - Westchnął.

Moje oczy rozszerzyły się.

- Nie powiedziałeś jej? Ona cię zamorduje, Lelliot. - Powiedziałem śmiejąc się. - Wiesz, że ona nie lubi być pominięta w takich sprawach.

- Wiem. Cholera. - Powiedział klepiąc się po twarzy. Poklepali go po ramieniu.

- Wszystko będzie dobrze, zrozumie to. - Powiedziałem. - Mam taką nadzieję. - Kontynuowałem.

Zaśmiał się. - Rodzicom powiemy w weekend na imprezie. Dostaną kręćka. - Wypowiedział.

- Gdzie odbędzie się impreza? - Zapytałem.

- Mile High Club.

- Powiem im, aby zamknęli go na cały dzień. Za drinki zapłacimy ja i Ana. - Zaproponowałem.

- Nie ma takiej potrzeby. - Powiedział od razu.

- To nie problem. Na ile osób?

- Tylko rodzina i kilkoro przyjaciół. Oh. Wydaje mi się, że będzie też ich przyjaciel. Fotograf? - Powiedział Elliot próbując przypomnieć sobie.

Cholera. - Jose? - Zapytałem.

- To on! - Zawołał.

- Okej. Będziesz potrzebował czegoś jeszcze?

- Chyba będę potrzebował pożyczyć twojego odrzutowca.

- Nie musisz mnie o to pytać. Powiedz tylko Taylor'owi. - Powiedziałem.

Wstał, ja zrobiłem to samo.

- Przepraszam, zapomniałem zaproponować ci drinka. - Powiedziałem poprawiając włosy.

- Nic się nie stało. Upiję się w ten weekend. - Powiedział. - Na razie, bracie. - Powiedział, gdy staliśmy pod drzwiami.

- Na razie. - Poklepał mnie po ramieniu i skierował się do swojego samochodu.

Zamknąłem drzwi i Taylor już stał.

- Przepraszam, że przerwałem pana zajęcie... proszę pana. Jego po prostu nie da się powstrzymać. - Powiedział.

- Nie martw się. Możesz już odpocząć. - Powiedziałem idąc na górę.

Otworzyłem drzwi od pokoju Teddy'ego, włączyłem głośnik, który zaczął grać łagodną kołysankę. Włączyłem także elektroniczną niańkę i zamknąłem drzwi, po czym szedłem najciszej jak potrafiłem. Poszedłem do naszej sypialni i zobaczyłem, że Ana już spała z włosami rozrzuconymi na poduszce. Mój anioł. Przykryłem ją kołdrą, następnie zdjąłem ubrania i położyłem się obok niej, po czym oplotłem ją ramionami.

- Dobranoc, kochanie. - Powiedziałem, gdy zamknąłem oczy i śniłem o moim niebieskookim aniele.

_______________________________________________________
Mam nadzieję, że rozdział się podobał.
Czekam na wasze gwiazdki i komentarze.
Damie Love

Fifty Shades Full Circle - PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz