Wstałam, nadal myśląc tylko o jednym. Nie daje mi to spokoju. Jednak postanowiłam nie zadręczać się tym. Za dużo łez przez niego straciłam. Za dużo kosztowały mnie jego zachcianki. Utnę kontakt... Najprościej.
Przed wytwórnią było mnóstwo ludzi. Nie wiedziałam o co chodzi. Nie wiedziałam jak mam przejść. Ktoś mnie rozpoznał i zaczął krzyczeć, że ja to ja i w ogóle. Bezsensu. Wszyscy się na mnie rzucili. Czułam się jak taka małpka w klatce. Nie mogłam wyjść.
- Czy to prawda, że przyjaźnisz się z GOT7?
- Czy jesteś z Jacksonem?
- Jak ci się pracuje z wytwórnią?
- Kiedy wyjdzie teledysk?
- Co sądzisz o innych gwiazdach tej wytwórni?
- Masz chłopaka?
- Co z twoimi przyjaciółkami z Beautiful Girls?
- Czy to prawda, że jedna z nich jest w ciąży?
- Jak ci idzie nauka?
- Cieszysz się, że już tyle osiągnełaś?Te i o wiele więcej pytań zadawali mi reporterzy. Nie wiedziałam co robić. Powiedziałam ciche przepraszam i skierowałam się w kierunku wejścia do wytwórni, gdzie czekali na mnie styliści. Przebrana, ładnie umalowana i uczesana czekałam na fotografa.
Zdjęcia i kolejna stylizacja. I od nowa wszystko. Znowu trzeba się umalować, uczesać, przebrać.
Nie mogłam opanować śmiechu. Pierwszy raz w życiu będę miała taką profesjonalną sesję. Stałam i pozowałam. Co chwilę zmieniając pozycję. Zrobiłam kilka śmiesznych minek, minek w stylu "jestem od ciebie lepsza" i "i co się tak gapisz?" ale też kilka poważnych. Cała Marnie..
W chwili przerwy sprawdziłam wszystkie media społecznościowe i tak jak myślałam... Wszędzie ja. SUPER! Zdjęcia, filmiki i kawałek mojego wywiadu, czyli moment kiedy mówię przepraszam.
Dobra. Skończyliśmy sesje. Jestem wykończona! Na nic nie mam już siły...
Wyszłam z taksówki i od razu się spiełam.
- Co ty tu robisz?- powiedziałam, a on gdy usłyszał mój głos od razu się obrócił. W rękach trzymał bukiet różowych róż. Moje ulubione. Pamiętał...
- Jeszcze raz bardzo cię przepraszam! - mówił ze smutkiem ale nadzieją, że mu wybaczę. Jednak nie byłam jeszcze na to gotowa. I długo nie będę...
- To dla ciebie. Miłego dnia! - znowu odszedł. Nie zdąrzyłam nawet nic powiedzieć.Resztę dnia spędziłam przed telewizorem, gdzie jak się później okazało zasnełam. Pierwszy raz bez mojego Yoongiego.
CZYTASZ
ZRANIONA?//BTS
Teen Fiction" Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia ". Watro walczyć o swoje. Najlepszy: #177 w kategorii FIKCJA DLA NASTOLATKÓW