Rozdział 49 - Tzuyu

29 4 6
                                    


  Na początku, chciałabym zaprosić was, do czytania mojego nowego opowiadania, które piszę wraz z AkookieM . Na moim profilu pojawiły się już zwiastuny, a za niedługo pojawi się i pierwszy rozdział. Proszę o duuuużo miłości dla tego ff ♥  


 A teraz rozdział~

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 
A teraz rozdział~




-Już jestem! - zawołałam, kiedy weszłam do domu. 




Odpowiedziała mi głucha cisza. Usłyszałam cichą rozmową dobiegającą z kuchni, więc udałam się w tamtą stronę. Weszłam do pomieszczenia, gdzie zobaczyłam Sugę z jakąś dziewczyną. Miała długie ciemnobrązowe włosy. Ubrana była w jasną, delikatną koszulkę ze wzorkiem w listki, a do tego ciemnoszare jeansy. Stali do mnie tyłem - przodem do blatu i coś przygotowywali.




-Ekhem - odchrząknęłam, na co od razu się do mnie odwrócili.

-O Joo, już jesteś - powiedział blondyn i do mnie podszedł. Lekko się do mnie nachylił i pocałował mnie w policzek na przywitanie.

-Kto to jest? - zapytałam cicho.

-Ach, no tak. Joo to jest moja przyjaciółka Tzuyu. Tzuyu to jest moja dziewczyna Joo.

-Miło mi cię poznać - brunetka uśmiechnęła się i wyciągnęła w moją stronę rękę.

-Mi również - odpowiedziałam ze sztucznym uśmiechem, ściskając jej rękę.

-Właśnie robiliśmy obiad - odezwał się Suga - Chciałem ci zrobić niespodziankę, ale przyszłaś wcześniej niż się spodziewałem - podrapał się nerwowo po głowie.

-Nie jestem głodna - oznajmiłam - Pójdę się położyć, nie czuję się najlepiej - burknęłam i wyszłam z pomieszczenia, kierując się na piętro.

-Joo - usłyszałam za plecami. Odwróciłam się i napotkałam wzrok chłopaka - Nie bądź zazdrosna, ani się nie obrażaj. Tzuyu to tylko przyjaciółka, znamy się od dawna...

-Nie jestem zazdrosna - uśmiechnęłam się sztucznie - Po prostu źle się czuję i chcę odpocząć - mruknęłam.

-Co ci jest? - zapytał zmartwiony.

-Trochę mi niedobrze - odparłam - Jak odpocznę, to na pewno mi się polepszy...

-To idź wypocznij. Gdybyś czegoś potrzebowała, to będziemy na dole - pocałował mnie przeciągle w czoło i wrócił do kuchni, a ja pokierowałam się do naszego pokoju.

Why do you love me?Where stories live. Discover now