Obudziłam się dość wcześnie. Podniosłam się do siadu i rozciągnęłam, a potem zerknęłam za śpiącego obok chłopaka, który jak zawsze, miał przerzuconą przez moje ciało rękę. Uśmiechnęłam się i ostrożnie, żeby go nie obudzić wstałam z łóżka, a następnie udałam się do łazienki. Szybko wykonałam poranną toaletę i owinęłam swoje ciało ręcznikiem. Otworzyłam drzwi, aby wyjść z pomieszczenia, a przed oczami pojawił mi się Suga. Podskoczyłam lekko przestraszona.
-Musisz mnie tak straszyć? - burknęłam.
-Wybacz - odpowiedział mi zachrypniętym głosem i wszedł do łazienki.
Westchnęłam głośno, kręcąc głową i pokierowałam się do garderoby, gdzie ubrałam na siebie czystą bieliznę i specjalny mundurek na zakończenie roku. W między czasie przyszedł Yoongi i również zaczął się ubierać. Kiedy byliśmy gotowi zeszliśmy do kuchni, aby zjeść śniadanie w postaci płatków z mlekiem.
Po posiłku szybko po nas uprzątnęłam.-Zawiozę cię - zaproponował blondyn.
-Oo... Nie zostaniesz na całej uroczystości? - zapytałam trochę zawiedziona.
-Bardzo bym chciał, ale muszę z Jimninem załatwić parę spraw - odparł.
-Dobra... - burknęłam.
Wyszliśmy z domu i pokierowaliśmy się do samochodu. Chłopak zajął miejsce za kierownicą, a ja obok miejsce pasażera. Zapięliśmy pasy i ruszyliśmy.
Po kilku minutach jazdy dotarliśmy pod szkołę.-O której to się kończy? - zapytał, kiedy odpięłam pasy.
-Około trzynastej - oznajmiłam pusto.
-Przyjadę po ciebie - odparł.
-Mhm... - mruknęłam otwierając drzwi.
-Joo... - powiedział chłopak, na co się odwróciłam. Suga od razu pocałował mnie w usta - Kocham cię - dodał z uśmiechem, kiedy się ode mnie odsunął
-Wiem - odwzajemniłam jego uśmiech - Ja ciebie też - cmoknęłam go jeszcze raz i wyszłam z pojazdu.
Zamknęłam za sobą drzwi i pomachałam blondynowi na pożegnanie, a następnie udałam się w stronę budynku szkoły.
****
Tak jak mówiłam wcześniej, cała uroczystość zakończenia skończyła się około trzynastej. Odetchnęłam z ulgą na myśl o wakacjach i wyszłam ze szkoły. Przeszłam parę kroków i zatrzymałam się, aby poszukać wzrokiem Sugi. Nie zajęło mi to dużo czasu.
Miał na sobie czarne spodnie, tego samego koloru T-shirt i okólary przeciwsłoneczne na nosie. Stał oparty o maskę swojego samochodu, grzebiąc w telefonie. "Jak jakiś badboy" - pomyślałam i prychnęłam pod nosem.
Powoli podeszłam w stronę chłopaka. Kątem oka widziałam, jak jakieś dziewczyny ze szkoły się w niego wpatrują. Nie zwracając na nie zbytniej uwagi, podeszłam do Yoongiego i się w niego wtuliłam.-Jak było? - zapytał odwzajemniając uścisk, równocześnie składając pocałunek na czubku mojej głowy.
-Nie najgorzej - odpowiedziałam - Tylko na auli było trochę duszno.
-Mam dla ciebie ubrania na przebranie - oznajmił, odsuwając się ode mnie.
-Po co? Nie jedziemy do domu? - zapytałam zaskoczona, kiedy otwierał drzwi do samochodu.
-Jeszcze nie - uśmiechnął się tajemniczo, wyciągając reklamówkę, a następnie mi ją podał.
-Idź do łazienki i się przebierz - uśmiechnął się i cmoknął mnie w usta - Poczekam.
-No dobra... - odparłam niepewnie i udałam się do toalety, aby zmienić ubrania.
****
Kiedy byłam już przebrana, stanęłam przed lustrem, żeby sprawdzić, jak wyglądam. Krótkie jeansowe spodenki, szary top i koszula w czerwoną kratę, którą zawiązałam w pasie. Nie było najgorzej. Poprawiłam jeszcze włosy i schowałam mundurek do reklamówki, a potem wyszłam z łazienki i pokierowałam się do wyjścia ze szkoły.
-Jooyeon - usłyszałam za plecami znajomy głos. Odwróciłam się i zobaczyłam Jun'a.
-Junmyeon - odparłam takim samym tonem jak on.
-Jakie masz plany na wakacje? - zapytał, kiedy do mnie podszedł.
-Nie wiem jeszcze... Nic nie planowałam - odparłam.
-Może pojedziemy gdzieś z chłopakami? - zaproponował.
-Czemu nie - uśmiechnęłam się. Powoli zaczęliśmy iść w kierunku wyjścia szkoły - Gdzie chcecie jechać?
-Myśleliśmy nad wyjazdem do tego lasku, co rok temu - oznajmił.
-Oo... W sumie, to bym się tam przejechała... - stwierdziłam.
-To co jesteśmy umówieni? - zatrzymał się, kiedy już wyszliśmy z budynku.
-Jasne - uśmiechnęłam się szeroko.
-Zadzwonię do ciebie jeszcze i się dogadamy do końca - powiedział.
-Spoko - odparłam - Muszę już iść - odwróciłam głowę, do miejsca, w którym stał Yoongi - Dzisiejszy dzień już mam zarezerwowany dla kogoś innego - uśmiechnęłam się delikatnie.
-Aaa... Rozumiem - chłopak zaśmiał się widząc blondyna - Mam coś jeszcze dla ciebie - dodał wyciągając z kieszeni nieduże pudełko - Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - uśmiechnął się szeroko.
-Jun... - jęknęłam - Nie musiałeś, wiesz z resztą, że nie lubię prezentów... - burknęłam przyjmując podarunek.
-Wiem, ale w przyszłym roku nie wiem, czy coś dostaniesz... - odparł cicho.
-Hm? - mruknęłam.
-Skończyłem przecież szkołę Joo - zaśmiał się - Teraz czas na studia - westchnął.
-No tak... Zapomniałam... - pokiwałam delikatnie głową - Powodzenia Oppa - przytuliłam się do chłopaka.
-Czy ty mnie nazwałaś "oppą"? - zapytał zdziwiony.
-No, po tylu latach należy ci się to określenie - uśmiechnęłam się do niego.
-Ooo, chyba się rozpłynę - odparł uroczo.
-Przestań - dałam mu kuksańca w ramę.
-To by było tyle z twojej dobroci... - westchnął - Chyba lepiej jak już do niego pójdziesz, bo wygląda na zniecierpliwionego - stwierdził zerkając na Sugę.
-Troszeczkę... - zaśmiałam się pod nosem - Do zobaczenia - przytuliliśmy się ostatni raz i rozeszliśmy się w swoje strony.
-Dłużej się nie dało? - jęknął Yoongi, kiedy do niego podeszłam.
-Przestań... Jun od przyszłego roku idzie na studia i nie będę widywać go tak często... - oznajmiłam.
-Lepiej dla mnie - uśmiechnął się zadziornie, na co prychnęłam - Wsiadaj - nakazał, co od razu uczyniłam.
-Gdzie jedziemy? - zapytałam zapinając pasy.
-Zobaczysz - powiedział, a na jego twarz wpłyną tajemniczy uśmiech.
YOU ARE READING
Why do you love me?
Fiksi PenggemarMin Yoongi inaczej Suga ma nie małe problemy prawem, przez co trafia do szpitala odwykowego. Poznaje tam młodszą o pięć lat Jooyeon, która chce mu pomóc. Czy Suga wyjdzie z nałogu i odnajdzie szczęście, czy popadnie w nim bardziej? Sam się prz...