Leżałam pod łóżkiem dziewczyny i myślałam. Nagle do pokoju wparował Suga.
-Gdzie ona jest? - zapytał ostro, a ja szczelniej okryłam się kocem.-Kto? - Tzyuy udawała, że nie wie o co chodzi.
-No Joo, kurwa - warknął.
-Skąd mogę wiedzieć? - odpowiedziała mu bezczelnie - Daj mi spać, muszę jutro iść do pracy - dodała.
Chłopak nic nie mówiąc wyszedł z pomieszczenia, trzaskając drzwiami. Kiedy opuścił pomieszczenie poczułam się nieco bezpieczniej. Przymknęłam oczy i próbowałam zasnąć.
****
Nie wiedziałam, o której się obudziłam. Wzięłam do ręki telefon i sprawdziłam na zegar, który wskazywał 9:36. Jęknęłam cicho niezadowolona. Znów zaspałam i nie poszłam do szkoły. Usłyszałam, jak ktoś wchodzi do pokoju. Po nogach rozpoznałam, że to raczej Suga nie był.
-Wstawaj młoda - powiedziała Tzuyu lekko pukając w drewnianą ramę łóżka - Przyniosłam ci śniadanie - dodała, a ja usłyszałam, jak kładzie na biurko talerz.
Niepewnie wysunęłam się spod mebla, a potem wstałam przecierając oczy.
-Wyspałaś się? - zapytała dziewczyna przyjaźnie.-Tak, dziękuję - odparłam - Ta podłoga jest bardzo wygodna - stwierdziłam, na co się zaśmiała.
Podeszłam do biurka, na którym stało przygotowane dla mnie śniadanie w formie tostów z serem. Usiadłam na podłodze, opierając się o łóżko, a w ręce trzymałam talerz z jedzeniem.
-Powiesz mi, o co wczoraj poszło? - zapytała brunetka.-Trochę się posprzeczaliśmy... - mruknęłam - Wczoraj stał się jakiś dziwny... To znaczy dziś... - dodałam - Boję się, że zostanę dla niego workiem treningowym, jak kiedyś byłam... - westchnęłam głośno.
-Zrobił ci coś? - w jej oczach dostrzegłam lekki niepokój.
-Nie, nic takiego mi nie zrobił - burknęłam.
-Joo - dziewczyna wstała z krzesła, na którym się znajdowała, a następnie usiadła na podłodze na przeciwko mnie - Wiem, że się zbyt nie dogadywałyśmy, ale możesz mi powiedzieć - powiedziała pokrzepiająco kładąc swoją rękę na ramieniu.
-Chodzi o mojego poprzedniego chłopaka. Na początku było wszystko dobrze, ale Taehyung...
-Taehyung? - zapytała zaskoczona - Ten Taehyung?
-Tak... - mruknęłam - Po jakimś czasie zaczął mnie bić... Boję się, że po tym wczorajszym Suga też mi coś zrobi... - jęknęłam.
-Uderzył cię? - zdawała się być naprawdę zmartwiona.
-Nie, tylko... - powiedziałam i lekko uniosłam rękaw, aby odsłonić ramię, gdzie już było widać lekko siny ślad.
-Co on ci zrobił?! - zapytała nieco za głośno.
-Cii... - uciszyłam ją - Po prostu... trochę za mocno mnie trzymał - burknęłam.
-Co ty w nim widzisz? - zapytała zrezygnowana, przykładając dłoń do czoła - On jest taki głupi i bezuczuciowy - stwierdziła.
YOU ARE READING
Why do you love me?
FanfictionMin Yoongi inaczej Suga ma nie małe problemy prawem, przez co trafia do szpitala odwykowego. Poznaje tam młodszą o pięć lat Jooyeon, która chce mu pomóc. Czy Suga wyjdzie z nałogu i odnajdzie szczęście, czy popadnie w nim bardziej? Sam się prz...