Rano obudził mnie dźwięk budzika. Wstałam od razu przy okazji wyłączając irytujący dźwięk. Pierwszym miejscem, jakie dziś odwiedziłam była oczywiście łazienka. Wzięłam szybki, letni prysznic, aby się rozbudzić. Owinęłam swoje ciało ręcznikiem i wróciłam do siebie. Tam, nadal będąc w ręczniku usiadłam przy nie dużym stoliczku, z którego zrobiłam sobie małą toaletkę. Najpierw użyłam kremu nawilżającego do twarzy, potem, gdy już trochę wsiąknął nałożyłam krem BB, oczy podkreśliłam delikatnie czarnymi kreskami, a usta przejechałam błyszczykiem. Rozczesałam włosy, i związałam je w wysokiego kucyka, po czym zaplotłam w warkocza. Kiedy stwierdziłam już, że tyle mi wystarczy, podeszłam do szafy. Zrzuciłam z siebie ręcznik i nałożyłam bieliznę i szkolny mundurek, który składał się z białej koszuli, krótkiej, do połowy uda granatowej spódniczki w kratę, do tego jeszcze granatowy krawat i szarawa kamizelka, oraz marynarka, która na lewej piersi miała kieszonkę, a na niej naszywkę herbu szkoły.
Ubrałam do tego jeszcze czarne zakolanówki i zabierając swój plecak wyszłam z pokoju. Zeszłam z piętra i podążyłam do kuchni. Torbę odłożyłam gdzieś pod ścianą i podeszłam do lodówki. Wyjęłam z niej jogurt, który był moim śniadaniem.
Kiedy opakowanie było już puste wyrzuciłam je do kosza, a łyżeczkę włożyłam do zmywarki. Zauważając, że jest już pełna, wyjęłam jedną tabletkę, do mycia, umieściłam ją w wyznaczonym miejscu i włączyłam urządzenie.
Wyszłam z kuchni, do przedsionka i ubrałam czarne, wiązane lakierki, które też były częścią szkolnego mundurka. Wróciłam się jeszcze po plecak i wyszłam z domu.
Postanowiłam dziś się przejść pieszo. Po ok. 10 minutach zobaczyłam już mury szkoły. Jęknęłam cicho, z myślą, że muszę tam spędzać kolejny dzień. Jedyna myśl, jaka mnie tam ciągnęła, to to, że bez skończonej szkoły nie będę miała gdzie pracować. "Spokojnie Jooyeon, jeszcze nie całe dwa lata i po wszystkim" - uspakajałam się
Weszłam do sporego budynku. Mimo, że uczę się tu nie długo znałam to miejsce bardzo dobrze i wiedziałam gdzie kto spędza czas podczas przerw. Nie miałam tu wielu przyjaciół, głównie były przelotne znajomości, ale i tak znałam bardzo wiele faktów na temat każdej osoby przechodzącej obok. Z moimi myślami dotarłam do szkolnej szafki. Otworzyłam ją ówcześnie odblokowując kłódkę kluczykiem. Z plecaka wyjęłam zbędne na daną chwilę książki i skierowałam się pod klasę, w której miałam właśnie mieć Koreański...
*******
Po jakże interesujących lekcjach od razu wróciłam do domu, żeby się przebrać. Ubrałam na siebie czarne spodnie z wysokim stanem, trochę za dużą, gładką szarą koszulkę, którą schowałam do spodni i szarą dużą, grubą bluzę. Powoli zbliżała się zima, a ja nie miałam zbyt wielu odpowiednich ubrań. Z biurka wzięłam do ręki stosik żółtych karteczek samoprzylepnych. Napisałam na jednej, że muszę kupić sobie rzeczy na zimę i przykleiłam ją do ściany nad meblem. Odłożyłam karteczki i poszłam do kuchni. Zrobiłam tam sobie jakąś zupkę z proszku, którą potem zjadłam. Czasami, trzeba zjeść, coś "porządnego", tym bardziej, że ja na ogół nie jem za wiele, po prostu tego nie potrzebuję.
Po zjedzonym posiłku chciałam włożyć, talerz do zmywarki, ale przypomniało mi się, że są tam jeszcze nie wyciągnięte czyste naczynia. Szybko je wyjęłam i poukładałam w odpowiednich miejscach, po czym odłożyłam brudny talerz, do już pustego urządzenia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Poprawione [27.12.17]
(Mimo, iż sprawdzałam, czy nie ma błędów, mogą się one pojawić, za co przepraszam. Jeśli ktoś zauważy jakiś błąd proszę napisać w komentarzu ^-^)
YOU ARE READING
Why do you love me?
FanfikceMin Yoongi inaczej Suga ma nie małe problemy prawem, przez co trafia do szpitala odwykowego. Poznaje tam młodszą o pięć lat Jooyeon, która chce mu pomóc. Czy Suga wyjdzie z nałogu i odnajdzie szczęście, czy popadnie w nim bardziej? Sam się prz...