-Jesteśmy! - krzyknęłam, gdy dotarliśmy do domu. Weszliśmy do środka, a w salonie siedział mój brat z Tzuyu i zawzięcie o czymś rozmawiali.-Nareszcie - jęknął chłopak - Co tak długo? - zapytał.
-Musieliśmy coś załatwić - odpowiedziałam, na co popatrzył na mnie znacząco - Nie interesuj się - burknęłam i usiadłam na kanapie obok Tzuyu. Nie chciałam, żeby wiedział, że Suga ma problemy z narkotykami - A ty gdzie idziesz? - zapytałam Yoongiego, który kierował się na piętro.
-Pograć - mruknął.
-Chodź do nas - odparłam.
-Wybacz, ale jakoś nie mam humoru - powiedział i poszedł na górę. Patrzyłam zmartwiona w stronę, gdzie zniknął.
-Dlaczego nam wcześniej nie powiedziałaś, że masz brata? - z zamyśleń wyrwał mnie głos dziewczyny.
-Hm? - odwróciłam się w ich stronę.
-Dlaczego nie mówiłaś, że masz brata? - powtórzyła pytanie, wskazując na Jacksona.
-Nie było jakoś okazji - odpowiedziałam - Przepraszam was na chwilę - dodałam, po czym wstałam i udałam się na piętro, tam gdzie Suga. Delikatnie zapukałam do drzwi i weszłam do środka.
-Coś się stało? - zapytał blondyn, kiedy mnie zobaczył, a potem powrócił wzrokiem na klawisze. Siedział przy pianinie, a dłonie miał przyłożone do klawiatury.
-To chyba ja, powinnam zapytać o to ciebie - odparłam i usiadłam obok niego na sporym krześle.
-O co ci chodzi? - zerknął na mnie.
-Coś się stało - stwierdziłam przytulając się do niego - Nie chcesz mi powiedzieć co - dodałam.
-Nie martw się, wszystko jest w porządku - westchnął.
-Yoongi - mruknęłam przeciągając jego imię.
-Wszystko jest dobrze - odparł ciepło i się uśmiechnął w moją stronę.
-Kłamca - syknęłam.
-Na prawdę, nie musisz się martwić Joo.
-Ale dlaczego nie chcesz mi powiedzieć? - jęknęłam niezadowolona.
-Musisz być taka upierdliwa? - chłopak się zaśmiał.
-Pff - prychnęłam i skrzyżowałam ręce na piersi - Teraz będziesz musiał się postarać jeszcze bardziej - burknęłam wskazując na niego palcem - Idę na dół - dodałam wstając i podchodząc do drzwi.
-Joo - powiedział Suga, na co się odwróciłam - Nie zapomniałaś o czymś? - zapytał.
-Hm? - mruknęłam, a on pokazał, żebym do niego podeszła, co zrobiłam. Stanęłam obok niego, a ten nagle mnie do siebie przyciągnął i delikatnie pocałował.
-Teraz możesz iść - oznajmił, kiedy się już rozłączyliśmy. Prychnęłam rozbawiona, a następnie cmoknęłam go w policzek i wyszłam.
****
Jackson poszedł około 22. Siedzieliśmy z Tzuyu w salonie i rozmawialiśmy o wszystkim. Suga do nas nie zszedł ani raz. Zamknęłam drzwi za bratem i udałam się do pokoju. Kiedy weszłam zauważyłam, że blondyn śpi. Uśmiechnęłam się delikatnie i pokierowałam do łazienki, aby tam się umyć i wykonać całą wieczorną toaletę. Wyszłam po około 45 minutach. Podeszłam do łózka i się na nim położyłam, przykrywając kołdrą.
YOU ARE READING
Why do you love me?
FanfictionMin Yoongi inaczej Suga ma nie małe problemy prawem, przez co trafia do szpitala odwykowego. Poznaje tam młodszą o pięć lat Jooyeon, która chce mu pomóc. Czy Suga wyjdzie z nałogu i odnajdzie szczęście, czy popadnie w nim bardziej? Sam się prz...