Rozdział 61 - Postaraj się

24 4 0
                                    




-Jesteśmy! - krzyknęłam, gdy dotarliśmy do domu. Weszliśmy do środka, a w salonie siedział mój brat z Tzuyu i zawzięcie o czymś rozmawiali.

-Nareszcie - jęknął chłopak - Co tak długo? - zapytał.

-Musieliśmy coś załatwić - odpowiedziałam, na co popatrzył na mnie znacząco - Nie interesuj się - burknęłam i usiadłam na kanapie obok Tzuyu. Nie chciałam, żeby wiedział, że Suga ma problemy z narkotykami - A ty gdzie idziesz? - zapytałam Yoongiego, który kierował się na piętro.

-Pograć - mruknął.

-Chodź do nas - odparłam.

-Wybacz, ale jakoś nie mam humoru - powiedział i poszedł na górę. Patrzyłam zmartwiona w stronę, gdzie zniknął.

-Dlaczego nam wcześniej nie powiedziałaś, że masz brata? - z zamyśleń wyrwał mnie głos dziewczyny.

-Hm? - odwróciłam się w ich stronę.

-Dlaczego nie mówiłaś, że masz brata? - powtórzyła pytanie, wskazując na Jacksona.

-Nie było jakoś okazji - odpowiedziałam - Przepraszam was na chwilę - dodałam, po czym wstałam i udałam się na piętro, tam gdzie Suga. Delikatnie zapukałam do drzwi i weszłam do środka.

-Coś się stało? - zapytał blondyn, kiedy mnie zobaczył, a potem powrócił wzrokiem na klawisze. Siedział przy pianinie, a dłonie miał przyłożone do klawiatury.

-To chyba ja, powinnam zapytać o to ciebie - odparłam i usiadłam obok niego na sporym krześle.

-O co ci chodzi? - zerknął na mnie.

-Coś się stało - stwierdziłam przytulając się do niego - Nie chcesz mi powiedzieć co - dodałam.

-Nie martw się, wszystko jest w porządku - westchnął.

-Yoongi - mruknęłam przeciągając jego imię.

-Wszystko jest dobrze - odparł ciepło i się uśmiechnął w moją stronę.

-Kłamca - syknęłam.

-Na prawdę, nie musisz się martwić Joo.

-Ale dlaczego nie chcesz mi powiedzieć? - jęknęłam niezadowolona.

-Musisz być taka upierdliwa? - chłopak się zaśmiał.

-Pff - prychnęłam i skrzyżowałam ręce na piersi - Teraz będziesz musiał się postarać jeszcze bardziej - burknęłam wskazując na niego palcem - Idę na dół - dodałam wstając i podchodząc do drzwi.

-Joo - powiedział Suga, na co się odwróciłam - Nie zapomniałaś o czymś? - zapytał.

-Hm? - mruknęłam, a on pokazał, żebym do niego podeszła, co zrobiłam. Stanęłam obok niego, a ten nagle mnie do siebie przyciągnął i delikatnie pocałował.

-Teraz możesz iść - oznajmił, kiedy się już rozłączyliśmy. Prychnęłam rozbawiona, a następnie cmoknęłam go w policzek i wyszłam.



****



Jackson poszedł około 22. Siedzieliśmy z Tzuyu w salonie i rozmawialiśmy o wszystkim. Suga do nas nie zszedł ani raz. Zamknęłam drzwi za bratem i udałam się do pokoju. Kiedy weszłam zauważyłam, że blondyn śpi. Uśmiechnęłam się delikatnie i pokierowałam do łazienki, aby tam się umyć i wykonać całą wieczorną toaletę. Wyszłam po około 45 minutach. Podeszłam do łózka i się na nim położyłam, przykrywając kołdrą.

Why do you love me?Where stories live. Discover now