Info pod rozdziałem.
Bardzo proszę o przeczytanie.
-Proszę to twój pokój - powiedziała staruszka wpuszczając chłopaka do pomieszczenia, które wczoraj przygotowywałam - Zostawiam cię z Jooyeon. Nie rób głupstw - pouczyła go i wyszła zamykając za sobą drzwi.
W mojej głowie już chciałam coś tej kobiecie zrobić. Zostawiła mnie tu z jakimś obcym gościem i co ja miałam robić? Przez jeszcze chwilę wpatrywałam się w drzwi za staruszką, a potem odwróciłam się do chłopaka. Leżał na łóżku z jedną ręką, na brzuchu, a drugą przysłaniał sobie oczy. Nawet butów nie zdjął.
Prychnęłam cicho i oparłam się plecami o ścianę przy drzwiach. Skrzyżowałam ręce na piersi i zaczęłam wpatrywać się w chłopaka
-Jestem Jooyeon - przerwałam ciszę, która między nami trwała.
-Mhm... - mruknął.
-A ty?
-Nie potrzebujesz tego do wiedzy, kim jestem - burknął i zmienił pozycję z leżącej na siedzącą. Również skrzyżował ręce na piersi i zaczął się we mnie wpatrywać.
-Mamy ze sobą spędzić najbliższe kilka... miesięcy, więc przydałoby mi się znać twoje imię - powiedziałam z powagą, a on zaczął się głośno śmiać. Popatrzyłam na niego jak na idiotę.
-Myślisz, że będę tu siedział tak długo? - powiedział, kiedy opanował swój śmiech - Jutro już mnie tu nie będzie.
-Jesteś tego pewny? - zapytałam z kpiną. Chłopak wstał z miejsca, podszedł do mnie i oparł swoje dłonie po obu stronach mojej głowy.
-Ja to wiem skarbie.
-Nie pozwalaj sobie - próbowałam go od siebie lekko odsunąć, ale ten przybliżył się jeszcze bardziej.
-A co? Boisz się mnie?
-Nie? Po prostu cenię sobie swoją przestrzeń osobistą.
-Wydaje mi się, że jest trochę za duża - przybliżył się tak, że nasze ciała się stykały.
Zrobiłam duże oczy. Człowieku opanuj się, ja dopiero co skończyłam 17 lat! Chciałam mu to wykrzyczeć, ale coś mnie blokowało.
-Chyba się mnie jednak boisz - mruknął.
-Zdaje ci się - prychnęłam i popatrzyłam w bok.
-Oj, nie odwracaj się księżniczko - zacmokał. Umieścił swoją prawą dłoń, na moim lewym policzku i odwrócił moją głowę tak, abyśmy znów na siebie patrzyli. Miał bardzo delikatne dłonie.
Patrzyliśmy sobie w oczy. Chłopak zaczął się powoli do mnie zbliżać, a ja odruchowo zamknęłam oczy. Zaczął się śmiać i odsunął się.
-Jesteś strasznie naiwna - powiedział i stanął przede mną oddalając się o krok. Prychnęłam cicho. - Jeśli chcesz, to możemy to zrobić - z cwanym uśmiechem znów się przybliżył. Popatrzył mi w oczy, potem na moje usta. Przejechał językiem, po swoich wargach i znów zaczął się do mnie zbliżać. Odepchnęłam go z całej siły, przez co wylądował na ziemi.
-Daruj sobie - Chciałam przejść obok niego i usiąść na fotelu, ale on chwycił mnie za nogę i spadłam na niego.
-Widzę, że na mnie lecisz - powiedział i uśmiechnął się cwaniacko.
-Jeden z najbardziej tandetnych tekstów, jaki słyszałam - odpowiedziałam i wstałam, ponownie kierując się w stronę fotela. Usiadłam na nim i popatrzyłam na chłopaka, który cały czas leżał na ziemi.
<Suga prov.>
Jooyeon wstała ze mnie i usiadła na fotelu, do którego za pewne wcześniej zmierzała. Przyznam, że trochę mnie zaskoczyła jej reakcja. Każda laska, która to usłyszała od razu potem wskakiwała mi do łóżka. Jooyeon jest inna. Jest trudniejsza, nie taka, jak te wszystkie puste lale, które mogę spotkać na ulicy, ale to może i nawet lepiej? Przynajmniej będzie ciekawiej.
-To powiesz mi jak masz na imię? - z moich przemyśleń wyrwał mnie jej głos.
Przyznam, że na początku nie chciałem jej o sobie nic mówić, bo mnie jutro tu nie będzie, ale zaintrygowała mnie sobą.
-Suga - powiedziałem stwierdzając, że skoro i tak ją przelecę, prędzej, czy później, to przynajmniej może znać mój pseudonim. Moje prawdziwe imię znają tylko nie liczni.
-Suga? - powiedziała z takim, jakby rozbawieniem - Dlaczego tak?
-Dłuższa historia - mruknąłem wstając i otrzepując się z niewidzialnego kurzu.
-Suga, to prawie tak jak sugar. Cukiereczek! - pisnęła - Jakie to urocze - zaczęła się śmiać.
-Możesz kurwa przestać? Ten pseudonim jest na prawdę dobry - powiedziałem podchodząc do niej, ale ta zaczęła się jeszcze bardziej śmiać - Przestań - mówiłem stojąc przed nią, ale ta zaczynała się śmiać jeszcze głośniej. Nie wiedziałem, że da się śmiać tak głośno - Przestań do cholery! - krzyknąłem i wpiłem się w jej usta chcąc ją uciszyć.
Poczułem jak na to co zrobiłem dziewczyna się spięła. Zacząłem poruszać wargami, czego dziewczyna nie odwzajemniała... do czasu. Objąłem ją w pasie tak, aby wstała z fotela. Całowaliśmy się spokojnie, do póki nie postanowiłem pogłębić pocałunku wpychając jej języka do ust. Usłyszałem bardzo cichutkie jęknięcie, na co delikatnie się uśmiechnąłem.
Oderwałem się od niej dopiero kiedy poczułem, jak brakuje nam powietrza. Popatrzyłem z cwanym uśmiechem w oczy Koreanki, które wyglądały co najmniej jak piłeczki do ping-ponga. Nagle moja głowa odwróciła się w bok, a na policzku poczułem ból. Spoliczkowała mnie. Powróciłem wzrokiem na jej oczy, w który zebrały się łzy. Odepchnęła mnie od siebie.
-Nigdy więcej tak nie rób - zagroziła palcem i z płaczem wyszła z pomieszczenia trzaskając drzwiami.
Zmarszczyłem brwi. Co tak właściwie się stało? Skoro nie chciała, żebym to zrobił, to dlaczego odwzajemniła pocałunek?
A tak po za tym, to całkiem nieźle całuje i dobrze smakuje. Wyraźnie czułem smak truskawek, takich świeżych, zerwanych prosto z krzaczka. Aż zachciało mi się takie zjeść. Postanowiłem, że następnego dnia pójdę do marketu i sobie jakieś kupię. Niestety nie dałem rady nigdzie pojechać, żeby dostać takie świeże.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
!!!WAŻNE!!!
Dziękuję bardzo wszystkim czytającym, że jesteście ze mną, ale ze względu, że zaczął się rok szkolny, a ja zaczynam liceum rozdziały będą dodawane rzadziej.
Wiecie, nowa szkoła, nowi ludzie i chciałabym się jeszcze skupić na nauce.
Na raze będzie się pojawiać tylko "Why do you love me?" ponieważ mam napisane kilka rozdziałów do przodu, nie wiem kiedy pojawi się kolejna część "Hello baby", ale postaram się jak najszybciej.
Mam nadzieję, że wytrwacie ze mną ten czas i będziecie mnie wspierać ˶⚈Ɛ⚈˵
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Poprawione [27.12.17]
(Mimo, iż sprawdzałam, czy nie ma błędów, mogą się one pojawić, za co przepraszam. Jeśli ktoś zauważy jakiś błąd proszę napisać w komentarzu ^-^)
![](https://img.wattpad.com/cover/119514280-288-k39654.jpg)
YOU ARE READING
Why do you love me?
FanficMin Yoongi inaczej Suga ma nie małe problemy prawem, przez co trafia do szpitala odwykowego. Poznaje tam młodszą o pięć lat Jooyeon, która chce mu pomóc. Czy Suga wyjdzie z nałogu i odnajdzie szczęście, czy popadnie w nim bardziej? Sam się prz...