- Poczekaj. Odprowadzę Cię. Nie chcę być coś ci się stało! - czy on...? Wtf?
- Nie znasz mnie - odpowiedziałem
- Oto moment, w którym w końcu mogę Cię poznać. - powiedział
- Co to znaczy w końcu?
- Jesteś słodki, a to jak się rumienisz awh.
- Yy - nie wiedziałem co powiedzieć, o czym z nim gadać. No po prostu na jego widok i te słowa, które właśnie powiedział zabrakło mi słów.
- Mark, halo?
- Jestem jestem! - odwróciłem się jeszcze by zobaczyć czy mój przyjaciel idzie, czysto - Dobra, możesz ze mną iść.
Przez pierwsze pięć minut szliśmy w ciszy, dość blisko siebie, a co jakiś czas patrzeliśmy na siebie. W końcu starszy ode mnie chłopak przemówił:
- Dlaczego tak szybko uciekałeś?
- Wiesz mój przyjaciel tak jakby zaczął się do mnie dobierać - znowu się zaczerwieniłem
- Co za skurwiel! - szczerze, zdziwiła mnie jego reakcja - Kto to?!
- Znasz go, a nie chcę by coś było między wami nie tak więc chyba ta informacja nie będzie ci potrzebna. - powiedziałem
- Jak go znam to tym bardziej mi powiedz! Dostanie raz, a pożądanie i się skończy!
- A co jeśli się na mnie obrazi i na dodatek na Ciebie?
- Będziesz spędzał wtedy czas ze mną - w sumie pasuje mi taki układ ale boję się o przyjaciela. Myśl Mark on ma dziewczynę, a się do ciebie dobierał, zna Jacksona więc gdy się dowie, że mnie chroni to więcej tego nie zrobi. Dobra spokojnie powiedz tylko kto to.
- To jak? Powiesz mi?
- Y-Yugyeom...
- Pierdolony! Czy on mi to wszystko robi na złość?! - Jackson stanął na chwilę po czym z powrotem ruszył
- Wytłumaczysz mi o co chodzi? - nic nie rozumiem z tego co powiedział
- Nie. Jeszcze za szybko - dalej nie wiedziałem o co chodzi więc nie odzywałem się resztę drogi. Pod moim domem pożegnałem się z Jackson'em i ruszyłem do domu.
- Napisz do mnie jak chcesz! - krzyknął jeszcze Jackson gdy odchodził.
<< Idę lulu więc do jutra!♡ >>
CZYTASZ
Zakazany? × Markson
FanfictionMark i Jackson zakochują się w sobie, ale czy różnica wieku dobrze wpłynie na ich związek? paring;markson top;jackson !mpreg! Miejsce 8 w #jacksonwang