Kilka godzin później wylądowaliśmy w Japonii. Nie umiem języka więc Jackson musi być moi przewodnikiem. Wziął nam taksówkę, którą pojechaliśmy do hotelu. Był on dość duży i już z zewnątrz wyglądał na dogi. Weszliśmy do środka i dostałem szoku. Wszystko było takie piękne, bogate, wszędzie bile no po prostu raj. W recepcji odebraliśmy numer pokoju i klucz więc pojechaliśmy tam windą. Znaleźliśmy pokój numer 40 i za pomocą kluczyka go otworzyliśmy. Białe dwuosobowe łóżko, beżowe ściany, duży żyrandol, biało-beżowe meble i duży włochaty dywan. Białe firanki, a z okna widok był na morze i pobliskie domy oraz ulice. Położyłem się na łóżko, które było bardzo miękkie, a Jackson koło mnie.
- Idziemy się przejść? - zapytał
- Musimy się rozpakować.
- Możemy to zrobić jak wrócimy.
- Potem się nie będzie chciało.
- A teraz się chcę? Tylko tobie.
- Nie gadaj już tyle.
Zacząłem się rozpakowywać, a chwilę później on tez to zrobił. Wziąłem bluzkę i wyszliśmy z pokoju. Zamknął go na klucz i zjechaliśmy windą na dół. W recepcji oddał kluczyk i coś tam powiedział i wyszliśmy z hotelu.
Szliśmy sobie ulicami Tokyo i wszystko podziwialiśmy. Było teraz bardzo różowo na drzewach co dodawało jeszcze większy urok. Poszliśmy zjeść. Jedzenie było naprawdę pyszne i w sumie zjadłem dużo. Potem znowu spacerowaliśmy w siebie wtuleni jak w Los Angeles. Wszystko było wtedy tak samo fajne jak teraz. Tak czy siak byłem najszczęśliwszym chłopakiem na świecie.
<< Sorki, że taki krótki ❤ >>
CZYTASZ
Zakazany? × Markson
FanficMark i Jackson zakochują się w sobie, ale czy różnica wieku dobrze wpłynie na ich związek? paring;markson top;jackson !mpreg! Miejsce 8 w #jacksonwang