Koniec Tajemnic

4.8K 357 28
                                    

Zacisnął zęby skupiając chakrę Kuramy w stopach, odbił się jednymi silnym ruchem nóg prosto do Sakury i Sasuke, w tej chwili jego celem miałbyć Gaara, jednak najpierw musiał upewnić się, że jego uczniowie są bezpieczni.

Wioska Liścia też potrafiła stawiać opór, na trybunach blondyn zauważył Kakashiego i Guya walczących z przebranymi wcześniej za cywilów shinobi. Na szczęscie nie atakowano nieprzytomnych ludzi. Do Hokage już zmierzały za to oddziały ANBU Konohy, jednak na nic się zdało gdyż oddział ludzi Orochimaru ustawił czterokątną barierę nad nad tamtą dwójką. Wiedział, że na nic się tam nie przyda, gdyby był Minato... gdyby był swoim ojcem ta technika byłaby dla niego dziecinnie prosta, jednak on w przeciwieństwie do niego nie znał zaawansowanego Fuinjutsu.

- Sakura, Sasuke! - Krzyknął do nich zrywając pomarańczową bluzę, ukazując przy tym zieloną kamizelką jonnina. - Uzumaki Naruto, melduje się. A teraz do rzeczy, Sakura nie używaj na razie medycznego ninjutsu, nawet jeśli będą ranni, marnując na to chakrę nie będziesz mogła się potem obronić.

- Hai, sensei.

- Idziecie ze mną, niebezpiecznie zostawiać was samych, zwłaszcza ciebie, Uchiha, Orochimaru chce twojego Sharingana. - Spojrzał na arenę, obok czerwonowłosego pojawiła się jego drużyna i ważny w Sunie jonnin. Mężczyzna zniknął, a trójka genninów zaczęła uciekać. - Za nimi! - Polecił.

Gdy tylko opuścili boisko natrafili na pierwszą przeszkodę, tak jak Naruto podejrzewał, obślizgłe węże zaczęły niszczyć budynki i atakować bezbronnych cywilów.

- Odsuńcie się! - Krzyknął gryząc się palec, w nieludzkim tempie zaczął składać proste pieczęcie. - Kuchiyose no jutsu! - Krzyknął przywołując dwie wielkie żaby, jedna fioletowa dzierżyła wielką kolczastą broń, natomiast druga niebieska miała zamiar walczyć karate. - Gamahiro, Gamaken, natychmiast rozprawcie się w tymi wężami, uważajcie na budynki i mieszkańców, w razie potrzeby macie rozkaz pomagać shinobi Konohy. - Rozkazał im pędząc w dalszą drogę.

Niestety w tym czasie drużyna Gaary zyskała małą przewagę. Uzumaki specjalnie nie przyśpieszał pościgu, by w razie walki przeciągnąć ją do lasów otaczających wioskę, zminimalizował szkody. Dopiero po minięciu godziny pogonił Haruno i Uchiha do przyśpieszenia. Po drodze zostawił swojego klona, bo zaatakowali ich shinobi Otogakure. Podobnie było w przypadku pozostawionego po drodze Kankurou, który miał ich zatrzymać.

- Zawróćcie nie pokonacie Gaary! - Krzyknął lalkarz, ale oni zostawili go daleko w tyle.

- Naruto-sensei? - Odezwała się Sakura. - Wioska została zaatakowana, czy pogoń za genninami nie jest mniej ważna od walki na miejscu?

- Istnieje pięć wielkich wiosek shinobi, Konoha, Suna, Iwa, Kiri i Kumo. - Zaczął ku zdziwieniu swoich uczniów, którzy znali te podstawy z akademii. - Każda z tych wiosek ma człowieka nazywanego bronią ostateczną, kogoś kogo można użyć jako broni.

- Taką osobą jest Gaara? - Wywnioskowała różowowłosa.

- Ale co w nim takiego wyjątkowego? - Dopytał Uchiha.

- Każdy z tych ludzi ma potencjał bojowy dorównujący Kage, oczywiście o ile dobrze wytrenowali swoje zdolności. W naszym świecie opowiada się legendę Mędrca Sześciu Ścieżek, stworzył on dziewięć ogoniastych bestii. - Ledwo wydusił ostatnie słowo. - A ponieważ kraje chciały posiąść ich potęgę pieczętowały Biju, czyli ogoniaste, w ludziach nazywanych później jinchuuriki. To właśnie nas wykorzystują ludzie, by zyskać przewagę nad innymi. - Świadomie wyjawił im prawdę o tym kim jest. 

Sakura zakryła usta rękami, teraz rozumiała co miała na myśli jej matka, rozumiała o co chodziło całej Konoha, ale oni nie mieli racji.

- Więc to ty miałeś coś wspólnego ze śmiercią swojego ojca, prawda? - Wtrącił ciemnowłosy unikając tym razem przepełnionego bólem wzroku swojego mistrza.

- Tak, moja matka, Kushina była poprzednią jinchuuriki, jednak podczas mojego porodu, kiedy pieczęć osłabła pojawił się pewien mężczyzna z Sharinganem, wyciągnął z niej Kuramę i przejął nad nim kontrolę, chcąc zniszczyć wioskę. Mój ojciec poświęcił swoje życie by zapieczętować go we mnie, przez moją matkę jestem Uzumaki, a to znaczy, że moje ciało jest wytrzymalsze niż normalne, nie było zagrożenia, że umrę. Niektórzy po prostu umierają po pieczętowaniu.

- Kuramę?! - Krzyknęli oboje.

- Tak naprawdę ma na imię, ale ludzie nazywają go też Kyuubim.

- Rozumiem, ale w takim razie czy mieszkańcy wioski nie powinni cię szanować za twoje poświęcenie? - Ciągnęła zielonooka.

- Takie było założenie Yondaime, ale ludzie zaczęli utożsamiać mnie z Kuramą, nie rozumieli, że zostałem jinchuuriki dla ich dobra. Mieszkańcy obwiniali mnie o swoje tragedie, nienawidzili za śmierć bliskich, wielu próbowało mnie zabić, atakować, byłem wyzywany i bity za każdym razem kiedy wyszedłem z domu, do chwili gdy skończyłem trzy lata. Rozumiałem wtedy tylko trochę mniej od was, wtedy poznałem też Kuramę, ochronił mnie przed kolejną próbą uśmiercenia mojej osoby, nauczył jutsu rangi E, dzięki którym mogłem uciec w razie ataku. Hiruzen został moim drugim mistrzem zaraz po Kuramie, uczył mnie dwa lata, a potem wysłał do akademii na rok, skończyłem ją i zostałem wciśnięty do teamu Kakashiego, w którym był też Shikan Nara, brat cioteczny Shikamaru i Minko Uchiha, twoja daleka kuzynka Sasuke. Zostałem chunninem, poznałem twojego brata, wyruszyłem na kilkuletni trening poza wioską z Tsunade i Jiraiyą, moimi chrzestnymi, wróciłem w noc tragedii Uchiha, byłem świadkiem tego wszystkiego, ale nie mogłem go powstrzymać, bo no wiecie iluzja Sharingana i te sprawy, byłem bardzo podatny na genjutsu każdego typu. Minko zginęła, a zaraz po niej Shikan, to była zasadzka na prostej misji. Od dwóch lat zajmuje się jedynie misjami rangi S, raz na jakiś czas A, a raczej zajmowałem się nimi do czasu gdy mi was wciśnięto.

C.D.N.

Naruto wyjawił swoje tajemnice swoim uczniom, znaczy to tyle, że postanowił im zaufać. Czy wyjdzie mu to na dobre?

Zapraszam do zaobserwowania. Zaczynam pisać prolog nowej książki z Naruto, może już w tym tygodniu zostanie dodany. Potrzymam was w niepewności (: ale obiecuje oryginalność.

LadyHelloBell

Naruto - Mistrz Sakury i SasukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz