Uzumaki - Historia

3.1K 244 41
                                    



- Jeśli mogę spytać jak nazywają się twoi rodzice? - Spytała dziewczyna. Teraz wyglądała na mniej spiętą i jednocześnie bardziej nerwową jakby wchodząc do domu zrzuciła jaką maskę dostojnej strażniczki, której pozycja wzbudzała respekt w mieszkańcach Uzushio.

- Moja matka, która pochodziła z klanu Uzumaki nazywała się Uzumaki Kushina.  

- Jeśli to prawda i myślimy o tej samej Kushinie, możliwe, że jesteśmy kuzynami. - Potwierdziła zakładając ręce na klatce piersiowej, jednocześnie kiwając głową. Jej twarzyczkę po raz kolejny rozjaśnił uśmiech. 

- Kuzynka? Dlaczego Uzushio wciąż istnieje? - Spytał starając się nie przyswajać myśli, że na świecie mógł istnieć ktoś taki sam jak on. Pomimo, że się starał, on, pozbawiony rodziny, szybko zadowolił się myślą, że mógł nie być samotny.

- Wszystko w swoim czasie. - Dziewczyna podeszła do pierwszego obrazu wiszącego na ścianie. Przedstawiała ona dwie dorosłe osoby, kobietę z Sharinganem w oczach i mężczyznę, którego oplatało drewno. Oboje trzymali ręce na włosach dziecka stojącego między nimi.

Dziewczyna mogła mieć co najwyżej pięć lat, jednak jej krwistoczerwone włosy rozlewały się na prawie cały malunek. Między tym wszystkim ukryte były jeszcze trzy postacie. Cień o dziwnych fioletowych oczach i dwójka chłopców o brązowych włosach.

- To historia narodzin naszego klanu. - Uzumaki badał wzrokiem wszystkie elementy szukając sensu w jej słowach. - Przodkiem wszystkich shinobi była Kaguya Otsutsuki, która zjawiła się z nieba, cokolwiek to znaczy. Miała dwóch synów, Hamurę, przodka klanu Hyuga oraz mędrca sześciu ścieżek, Hagoromo, który również miał dwóch synów.

- Po co nam to opowiadasz? - Spytał Uchiha.

- Ta szara postać to właśnie Hagoromo, ci dwaj to jego synowie, Indra, założyciel klanu Uchiha i Ashura, założyciel klanu Senju. - Wyjaśniła. - Kobieta z sharinganem miała na imię Suzura i była młodszą siostrą przywódcy klanu Uchiha, natomiast ten bezimienny mężczyzna pochodzi z klanu Senju. Ponieważ te dwa klany były w stanie ciągłej wojny ich miłość była niemożliwa, jednak mimo to urodziła się ich córka Uzuna. Pierwsza Uzumaki. Od niej swój początek wziął cały klan.

- Ale co to ma wspólnego z tym, że jesteś moją kuzynką? - Zirytowany Uzumaki przypomniał o sobie pomimo, że był zafascynowany opowieścią dziewczyny.

- Kiedy myślę o twojej matce mam na myśli Kushinę, która była poprzednią jinchuuriki Kyuubiego i siostrą mojego ojca.

- Więc jesteś...

- Tak jak mówiłam, twoją kuzynką. - Dokończyła. - To naprawdę niesamowite, że odnalazłeś do nas drogę. Naprawdę wielu Uzumakich wciąż błąka się po świecie i co jakiś czas trafiają do nas. Ale twoje włosy nie są czerwone, więc strażnicy zareagowali z nieco przesadną ostrożnością.

- Więc skąd wiedziałaś, że jestem Uzumakim? Wydawałaś się tego naprawdę pewna.

- I tutaj przechodzimy do czegoś o wiele bardziej ważnego. - Niebieskooka wzięła głęboki oddech i zaczęła kierować się w stronę drzwi. Weszli do niesamowitej okrągłej sali. W samym środku ustawiony był błękitny kryształ, tak wielki, że można go było wziąć za kryształową kolumnę. - O to klejnot rodu Uzumaki.

- Nie rozumiem. - Wyszeptał niebieskooki niemal z bólem. Wciąż nie pojmował co się wokół niego działo, tak jakby czytał książkę i oglądał wydarzenia z boku, jakby sam nie był częścią tego wszystkiego.

Jej spojrzenie jakby pociemniało, oczy przypominające fioletowy kwiat zmieniły się na oczy przypominające chmury burzowe.

- Nigdy nie byliśmy typową wioską shinobi, stanowiliśmy i nadal stanowimy klan Uzumaki, klan potomków Uzuny. Nasi przywódcy też nie byli wybierani przez lud czy radę, wybierał ich klejnot. Mój ojciec został wybrany i aktualnie jest kimś w rodzaju naszego króla.

- Więc jesteś... - Zaczął Uchiha.

- Uzuna urodziła się z tym kryształem kilkaset lat temu, wedle legendy. Wtedy był wielkości zwykłej skały, jednak on rozrasta się wraz z każdą koronacją króla bądź królowej Uzumaki. Oprócz władców wybiera też strażnika, który ma chronić wioskę przed każdym niebezpieczeństwem. Na to stanowisko zostałam wybrana właśnie ja. Kryształ popiera również mnie, dlatego potrafię wyczuwać krew Uzumakich, nawet śladowe ilości.

- Więc chcesz powiedzieć mi, że całe życie przeżyłem w samotności, pomimo tego, że mogłaś mnie znaleźć? - Spytał wiedząc jak głupio i dziecinnie to zabrzmiało.

- Oczywiście, że nie mogłam. Nie mam aż tak wielkiego zasięgu, by szukać poza wioską, a do tej pory nie mogłam jej opuścić.

C.D.N.

Drugi zmieniony rozdział gotowy.

LHB

Naruto - Mistrz Sakury i SasukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz