ROZDZIAŁ 18

128 7 0
                                    


ROZDZIAŁ

XVIII


KiedyAlex zeszłą na dół Willa nigdzie nie było za to w kuchni stałjakiś wysoki blondyn. Wystraszona chwyciła miedzianą figurkęstojącą na szafce. Ruszyła w stronę postaci i już mała gowalnąć w tył głowy kiedy ten odwrócił się i złapał figurkęw dłoń. Wyrwał ją Alex i odrzucił w bok, a ona z hukiem upadałna podłogę. Dziewczyna zaczęła krzyczeć i osunęła się naziemię. Chłopak kucną i zakrył jej usta. Zaczęła się szarpaćale był silniejszy.

-posłuchaj... - odezwał się blondyn jednak ona była zbyt spanikowana żeby go słuchać. Panicznie chciała dostać leżącą o wiele za daleko figurkę. - Nie chcę zrobić ci krzywdy! - podniósł głos chłopak. Jednak Alex nadal się szarpała i wyciągała rękę w stronę miedzianego posążku. Nagle ten przesuną się w jej stronę, a ona chwyciła go szybko i trzasnęła blondyna w głowę. W tej chwili chłopak opadła na nią bezwładnie, a potem zsuną się na podłogę. Z jego głowy leciała krew. Dziewczyna zdała sobie sprawę z tego co zrobiła, wstała i stanęła nad ciałem chłopaka jak wryta. Nagle za plecami usłyszała głos Willa.

-Co się dzieje Alex?! - chłopak wbiegł do kuchni. Staną w progu a potem podbiegł do blondyna. - Michael żyjesz!!! - krzyczał.

-Przepraszam. - wyszeptała Alex. - Nie wiem czemu to zrobiłam. Spanikowałam.

-Michael!!! - krzyczał szturchając lekko przyjaciela. - dzwoń na pogotowie Alex! - powiedział nieco spokojniej, a potem opanował się i sprawdził, czy blondyn oddycha. Wszystko było w porządku więc jeszcze raz spróbował obudzić Michaela. Tym razem chłopak się ocknę.

-Moja głowa. - wyszeptał i dotkną ręką rany.

-Nie podnoś się. - powiedział Will gdy ten zaczął podpierać się rękami.

-Pogotowie zaraz będzie. - wyszeptała Alex. Czuła się winna. Była winna. Ale najgorszy był wzrok Willa który jej rzucił. Aż poczuła ukłucie w sercu. - przepraszam.


Pogotowieprzyjechało dosyć szybko i równie szybko odjechało z Michaelem.Will wsiadł do swojego auta i już miał odjechać kiedy nagle sięzatrzymał i wysiadł.

-jestem na ciebie wściekły, ale mam się tobą zająć więc wsiadaj zanim się rozmyślę. - po tych słowach wsiadł do samochodu, a Alex usiadła obok niego. Całą drogę nie odzywali się do siebie. Will bo nie chciał z nią rozmawiać, a Alex bo bała się zacząć tą rozmowę. Prawie zabiła przyjaciela swojego potencjalnego przyjaciela. A co jeśli zrobiła mu krzywdę? A co jeśli go zabiła? Albo uszkodziła mu mózg? Co wtedy? Will ją znienawidzi i już nigdy nie będzie mogła iść do niego w środku nocy, aby potem zasnąć na niewygodnym fotelu. A co gorsza będzie miała na sumieniu życie, lub zdrowie człowieka. Po jej policzku spłynęły słone łzy pozostawiając po sobie mokry ślad.

PIĄTY ŻYWIOŁ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz