51 scarlett

3.4K 118 29
                                    

młody blase:
spotkamy się wieczorem?
mike spotyka z violet
a ben ma czas do dwudziestej, bo umówił się z aną

Spojrzałam na ekran telefonu. Zdążyłam już prawie zatęsknić za Blasem.

Odpisałam mu, że spotkamy się tam, gdzie zawsze, a Violet położyła pusty kubek po mojej lewej.

- Piszesz z Blasem?

Pokiwałam głową, na co zareagowała uśmiechem.

- Umówiliśmy się na wieczór.

Wróciła wzrokiem do garderoby i wyrzuciła stos ubrań na łóżko.

- Jest ciepło?

- Dość bardzo.

- Jak Mike przyjdzie w bluzie, to się zabiję.

No tak. Mike nigdy nie wiedział, co ubrać w stosunku do pogody. Gotował się z bluzach albo marzł w krótkim rękawku.

- Cóż, nie zdziwiłabym się.

Wyciągnęła różowe body i krótkie dżinsowe spodenki, a potem rzuciła jeszcze okiem na górę spódniczek i koszulek na ramiączkach.

- No dobra, to wezmę to.

- Powinno być okej.

Wzięła je do ręki i sięgnęła jeszcze po skarpetki w cytryny.

- Pójdę się przebrać i zrobię nam kawę.

Pokiwałam głową, patrząc, jak drzwi do pokoju zatrzaskują się, przez co przestały odbijać się w wielkim lustrze na końcu pokoju.

To naprawdę fajne, że Violet miała tyle wolnego miejsca w pokoju. Duże łóżko, toaletka i dwie szafki nocne to tak na dobrą sprawę jedyne meble, bo po lewo miała dobudowaną garderobę - oprócz wielkiej pełnej butów, wisiało tam sporo sukienek i spódniczek. Kochała takie ładne ubrania, a one natomiast naprawdę dobrze na niej wyglądały.

Violet sporo tańczyła - dowiedziałam się od Mike'a, że kiedyś wygrywała różne konkursy z tym związane. W pokoju miała idealnie warunki do treningu, więc to pewnie dlatego potrafiła bezbłędnie zatańczyć cały układ do Formation.

Najbardziej w jej pokoju, oprócz kosmetyczki pełnej okazjonalnych palet z Too Faced  i zestawów z Fenty Beauty, lubiłam tablicę korkową nad łóżkiem, z nitką na zdjęcia z polaroida. Były tu wszystkie bilety na trzy koncerty z Formation Tour, dwa z siódmej trasy Rihanny i po jednym z każdej trasy Fifth Harmony, a także jedno zdjęcie z Meet&Greet Ariany. Lubiła o tym opowiadać, no i naprawdę miała o czym.

Nie miała jednak powieszonych żadnych zdjęć - kiedyś podobno wisiało tu zdjęcie z Michelline, Arzayleą, a nawet Octavią, ale było to jeszcze przed pamiętnym halloween.

Zerknęłam na święcący się ekran jej telefonu - to z Messengera.

Zignorowałam to, gdy Violet wróciła do pokoju.

- Ktoś do ciebie napisał - powiedziałam, a ona położyła kawę na szafkę nocną.

- Kto?

Wzięłam jej telefon do ręki i odczytałam wiadomość.

Maggie Lynx:

Podasz mi numer Blase'a? Nie odpisuje mi na Messengerze.

Zmarszczyłam brwi. Co, kurwa mać?

- Yyy... Maggie?

Violet też się zaskoczyła i jedną dłonią przejęła telefon.

- Po co jej numer Blase'a?

bad boys fuck betterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz