32.

77 6 0
                                    

Zaraz po lekcjach(chwile po 14) od razu pojechaliśmy z Paytonem do mnie do domu. O tej porze nadal nikogo nie było, wszyscy przychodzą koło godziny 15/16. Mamy przez chwilę wolną chatę. Po wejściu do mieszkania odłożyliśmy plecaki do mnie do pokoju, zamówiliśmy pizzę na obiad i włączyliśmy Netflixa.

-nadal ci się podobam?-spytał Payton

-dlaczego w ogóle pytasz, głuptasie? Jasne, że tak-powiedział całując go w usta

-bo słyszałem co nie co od chłopaków w szatni, wiesz myślałem że odwrócisz się ode mnie-przyznał

-ale ty jesteś głupi-zaśmiałam się- nie ma drugiego takiego jak ty!-przytuliłam się do niego


Wtedy dopadł mnie ból brzucha, ale nie powiedziałam nic Paytonowi. Zbyt bardzo by się martwił. Pewnie zbliża mi się miesiączka, to by wszystko wyjaśniało. Starałam się odwrócić uwagę od bólu, oglądając serial z Paytonem. Nawet mi to wychodziło, bo po jakichś 40 minutach, totalnie o tym zapomniałam.


Po 15:30 przyszli moi rodzice z Theo. Wtedy zaproponowaliśmy, że zajmiemy się Theo. Ale po co sobie ściągać dzieciaka na głowę? Żeby rodzice puścili mnie w następny poniedziałek na zawody. Co prawda właśnie wtedy jest moja kolej opiekowania się moim bratem, dlatego jakoś im to zrekompensuje. Poszliśmy z chłopcem do jego pokoju i zaczęli grać na PS4. Jak to chłopcy bawili się o wiele lepiej niż ja, dlatego też zostawiłam ich na chwilę. Poszłam w tym czasie do salonu, w którym siedziała moja mama. Tata był w kuchni i przygotowywał obiad. Usiadłam obok niej na kanapie.

-mamuś, będę mogła jechać z chłopakami z Beacon Hills na zawody?-spytałam słodkim głosikiem

-brzuch cię nie boli? Nie kręci ci się w głowie? Nic cie nie boli?-dopytywała

-nie, totalnie nic. Zbliża mi się miesiączka, to może dlatego to wszystko-stwierdziłam

-może lepiej pójdziemy do lekarza?-spytała niepewnie

-mamo, no co ty! Czuję się wspaniale, mogłabym nawet maraton przebiec!-zapewniałam- to co mogę jechać?

-jedź, tylko jeżeli będzie cię coś bolało, mów mi to od razu. Chciałabym o tym wiedzieć-mówiła bardzo poważnym tonem

-dobrze, będziesz na bieżąco-pocałowałam ją w policzek- dziękuję!


Wróciłam do pokoju Theo, cała zadowolona. Payton od razu wyczuł o co chodzi.

-też się cieszę-powiedział


Około godziny 20 Payton wrócił do siebie do domu. Gdy skończyliśmy grać z Theo, chłopiec zjadł obiad i poszedł odrabiać lekcje. Natomiast my wróciliśmy do mojego pokoju. Chwile leżeliśmy w swoich ramionach, po czym zaproponowałam jakiś serial. Uwielbiam oglądać filmy ze znajomymi. Zawsze między czasie rozmawiamy na przeróżne tematy. Jest wtedy taki fajny klimacik.


Gdy zostałam sama postanowiłam napisać bloga. Tak wiem miałam pisać raz na tydzień, ale mam wenę twórczą i postanowiłam coś napisać. Po skończonym pisaniu mojego dzieła(około godziny 22) poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Po prysznicu byłam gotowa do spania, więc położyłam się na łóżku. Wzięłam telefon do ręki i napisałam SMS-a do Paytona.

Dobranoc głuptasie!

Już po kilki sekundach otrzymałam odpowiedź zwrotną.

Dobranoc słoneczko!


W blogu opisałam to co czuję w tym momencie. Oto jego mały skrawek.

Miłość... każdy kogoś kocha. Czy to rodziców, rodzeństwo czy dalszą rodzinę. Ale gdy jesteśmy na tyle dojrzali, nie wyrażamy tego już tak częściej jak wcześniej. O wiele trudniej jest powiedzieć nawet zwykłe: Kocham cię mamo. Gdy dorastamy czujemy chęć nowej miłości, takiej którą nie są twoi bliscy. To musi być ktoś z zewnątrz, ktoś kogo sobie znajdziesz w szkole, na mrozie a może w sklepie. Ważne jest wtedy dla nas, by ta druga osoba kochała nas równie mocno, co my ją. Zdarzają się wyjątki, w których osoba, którą darzymy tymi uczuciami, nie odwzajemnia tego co my. Często popadamy w pewną rodzaje depresje. Ale nie ma co! Na tym świecie jest ponad 7,8 miliarda ludzi, a ty płaczesz akurat za tym jednym? W twoim życiu pojawi się jeszcze jakieś 10 takich samych chłopców/mężczyzn którzy będą kochać cię całym sercem. Nie zapominaj o bliskich... Wyrażaj swoje uczucia, emocje...

Love me till the end - Payton MoormeierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz