XV

1.5K 61 66
                                    

Levi pov*

Wczoraj chyba mnie za bardzo poniosło... Gowniara naprwade zadała mi poważne pytanie ze nie wiedziałem co powedziec... Najpierw a nia krzyczę, potem bije, pomagam, znowu bije a na koncu ją przytulam....a potem kazałem sie wynosic....... .. Pff upierdliwe.

Nie spałem tej nocy... W sunie tak jak kazdej,o 7.00 miałem trening z młodymi i Foster nie było. Zaraz po treningu udałem sie do tej smarkuli. Nawet nie pukając weszłem do jej pokoju... Spała....

-pff nawet nie chciało ci se wstac na trening idiotko-powedziałem czaskając drzwiami. Podeszłek do jej łóżka - Wstawaj gowniaro

Powedziałem i szarpnełem kołdre odkrywając ją.... Była zwinienta w kłebek.... Do tego była w samej koszuli ktora była odpieta, co prawda kiedys juz zapinałem jej koszule ale wtwdy miała przynajmniej stanik... Nie wazne! Miała i majtki..... Nie powiem wyglondała uroczo do tego zmarszyła nosek..... Czułem jak na ten widok mieknie mi serce ale..nie stop!!! . Pff to tylko gowniara.

-Wstawaj Gówniarzu!! - kopnołem w łóżko

-co?? - powedziała zapanym głosem siadając i spojzała na mnie....... - co pan tu robi?

Pov Aya****

Spałam sobie, naprwade spało mi sie dzisiaj dobrze jak nigdy. Niestety ktos mnie obudził kopniakiem w łóżko i odkryciem mnie

-co?? - zapytałam zaspana i spojrzałam na własiciela - co pan tu robi

Zapytałam patrzac na Kapitana.... Przypmniało mi sie wczoraj, nie czekaj.. Kazał mi zapomniec wiec tak zrobię...

-juz mowiłem ze jak jestesmy sami moze mowic mi po imieniu -powedział marszcąc brwi, no tak....

-serio? Mowił pan tak?? - zapytałam głupio wstając,i jak gsyby nic zapinając koszule ktora przez noc mi sie odpieła...

-nie podskakuj gówniaro - mowił marszczac brwi

-no co?? Ja tylko mowie ze sobie tego niebprzypominam kapitanie-powedziałam i chciałam odejść ale złapał mnie za nadgarstek zatrzymując mnie.

-w co ty grasz małolato? - zpytał naprawde spokojnie....

-w nic.... Kazał mi pan zapomniec... Wiec to zrobiłam-powedziałam pewnie - a teraz nich kapitam wybaczy ale chce sie przebrac....

Chciałam isc ale tem mnie szarpnoł za ten nadgarstek

-pytam sie Foster w co ty grasz!?! - zapytał agresywniej

-no mowie ze w nic!!! - krzyknełam za co znowu dostałam w twarz.... Jak zwasze.... Przyzwyczaiła się... To juz trzeci raz.

I po chwili jego dłon znalazła sie na mojej szczece tak jak zawsze.

-juz ci kiedys powedziałem ze masz nie pyskować. - powedział pewnie-obiecałem Erwinowi ze popracuje nad twoim jęzorem, widac tylko na bol reagujesz.....

Mowił a mi sie chciało płakać.... Zmuszałam siebie by tylko nie poryczec sie przy tym dupku.

-słyszysz co mowie Gowniaro!! - wrzasnoł

-pfff-prychłam-Gowniaro..... Tylko tak pan potrafi.. Czemu Sasha czemu Jimir to nie gowniary tylko ja!!!! - i znowu dostałam w twarz...

-bo ty sie tylko tak zachowujesz... - powedział a ja trzumałam sie za policzek.....

Nie myśląc dużo wyprostowałam sie i spojzałam mu w oczy....

-wiec czemu nie nazwie mnie pan Szmatą..... Albo dziwką.... To krótsze słowo..... Przynajmniej sie pan nie zmeczy-powiedziałam juz załamanym głosem-jestem jaka jestem.... A pan tego nie zmieni

Zakochany W Gówniarze (Levi x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz