*pov Levi*
Gdy ja zobzczyłem... Myslałem ze to duch. Ale gdy odezwała sie..... Zwruciała się do mnie.... Wiedziałem ze to naprwde ona. Cieszyłem sie jak nigdy. Mimo ze tego nie pokazywałem cholernie sie o nia martwiłem.
A gdy pomysle ze to wlasnie moja wina, bo jej nie wierzyłem........ Nie chce sie juz kłucic z Ayą... Nie che jej starcic.
Dziewczyna nagle zemdlała.
-Aya!!-krzyknąłem...dzieczyna była goraca jak ogień, miała gorączkę. Wziołem/Wzięłem (kuźwa jak to sie pisze xdd) blondynkę na rece i zszedłem z muru. Szedłem z dziewczyną w strone kwatery. Gdzie na korytarzu przywitali mnie przyjaciele Ayii
-Aya!! - krzykneła jak dobrze pamiętam Emily.
Podbiegli do nas zmartwieni
-gdzie była? - zapytał Leo
-to nie ważne, ma gorączkę i jest zmarznięta ide z nia do przychodi, powedcie Erwinowi ze ja znalazłem
-chce isc z panem... Chce wiedzieć czy z Nią wszystko dobrze. - powiedziała ale pokiwałem głowa na nie i ruszyłem do lecznicy.
Piepegniarki odrazu sie nia zajęły. A ja poszłem do biura Erwina.
-Erwin-zaczełem wchodząc, byl tam on ta trojka jak i druga trojka dzieciakow + okularnica
-slyszalem ze znalazłeś ją-powiedział a ja przytaknąłem - gdzie teraz jest?
-w przychodni... Miała wysoką goraczke, pielegniarki juz sie nią zajeły.
-och cale szczescie ze mojej małej Ayii nic nie jest-powedziała Hange
-gdzie ja pan znalazł? - zpaytał Eren
-stała na murze... - odpowedziałem a ta Emily spojrzała dziwnie na Leo i tą nową z ich paczki
-dowudco, czy to możliwe ze Aya była zza murami?? - zapytała Jak jej było... Jasmin...... Jasmine?
-to nie mozliwe... Nie miała na sobie sprzetu-powedzjałem a oni znowu po sobie spojrzeli.
-cale szczecie ze jest cala.... - powedzoał Armin
-dobra, możecie wracac do swoich zajec-powedział Erwin a nastolatki zaczeły wchodzić z gabinetu. Gdy bylem juz, sam z Erwinem i czterooką, wkoncu zapytałem
-czemu mi nie powedziałes ze jest twoją corką? - zapytałem Erwina na co spojrzał na mnie spaszony
-wybacz Levi, ale nie chciałem nikomu o tym mowic - powedział
-a czterooka jakos wiedziała - powedziałem krzyżując rece.... Teraz jak sobie pomysle to to było chore ze myslałem ze Ojciec i corka razem sypiali... Wszystkie zachowania Erwina i Ayii sie wyjasniły.
Erwin nie traktował Jej jak kochanke a jak córkę.
-ona musiała wiedziec bo ona robiła testy DNA... Ja sam nie bylem pewien do jakiego kolewik powiązania z Ayą...
-nie martw sie Levi.... Czasme tak sie zdarza.... -powedziała czterooka
-zamknij sie okularnico-powedziałem.. - przejmie twoje nazwisko?
-nie.... Aya chce miec nazwisko po Matce ale mowiła tez ze to przemysli.
-rozumiem.... Wogóle chcieliscie mi o tym powedzoec?? - zapytałem znowu
-mielismy ci powiedzieć.... - zaczeła Okularnica-ale Aya nas uprzedziła
Faktycznie to Aya mi o tym powedziała, nie kłamała... Mimo ze jej nie wierzyłem.... Nie myslałem nigdy ze posune to takich czynow jaki chciałem zrobic.
CZYTASZ
Zakochany W Gówniarze (Levi x OC)
Short StoryZAKOŃCZONA Opowieść o niezwykłej dziewczynie i jej niezwykłym świecie . Tyle ile ona przeszła nie przeszedł nikt. ...i to właśnie ją wyróżnia. I Levi w książce jest młodszy :)))